Poznań - miasto warte uwagi
Ostatnio planuje dość sporo zmian w moim życiu. Dużo się pozmieniało odkąd wyprowadziłam się od faceta z którym byłam prawie 3 lata. Minęło od rozstania prawie pół roku, a ja dalej nie mogę odnaleźć się w rodzinnym mieście (mieszkałam z nim parę km od rodzinnego miasta). Niby wszystko tak samo, a jednak nie. Miałam od lutego wprowadzać się na swoje, remontować mieszkanie od zera itp, ale ostatnio zapragnęłam wyjechać z rodzinnego miasta i wszelkie plany tutaj przełożyć na dalszy plan i zacząć życie w innym mieście. Padł pomysł ze strony mojej przyjaciółki (bo to z nią będę mieszkać), aby przeprowadzić się do Poznania. Tylko czy warto akurat do tego miasta? Bywałam tam już nie raz, więc nie jest mi to obce miasto. Znajomych jako tako w Poznaniu nie mam (więc jeśli ktoś chętny do poznania się zapraszam na priv). Ogólnie pomysł podoba mi się tylko tutaj jest wiele "ALE". Jestem ogólnie boi dupa i wiecznie myślę pesymistycznie jeśli chodzi o duże zmiany, ale w końcu trzeba zaryzykować. Może ktoś z Was podjął podobną decyzje o zmianie miejscu zamieszkania akurat w tym mieście i może mi coś powiedzieć na temat (mniej więcej) kosztów wynajmu mieszkania, pracy, życiu. Czy warto akurat tam wyprowadzić się.
prawie 4 lata temu przyjechałam do Poznania z Kielc, też tu nikogo nie znałam, nie miałam rodziny, znajomych, kasy, tylko całą górę gratów teraz myślę że to była najlepsza decyzja w moim życiu, jedne rzeczy wybrałam lepiej, inne gorzej, ale z miasta jestem zadowolona. Jak chcesz pogadać to zapraszam na priv
Ja podobnie - przyjechalam do Poznania na studia, nie znalam nikogo. Nie jestem ekstrawertykiem otwartym na ludzi, ale to mi nie przeszkodzilo w zdobyciu kilku znajomych, a pozniej nawet meza wcale nie zaluje przeprowadzki do Poznania, dobrze mi tu i nie mam zamiaru wracac w rodzinne strony. Zostajemy w Poznaniu na stale
Ja, co prawda, trochę inaczej niż dziewczyny wyżej, bo od zawsze wiązałam swoją przyszłość z Poznaniem, często tu przyjeżdżałam i umyśliłam sobie już w dzieciństwie, że będę tu mieszkać. I tak też się stało, na stałe mieszkam ponad 3 lata i nie wyobrażam sobie być gdzie indziej. Co prawda nie przeprowadziłam się tu z drugiego końca Polski, bo jestem urodzoną Wielkopolanką, ale od domu dzieli mnie około 100 km. I choć mam tu znajomych z rodzinnych okolic, jest ich jednak stosunkowo niewiele, bo większość i tak poznałam waśnie tutaj, w Poznaniu, a nie jestem jakąś specjalną duszą towarzystwa Jeśli więc potrzebowałabyś jakiś porad, opinii na temat Poznania i życia tu, to śmiało pisz, może ekspertką nie jestem, ale chętnie pomogę, jak mogę
Ja wciąż żyję między Poznaniem a rodzinną dziurą no i generalnie nie mam porównania, ale sporo słyszałam o tym, że Poznań jest dość przyjaznym miejscem do życia.Wiadomo, nie jest tani, ale bywa gorzej. Jak dobrze rozplanujesz sobie mieszkanie, to masz wszędzie blisko i warto tu pochwalić system komunikacji miejskiej. Ja się dowiedziałam, że jakieś wygwizdowa, końce świata zdecydowanie nie są dla mnie, marzy mi się, by mieszkać bardziej w centrum miasta, choć konkretnych planów na życie poststudenckie nie mam.
Najbardziej interesuje mnie praca Boję się że nie znajdę nic raz dwa aby na rękę zarabiać około 2 tys (wiadomo życie tanie nie jest, tu opłacić mieszkanie, tu zjeść, ubrać się, wyjść gdzieś)
W swoim mieście na spokojnie zarabiam 2 tys, czasami nawet więcej + napiwki miesięcznie 200-300zł), mieszkam na razie u rodziców więc opłat żadnych za mieszkanie nie mam, tyle co jedzenie, ale też nie do końca. Taka pijawka troszkę, ale to chwilowe, bo wczesniej byłam na swoim, to czas aby zaoszczędzić. Miałam mieć swoje mieszkanie do remontu od lutego, ale buuum coś mi strzeliło do głowy i rzuciłam hasłem do przyjaciółek WYPROWADŹMY SIĘ, rzućmy pracę, rzućmy wszystko. Podejmijmy wyzwanie NOWE MIEJSCE. Bo w moim mieście brakuje mi tego czegoś, jest to spokojne miasto, nic nadzwyczajnego się nie dzieje.
Ja osobiście w Poznaniu nigdy nie byłam,ale znam sporo osób z tego miasta (współpracownicy). Może to myślenie stereotypowe, ale wszyscy oni maja paskudne charaktery. W oparciu o te znajomości w poznańskim skąpstwie również nie ma przesady. Ja bym tam za żadne skarby nie chciała zamieszkać 😼. Aczkolwiek ktoś może mieć zupełnie inne doświadczenia 😼.
Powiem Ci, tak. Ja przeprowadziłam się do Poznania około 2,5 roku temu, miałam 16 lat. Nie znałam nikogo kompletnie, moi rodzice zostali w rodzinnym mieście. Z pracą nie będzie ciężko bo pracowałam już jako 16 latka. Zależy też oczywiście co chcesz robić. A co do tego skąpstwa co jest w komentarzu wyżej, to są oczywiście paskudy, trafia się na nich, ale myślę, że wszędzie są takie osoby. No poznałam już tu trochę ludzi łapczywych na kasę, ale są też ich zupełne przeciwieństwa. Zależy na kogo się trafi. Poznałam tutaj swojego chłopaka, teraz mieszkam z nim. Mi się ogólnie podoba to miasto i zamierzam tu zostać.
Myślę, że spokojnie znajdziesz Poznań to miasto z drugim najniższym bezrobociem w kraju (o ile dobrze pamiętam ) Z ekonomicznego punktu widzenia oznacza to, że jest to rynek pracy pracownika, i jeżeli tylko nie wybrzydzasz jakoś strasznie, to spokojnie znajdziesz prace w jakimś centrum handlowym czy coś, bo ofert pracy jest więcej niż chętnych do pracy, ja wczoraj przechodząc tylko przez centrum handlowe widziałam ze 3 wywieszki, że szukają pracowników Ja mieszkam tu czwarty rok i jestem z tego bardzo zadowolona, uważam, że jest przyjazne, niezbyt duże, ale niezbyt małe, tak, że coś sie dzieje, ale nie jest przytłaczająco tego dużo
@Jednafiga @kamilja @szanowna @carlax @Lacrimosa może wy mi jeszcze podpowiecie jakie najlepiej osiedla wybrać jesli chodzi o mieszkanie, zalezy mi aby to było niedaleko centrum Lub jakieś miejsce, aby był dobry dojazd wszędzie.
@nexttime Jeśli chodzi o miejsca blisko centrum to na pewno nie Żegrze, unikaj Naramowic, bo tam rano szybciej idziesz niż samochody jadą takie są korki. Ja mieszkam na Wildzie na wybudowanym rok temu osiedlu i fajnie mi się tam mieszka. Mam 5 minut na autobus i niecałe 10 na tramwaj. Do miasta dojeżdżam w około 10 minut. Łazarz, Jeżyce są to takie dzielnice z których do centrum pieszo będziesz miała 10 minut. Na Jeżycach również mieszkałam Właściwie nie było mi tam źle, ale kamienice są stare i przez to warunki mieszkalne też nie są takie super jak mogłyby być. Sprawdź sobie też Winogrady. Ja mieszkałam też jeszcze na Ratajach. Ciasza, spokój, wszędzie tramwaje, galeria obok, pieszo można iść nad Wartę. Tylko ludzie bardziej tacy starsi już tam mieszkają.
@carlax mieszkasz może w osiedlu na Rolnej/Saperskiej? jeśli tak to jesteśmy sąsiadkami
@nexttime ja polecam Wilde, jest dobrze ulokowana, ma dogodny dojazd. Jeżyce sa podobno fajne, sa w centrum, ale to stara i droga dzielnica. Rataje, Winogrady, Centrum- sa ok ja bym unikala Grunwaldu, bo jest juz trochę na uboczu, no i Naramowic bo o tamtejszych korkach krążą legendy (i to wcale nie są przesadzone wymysły ).
Na Ratajach mieszkałam, na Winogradach mieszkam obecnie, więc mogę polecić obie lokalizacje - okolica jest ok, bezpieczna, nie bardzo daleko od centrum, dobry dojazd. Zależy też ile to jest dla Ciebie "niedaleko centrum" i dobry dojazd, bo znam osobę, która powiedziała, ze 30 minut do centrum z 2 przesiadkami to niedaleko, ale dla mnie to byłby kawał drogi... Ja mam obecnie 15 minut tramwajem do centrum/do pracy i uważam, ze to jest całkiem blisko.
Ja mieszkam na Ratajach i każdemu polecam tę lokalizacje. Wg mnie jedna z najlepszych w mieście (głównie osiedla Piastowskie, Jagiellońskie, Rzeczypospolitej, nawet Armi Krajowej czy Polanka, Katowicka), ja już raczej się z tej dzielnicy nie wyprowadzę. Mam tu wszystko blisko, na miejscu, nie jest to też dzielnica typowo z wielkiej płyty, dużo zieleni, fajna komunikacja w każdą stronę, do Starego Rynku 10 minut tramwajem.
Właśnie jakiś rok temu jak myślałam aby wprowadzić się do poznania to patrzyłam tylko osiedle Rataje. Dzięki wielkie za rady