Widzę, że temat pracy To co aktualnie jest u mnie na topie Ja też wszędzie roznoszę cv, wysyłam i nic a chciałabym sobie dorobić na studia. Zarejestrowałam się w urzędzie to niech pani szuka sobie stażu i to tak ..;/
Jakiś tydzień mnie nie było na chmurce I bardzo nad tym ubolewam .. Ale w poniedziałek po poprawinach poprawin wesela było wszystko fajnie i kolorowo a we wtorek tragedia .. ;/ Zatrułam się czymś i przez dwa dni nie kontaktowałam ze światem dopiero dzisiaj trochę jest lepiej Powiem wam, że niby zatrucie ale moje najgorsze w życiu i już myślałam, że polegnę
Tematy ucichły, to ja powiem, że właśnie zastanawiam się czy wykupywać premium.
Ale zmiany fajne, co dziewczyny?
Własnie fajne ale ja nie rozumiem tego "zareklamuj się" nie wiem gdzie mogę to zrobić żeby zareklamować
@sztory ja zawsze miałam dobrą wagę, jak wyjechałam na rok do Niemiec to przytyłam z 7kg jak i nie więcej... to było dla mnie straszne, myślę, że to przez zmianę jedzenia i trybu życia, bo jedzenie jest bardziej kaloryczne niż w Polsce i zwykle rano jadłam śniadanie, a później zaczynałam jeść ok. 17 - 18, byłam tak już głodna, że się przejadałam ehh od tamtego czasu schudłam jakieś 3,5 kg i ciężko mi strasznie zrzucić
no ja szczerze mówiąc nie pamiętam, żebym kiedykolwiek spektakularnie jakoś przytyła na szczęście, chociaż koleżanka kiedyś się na mnie obraziła, za to, że ona tyje a ja nie
jeśli nie wyglądasz jak wieloryb ( a po chmurkach wnioskuję, że wręcz przeciwnie ;-)) to daj spokój
Ponoć prawdziwe kobiety mają krągłości
(nie mylić ze znaczną nadwagą)
u mnie z wagą ostatnio słabo, przez chorobę znacznie schudłam i nie obraziłabym się gdyby przybyło mi parę kilo
Najważniejsze jak się czujesz, kilogramy to już druga sprawa. Ja teraz jem też jakbym jakiegoś tasiemca miała a nie tyję w ogóle (to może mam?! ) ale nigdy jeszcze nie przekroczyłam wagi 50 kg. Zawsze kilka mi brakuje, czuję się okej ale czasami żałuję, że nie mam więcej w biodrach.
@natrishia współczuję. Ja ostatnio byłam w szpitalu na ok. tydzień to się wypisałam po 3 dniach na własne żądanie bo wytrzymać nie mogłam. Także trzymaj się