Kasa Stefczyka - miała któraś z Was doczynienia? Polecacie?
Dziadek chce założyć tam lokatę. Szczegółów nie znam. Wiem tylko, że w razie śmierci mam ja mieć do niej upoważnienie.
Macie jakieś doświadczenia z Kasą Stefczyka?
Mój dziadek też tam miał konto. Pod koniec życia o ile to tak można nazwać (dwa lat przed śmiercią lekarz stwierdził zanik mózgu czy coś w tym stylu. W każdym razie dziadek stawał się jak dziecko. 10 złotych a 100 miało dla niego tą samą wartość. Bywało, że nie ogarniał rzeczywistosci, nie kojarzył faktów czy członków rodziny. Mnie mylił z siostrą mamy, jego córką.) Po śmierci babci dziadek się załamał było z nim tylko gorzej. Zaczął pić. Później się uspokoił, ale twierdził, że ciotka, jego synową go głodzi i że potrzebuję pieniędzy na życie. Poszedł wziął jedną pożyczkę i spłacił. Po tem drugą twierdził, że wziął tysiąc, a okazało się, że 10 tysięcy I nawet nie wiedział skąd. Kredyt ubezpieczył, że w razie śmierci dług zostanie umozony. Spłacał wszystko. Zostało 5 tysięcy. Dziadek zmarł, dług został, nie uznali śmierci dziadka chociaż zmarł na zawał tak jak było mówione w umowie, że jak umrze na zawał to dług zostanie umozony. Nic takiego się nie stało. Mama z rodzeństwem spłacili. Okazało się przypadkiem, że dziadek miał u nich konto. W stefczyku nawet się nie przyznali. Zapierali się do końca a na koncie było ponad 2 tysiące złotych. W końcu udało się wyrwać tą kasę, ale szarpaniny trochę było. Koleżanka tam pracowała i mówiła, że jak trafiał się jakiś "idiota" to niektóre go naciągały, bo mają prowizje dobrą. Obecnie skok w moim miasteczku jesr zamknięty, działania są prowadzone przez prokuraturę.
Oprocentowanie tam jest bardzo wysokie. Czytając umowę przeczą sami sobie. Temat rzeka. Jak coś chętnie pomogę. Ciężko mi się pisze jednym palcem 🤗jak coś pytaj
Dokładnie. Takie ,,banki” nie cieszą się zbyt dużym zaufaniem. Spróbuj na spokojnie porozmawiać z dziadkiem i wybrać coś z większych banków.