Przyjaźń i różnica wieku
Od dzieciństwa bawiłam się już z trochę młodszymi dziećmi. Później jako nastolatka (Miałam około piętnaście lat) poznałam Magdę o pięć lat młodszą ode mnie która z mamą i jej rodzeństwem wprowadziła się na moją dzielnice. Dobrze się dogadywałyśmy i spędzałyśmy wspólnie czas. Wszędzie było nas pełno. Obecnie w miarę możliwości spotykam się z młodszą od siebie o dziesięć lat koleżanką. Obie jesteśmy dorosłe a różnica wieku nam nie przeszkadza. Jak zwykle jest zabawnie i pozytywnie. Co sądzicie o takiej przyjaźni, może macie jakieś doświadczenia? 🌸
Ja zawsze bardziej dogadywałam się z młodszymi koleżankami niż rówieśniczkami. Do dziś tak zostało. Bardzo zaprzyjaźniłam się z @CichooBadz którą na marginesie poznałam dzięki @Dresscloud. Jestem od Kasi starsza kilka lat, ale szczerze obie nie widzimy różnicy.
Dla mnie nie ma znaczenia wiek w przyjaźni, ważne, że ludzie się dogadują. 🤷♀️
Osobiście zawsze dogadywałam się ze starszymi od siebie. Najczęściej właśnie jakoś 10-20 lat. Wcześniej było to zwykle porozumienie. Mama się zawsze śmiała, że urodziłam się już dorosła. Obecnie mam 27 lat i w takiej różnicy wieku mam sporo znajomych jak i przyjaciół. Nie przeszkadza to żadnej ze stron. Moim zdaniem nie warto patrzeć na wiek ani w przyjaźni ani w miłości. W miłości mam bardzo bliski przykład. Moja mama ma 13 lat młodszego już męża od siebie. Uwierzcie mi w życiu nie widziałam tak bardzo zakochanych w sobie ludzi 😄
Ja z kolei mam tak, że bardziej dogadywałam się z chłopakami - do dziś mam ten problem, żeby czasami dogadać się z dziewczynami. Zawsze też lepiej mi szło ze starszymi od siebie, ale miałam też kilku fajnych kolegów tj. rówieśników w podstawówce, gimnazjum, a potem w LO - z jednym siedziałam całą szkołę w jednej ławce Mój narzeczony też jest ode mnie starszy
Mnie różnica wieku nie przeszkadza, większość moich dobrych znajomych/przyjaciół jest ode mnie starsza. Nawiasem mówiąc faceci też zawsze podobali mi się starsi i takich relacji zawsze szukałam Dla mnie facet to tak 40-45 lat minimum
Ja zawsze dogadywałam się bardziej ze starszymi od siebie, zawsze towarzystwo w moim wieku miało jakieś głupie pomysły które mnie wcale nie śmieszyły i wolałam pogadać z kolegami ze starszych klas. Nawet w pracy lepiej dogaduje się ze starszymi niż z dziewczyną w moim wieku.
Ja mam bliską koleżankę starszą o 5 lat i o ile różnica wieku teraz nie ma znaczenia, to jak poznałyśmy się jak miałam chyba 13 lat to już prędzej. Natomiast zawsze dobrze się dogadywałyśmy, z wiekiem coraz bardziej .
Mi różnica wieku nie przeszkadza jak chodzi o znajomości. Mam starsze koleżanki i super się dogadujemy
Wiek to nie problem,szczególnie jeśli jest się już dorosłym człowiekiem. Wtedy te różnice przestają być istotne i zanikają. W pracy chętniej nawiązuje rozmowy z o wiele starszymi osobami. Mają dużo do opowiedzenia ... historie z ich życia bywają komiczne ,interesujące, wręcz czasami wciągające.
Nie mam jednak problemu z nawiązywaniem kontaktu z młodszymi osobami ...świadczy o tym choćby fakt,że mój ukochany jest ode mnie 7 lat młodszy .
JA TEŻ! Problem pewnie leżał w tym, że wychowywałam się wśród 13 kuzynów, moja jedyna kuzynka nie chciała z nami spędzać czasu, a później z moim kuzynem chodziłam przez całą podstawówkę i gimnazjum do jednej klasy, więc trzymałam się z nim i jego kumplami, w LO w klasie miałam strasznie fałszywe dziewczyny, więc wolałam rozmawiać z chłopakami, zostało mi do tej pory, na studiach nie mogę się dogadać z dziewczynami z mojej grupy, jesteśmy tylko na cześć, trzymam się z chłopakami i to z nimi robię wszystkie projekty.
Wracając do pytania, dla mnie nie ma czegoś takiego, jeżeli z kimś dobrze się dogaduję, nie zwracam uwagi ile jest lat różnicy między nami, pracowałam już w kilku miejscach i potrafiłam zarówno dobrze się dogadywać z rówieśnikami, osobami, które wiekiem mogłyby być moimi rodzicami, a nawet dziadkami Dużo częściej niż ze znajomymi spędzam czas z moją 20 lat starszą ciocią, mamy wiele wspólnych tematów i nie ważne, że dzieli nas aż tyle lat
Różnica wieku mi nie przeszkadza, z reguły bardziej dogadywałam się ze starszymi, miałam nawet 'przyjaciółkę' starsza od siebie o jakieś 30 lat. Nie no była to teściowa mojej siostry, ale zawsze szłam do niej z jakimś problemem, zawsze.
Teraz moja przyjaciółka jest młodsza ode mnie o 3 lata i nie przeszkadza mi to. Mój mąż też jest młodszy ode mnie jeśli chodzi o facetów to zawsze ciągnęło mnie do młodszych 😁
Ja trochę starsze miałam w pracy i też się dogadywałam. Jeśli chodzi o dawne czasy szkolne to na przerwie wychodziłam do dziewczyn z młodszych klas. 🙃
Ani trochę mi różnica wieku nie przeszkadza. Dla mnie liczy się człowiek, a nie metryka. Dlatego mamy znajomych w wieku 23-50 lat więc różnica jest spora bo sami mamy 30 lat. I z każdym się doskonale dogadujemy.
Też mam problem z dogadywaniem z dziewczynami.
Czasami się zastanawiam czy coś ze mną jest nie tak
Ja odkąd pamiętam dziećmi się opiekowałam, przeważnie jak do nas ktoś z rodziny z dziećmi przyjeżdżał, a ja byłam ta najstarsza. Z rówieśnikami różnie bywało, niestety mam nie miłe wspomnienia z rówieśnikami ( przeważnie z chłopakami).Jakoś się z dziewczynami z klasy dogadywałam.