Praktyka absolwencka ?
Dziewczyny, czy spotkałyście się kiedyś z czymś takim ?
Umówiłam się dzisiaj z babką na praktykę absolwencką w jej salonie, która będzie trwać 3 miesiące, polega to na tym, że ona- kosmetolog mnie doszkoli i ani ja ani ona mi za to nic nie płaci. ponadto na koniec dostaję certyfikat, że ukończyłam ową praktykę.. Więc nasuwa się pytanie po co ona to robi ? 3 miesiące użerania się z niedouczoną dziewuchą ?
Chętnie podjęłabym taką formę nauki, ale boję się, że pod koniec ona wyskoczy mi z rachunkiem na paręset złotych.
jeśli podpiszesz jakąś umowę i uważnie ją przed przeczytasz, a tam wszystko będzie jasne - to tylko się cieszyć, że są tacy ludzie, którzy tak chcą pomagać.
ale po co ona to roi to nie wiem - chyba, że chce wyszkolić Ciebie na swoim sprzęcie, a później zatrudnić.
Może ma dość szukania porządnych pracownic,douczania ich odpłatnie i obrała taki sposób,że za darmo podszkoli Cię według własnych zasad po czym będzie chciała Cię zatrudnić,bo będzie dokładnie znała Twoje kompetencje.