Ku przestrodze - nowe oszustwo OLX
Kochane! Pierwszy raz spotykam się z tego typu oszustwem na OLX i od razu postanowiłam opublikować to w poście "ku przestrodze".
Napaliłam się na bilety koncertowe zespołu Nothing but thieves i codziennie śledziłam allegro i olx. Udało mi się trafić na OLX na ofertę, gdzie 2 bilety były sprzedawane po cenie "rynkowej", więc nie myśląc wiele skontaktowałam się z użytkowniczką. Miła wymiana zdań, standardowy tekst "nie mam allegro", więc transakcja miała być przeprowadzona na OLX, ale po chwili dostałam wiadomość, aby dokończyć transakcję przez maila, bo osoba nie będzie miała dostępu do olx (wtf numer 1).
Wymieniłyśmy się danymi, zrobiłam przelew i na prośbę Pani wysłałam screen z historii konta oraz PFD wykonania transakcji. Wysyłka miała być na następny dzień, więc przed świętami bilety powinny być u mnie.
Jakież było moje zdziwienie, gdy po południu dostaję wiadomość, czy pieniądze do mnie czasem nie wróciły, bo sprzedająca ma rzekome problemy z kontem (wtf numer 2). W tym momencie otrzeźwiałam i zaczęłam zauważać wszystkie sygnały o możliwym oszustwie.
Na koncie pieniędzy nie miałam, a do tego coś mnie tchnęło, żeby sprawdzić numer konta w google. Na screenie widzicie, numer konta się zgadza, dane osobowe na które wpłacałam nie - standardzik. Transakcja dotyczyła biletów, więc tym bardziej wiedziałam że mam problem i 185 zł mniej... (wtf numer 3)
Po 20:00 dostałam kolejną wiadomość od użytkowniczki o tym, że pieniądze do mnie powinny wrócić, bo ma problem z kontem. Szybki rzut na ING - chwała! kasa wróciła! szkoda tylko, że z dopiskiem, że odbiorca ma nałożoną blokadę na konto. Tu już w sumie historia powinna się skończyć, ale Pani szła w zaparte, że list z biletami został wysłany i gdzie jest zapłata. Naturalną rzeczą jest pytanie o numer nadanie/zdjęcie potwierdzenia. Jak się można domyślić nie dostałam nic takiego, ale za to w zamian niemiłe wiadomości o "blokadzie listu", "sprawą zajmie się rzecznik", "mogła Pani cofnąć przelew w każdym momencie... wyłudzenie" i wiele innych.
Aktualnie mamy wysyp ofert biletów na niszowe zespoły po cenie za jaką były sprzedawane w pierwszym rzucie. Uważajcie więc kupując przez internet i nie bądźcie nigdy takie pewne płacąc osobie, której nie można w żaden sposób namierzyć choćby na fb. Ja głupiutka myślałam, że robiąc zakupy w internecie od wielu lat jestem już wyczulona na różnego rodzaju zagrania.
Co śmieszniejsze Pani potrafiła w mailach stwierdzić, że to ja jestem oszustką ze względu na "nieuregulowany rachunek".
Dziewczyny uważajcie gdzie przelewacie pieniądze, bo można sobie niezłych problemów zrobić
Nigdy nie ufałam portalowi OLX, sprzedaję tam swoje ubrania, ale nigdy niczego bym nie kupiła. Osoba która nie ma nic do ukrycia, bardzo często posiada inne sprzedażowe portale: allegro, vinted, szafa, ja przynajmniej zawsze ze swojej strony je oferuję.
Historia toczy się dalej, dziewczyna mnie straszy swoim prawnikiem, bo chciałam wysyłki czegoś za co "nie zapłaciłam"... Powiem Wam, że trafiła mi się normalnie perełka... Wiadomo, wszystko mogłoby się okazać totalnym nieporozumieniem, ale zmiana rozmowy z olx na maila, blokada na koncie bankowym, numer jej banku z całkowicie innym mailem, niż się ze mną kontaktowała? Za dużo rzeczy się tu nie zgadza.
Napisz pani, żeby Cię nie nękała a jak bilety do Ciebie dojdą to jej odeślesz i po problemie. Całe szczęście, że pieniądze wróciły.
Bezsensu... Ona myśli, że jesteś głupia i wyślesz jej pieniądze jeszcze raz. (Może zdjęli blokadę) Albo myśli, że uda jej się coś ugrać, ale teraz popełniła już za dużo błędów żeby można było jej uwierzyć... Porażka co tymi ludźmi kieruję... Chciwość i lenistwo.
A jeśli faktycznie to wysłała, to niech potwierdzi to w jakiś sposób... Jak się coś sprzedaje i to za taką cenę to przeważnie wysyła się listem poleconym, żeby mieć zabezpieczenie... Bo równie dobrze mogłaby powiedzieć, że zginęło na poczcie a wcale nie wysłała...
Nieprzyjemna historia, ale w sumie może i ona wysłała paczkę, ale pojawiły się jakieś komplikacje? Jest okres świąteczny np. i ja już wiem, że jednej paczki nie dostanę przez pracownika DHL. Jeśli pojawił się jakiś problem w dostarczeniu to i tak paczka do niej wróci, więc mam nadzieję, że nie będziesz miała problemów. Szkoda tylko, że w takich sytuacjach często dochodzi do nieprzyjemnych wymian zdań. Wiadomo, że tu chodzi o oszustwo, kradzież, ale nie można pochopnie oceniać.
ja mam raczej doświadcznie z drugiej strony - kiedy coś sprzedwałam , kupujący pisali że już robią przelew max jutro i że zależy im na szybkiej wysyłce i bang kontakt urwany, mail usunięty (jakby liczyli że wyślę im od razu rzecz bez pieniędzy ).
Zawsze czekam na zaksi,ęgowanie pieniędzy nawet dziś w tv słyszałam jak "potwierdzenia" są przerabiane
moja przyjaciółka miała podobną sytuację dwa lata temu - do dziś lata po sądach bo okazało się, że koleś oszukał kilkadziesiąt osób
Sama też tylko sprzedaję na olx (o dziwo całkiem sporo rzeczy udaje mi się tm sprzedać!), kupić chyba bym się nie odważyła Szczególnie, że coraz częściej słyszy się o takich oszustwach. Dobrze, że Tobie udało się rozwiązać sprawę bez problemu
u mnie tak było kilka razy na vinted, podawałam nr konta do przelewu, czekam 1 dzień, 2 dzień, nie ma, piszę, "problemy zdrowotne" jutro będzie przelew, znowu czekam, znowu nie ma, kasuję rezerwację i pretensje, czemu nie chcę znowu czekać. No kurcze, ile można czekać.
Dobrze, że Ci się udało odzyskać pieniądze, bo zazwyczaj w takich przypadkach często można już o nich zapomnieć
na vinted notorycznie mi się to zdarza, dlatego sama nigdy nie wysyłam bez pieniędzy na koncie.
właśnie specjalnie ją zapytałam, czy wysłała przesyłkę i w takiej sytuacji jeśli nie udałoby się jej cofnąć to otrzymaniu listu oczywiście wpłacę pieniądze. No ale żadnego pokwitowania nie chciała pokazać, więc jasnym było, że kłamała, że w ogóle paczkę wysłała. No nic, zobaczymy jak to się rozegra, czekam na jej "prawnika", którym stwierdziła, że mnie postraszy
Przykro mi że miałaś taką sytuacje , ale cieszę się ze wszystko się wyjaśniło i nie jesteś poszkodowana . OLX traktuje wyłącznie jako giełdę i uznaje wyłącznie odbiór osobisty. Wysyłka za pobraniem również ma swoją ciemna stronę , mianowicie paczki odbiorca nie odbierze i jesteśmy dwa razy stratni ponosząc koszty w dwie strony . Jest Sposób który kilka razy mnie uratował od straty pieniążków i jest to również sprawdzenie czy osobie zależy na sprzedaży , a nie na oszustwie . Proszę o spisanie umowy kupna-sprzedaży . Zawsze działa i mamy zabezpiezenie
Ja jesli chodzi o olx to tylko odbiór osobisty ewentualnie za pobraniem nigdy przelew na konto to nie pewny portal
Dobrze, że udało się odzyskać pieniądze.
Teraz oszustów nie brakuje, na każdym kroku trzeba patrzeć żeby nie dać się oszukać. Osobiście na OLX nic nie kupuje, sprzedawałam jedynie książki, ale wysyłałam dopiero po zaksięgowaniu na konto i zawsze wysyłałam zdjęcie numeru paczki.