Ten tydzień jest fatalny, ale jedyna myśl, która mnie utrzymuje przy jako takim funkcjonowaniu to fakt, że dziś piątek a potem 3 dni wolnego.
Zamówiłam sobie do pizzy cos ciekawego co zwie się tatarem z pomidora. Mega jestem ciekawa smaku
mega się stresowałam pracą w obsłudze klienta, minął tydzień i póki co jest super
cieszę się, bo z każdym dniem uczę się nowych rzeczy.
nieee, ale brakowało mi tam rzeczy, które były wypisane w karcie np. suszony pomidor, nie wiem czy był aż tak drobno posiekany... no i generalnie puściło to mnóstwo soku. Dali tez mnóstwo musztardy jakoś takie za kwaśne to było. Jedynie ta mozzarella buffalina była super
Policzyłam swoje finanse i udało mi się odłożyć bardzo fajną kwotę,a to jeszcze nie koniec sezonu ❤️
W końcu dziś widać słońce! Ostatnie kilka dni były szare i ponure, więc teraz jest pięknie.