Ja jestem bardzo blada i używam Loreala 1N-Ivory. Ma różowe tony i lepszego jeszcze nie znalazłam. W drogeriach internetowych po 30 zlotych
Lumene matujący ma dwa jasne odcienie (jeden wpadający w żółte tony, drugi w różowe) i jeśli masz cerę tłustą lub mieszaną, to polecam go z całego serca . Niestety kosztuje nieco ponad 50 zł (ja kupowałam go za 58 zł).
No i jak już dziewczyny wspominały - w nowej kolekcji Kobo są jaśniutkie kolory
Też bym tak chciała bo dobrze Cię rozumiem ale prawda jest taka, że już lepiej mieszać dwa niż mieć zły kolor albo testować co chwila nowe a i tak kolor okaże się za ciemny. Sama nie byłam przekonana do zakupu tego podkładu do rozjaśniania ale czyni cuda i dzięki niemu podkłady, które posiadam nie są dla mnie za ciemne I mogę mieć każdy podkład jaki chce a nie tylko to co mi pasuje.
testowałam 2N i było za ciemne o kilka tonów, więc 1N pewnie nie jest jaśniejsze o te kilka tonów
Ja też bym radziła spróbować L'Oreal True Match 1N. Ja właśnie miałam oba 2N i 1N, no i 2N był dla mnie zbyt ciemny, a 1N zbyt jasny i uważam, że jest zbyt duża różnica między tymi kolorami i powinien być choć jeszcze 1 kolor między nimi.
Testowałaś go na twarzy? Bo on się idealnie stapia i to wrażenie potem już nie jest widoczne Poza tym tak jak wyżej jest napisane... Bardzo duża jest różnica między numerem 2 i 1. Numer 2 ma moim zdaniem typowo żółte tony. Radzę Ci spróbować, bo ten podkład jest bardzo lekki, nie jest zapychaczem i pięknie wygląda na buzi
No między tymi podkładami nie ma porównania. Revlon po jakimś czasie na mojej twarzy ciemniał i wyglądałam jak w masce. Loreal jest moim zdaniem sporo jaśniejszy i stapia się z naturalnym kolorytem skóry.
@jojoan zobacz sobie na podkłady z Ingrid nr 12 jest jasny i wpada w różowe tony ale wiem, że są jeszcze odcienie jaśniejsze 10 i 11. Co do podkładu jest świetny, lekki w konsystencji ale dosyć dobrze kryjący, nie widać na twarzy szpachli tylko jest naturalne wykończenie i nie zapycha.. sama go używam już baaardzo długo tylko, że aktualnie odcienia ciemniejszego ale tej 12 też używałam i polecam!! są łatwo dostępne w naturze, hebe a nawet w tesco można je kupić no i cena 11 zł w promocji bez promocji do 20 zł na pewno nie więcej