Do Sopotu mam kawałek, więc się nie orientuję, bo tam się chodzi tylko do klubu. Ale tam chyba jakiś super atrakcji nie ma. Plaża, molo, kilka ładnych alejek do przejścia można zjeść w ładnej kawiarni czy restauracji z widokiem na morze, a wieczorem pójść na imprezę wspólnie, więc idealnie na dobę.
A Gdyni to już kompletnie, bo to inne miasto ja w Gdańsku mieszkam i do Gdyni się nie zapuszczam, byłam przejazdem kilka razy i się o mało nie zgubiłam tam!
Ja też idę na wesele za niecałe 3 miesiące i kiecki już szukam. Dużo pięknych rzeczy, ale nic mnie nie uwodzi, albo bajecznie albo w ogóle!