Pierwszy lot samolotem
Cześć wszystkim. Za ok. Miesiąc lecę samolotem. Macie może parę wskazówek? Jakieś nie miłe sytuację? Porady? Nie ukrywam, że trochę się boje samego lotu jak i tego, ze np zaginie mi bagaż 😅 zdarzyło się to komuś kiedyś?
Nie ma się czego bać. Podróż jak innym środkiem lokomocji. Słuchaj instrukcji postępowania w razie awaryjnego lądowania, to niby nic, ale jest mega ważne. Weź sobie książkę lub miej do słuchania muzykę, żeby nie myśleć cały czas o tym, że lecisz, jeśli możesz tego nie lubić. Weź sobie też jakaś paczkę gum lub cukierków, żeby gryźć, ssać w czasie startu i lądowania - mniejsza szansa na zatkane uszy.
Co do zaginionego bagażu, to mnie się nigdy nie zdarzyło. Pamiętaj jednak, żeby wartościowe rzeczy mieć raczej przy sobie w podręcznym, nie wkładaj do luku bagazowego dokumentow i pieniedzy. Możesz jakos oznaczyc swoja torbe, zeby łatwiej ci ja było znaleźć na tasmie.
Gdzie lecisz?
Ajaki masz bagaz? Bo ten tanszy do 10kg bierzesz ze sobą i wkladasz albo pod siedzenie albo na takie półki nad glowami wiec raczej nie ma opcji zeby sie zgubil. Wez właśnie gumy zeby żuć podczas startu no i samo zucie rozludzia troche, płyny te do 100ml włoż do torebki, zeby pozniej zestresowanej nie szukac w walizce. No i cebuowa porada, rzeczy cięzkie, zajmujące na duzo miejsca nałoz na siebie albo wlóz do torebki bo ona nie jest ważona
No to spokojnie, to nie jest długa trasa. Jeśli boisz się jeszcze o swój bagaż rejestrowany, to wiele osób obwija walizkę folią (może być spożywcza albo na lotniskach są specjalne automaty, ale to się nie opłaca). Wtedy masz pewność, że nikt ci niczego do bagażu nie dorzuci, ale to raczej metoda stosowana przy wyjazdach w mniej bezpieczne zakątki świata. Torebkę z płynami przygotuj sobie stosunkowo na wierzchu, żeby szybko wyjąć i się nie stresować. Ja zawsze mam jeszcze osobny pojemnik z kablami, ładowarkami, itp.
Będzie fajnie
Nic strasznego, ale gumy do żucia się napewno przydadzą, zwłaszcza podczas startu i ładowania. U mnie był tylko problem ze po 2 ładowaniu zatkały mi się uszy i miałam problem przez 3 dni jak ktoś do mnie mówił bo słabo słyszałam.