Dziś w nocy jadę do Gdyni i jak patrzę na pogodę to też myślę że 21 stopni to za chłodno🙈 liczyłam na ładną pogodę.
A ja mam ich już trochę dość, bo nawet się pomalować nie mogę bo zaraz wszystko mi spływa 🤣
Pogoda idealna do opalania pod warunkiem, że nie będzie wietrznie. Przy takich temperaturach nie smazysz się jak jajecznica na patelni, a słońce nie wiadomo nawet kiedy łapie więc spokojnie 😁
Też tak miałam w zeszłym roku, a jak pojechaliśmy to był jeden piękny dzień, a reszta lało 😔
Bo ostatnio w ogóle nie ciągnie mnie do spontanicznych zakupów! Systematycznie schodzę z zapasów kosmetycznych, na urlopie przeszłam przez trzy galerie i kupiłam aż trzy rzeczy - i to online, oprócz jednych spodni które akurat były mi potrzebne 😂 O drogeriach nawet nie wspomnę, nawet nie chce mi się tam zaglądać póki czegoś nie potrzebuję, a z telefonu pozbyłam się aplikacji Hebe i Rossman ❤️
Jeśli chodzi o kosmetyki i ubrania to czuję podobnie u siebie 😊 Za to płynę jeśli chodzi o jedzenie na mieście... Ale w sierpniu postawiłam sobie za cel ograniczyć te wydatki 😉
Szybko! Ja zostawiłam ojcu swoje dwa tygodnie temu w sobotę, żeby zaprowadził do swojego nadwornego znajomego mechanika i do tej pory nic… a mam tylko klimę zepsutą 🙃
Udało mi się upolować torebkę w Monnari ❤️ i wylądowałam w Hebe - realizacja mojego prezentu urodzinowego jak najbardziej udana 🥰
Została mi jeszcze karta do Rossmana