Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2819 / 2861

Dziewczynom wrócił dziś dostęp do programu, na którym pracujemy, ale że mnie nie było w zeszłym tygodniu, to ja i tak nie mam przyznanych dostępów.
I szczerze mówiąc to strasznie kiepskie uczucie, kiedy one są zarobione po łokcie, a ja nie mogę zrobić nic... I moje spółki leżą odłogiem, mam już tak niesamowite tyły, a w piątek zamykamy miesiąc 😭

Ktoś mi przydzwonił w auto na parkingu pod blokiem - duże wgniecenie na drzwiach i rysy z białym lakierem... Oczywiście żadnej kartki, nic. Ludzie to honoru nie mają... Kamer też nie ma. Jest mi po ludzku przykro.

Współczuję
Ja w wakacje pod marketem przypadkiem zostawiłam swoimi niebieskimi drzwiami ślad na białym aucie (uciekły mi moje drzwi i oparły się o auto obok), ale zostawiłam kartkę. Na początku facet oddzwonił z bulwersem, oczywiście zapewniłam, że pokryję koszty. Jak oddzwonił drugi raz to stwierdził jednak, że ogarnie to sobie sam, bo taką pierdołę ktoś mu ogarnie po znajomości, i dziękował jednocześnie za przyznanie się do winy - stwierdził, że był nawet trochę zaskoczony, bo z tego co słyszy to rzadko to się zdarza.

A żaden sąsiad nic nie widział? Ja na poprzednim osiedlu miałam taką rodzinkę, która non stop wychodziła przed klatkę na fajkę i jak coś się działo, to zawsze wiedzieli i byli głównym źródłem informacji

Już pomijając to, że codziennie cierpię przez złamany obojczyk, tak dziś wstałam totalnie wymęczona i obolała, choć spałam odpowiednią ilość godzin.

Właśnie się dowiedziałam, że mama mojej przyjaciółki popełniła samobójstwo 😔

u mnie niby też sąsiedzi wszechwiedzący, nawet mi wskazali gościa, poszłam i zapytałam. Oczywiście się nie przyznał, za ręke nie chwyciłam więc i tak nic nie mogę zrobić, a zderzak mam poharatany...

U mnie w pracy przestój...Mamy mało pracy i przez tydzień-dwa mamy dwie zmiany.Mam nadzieję, że się jeszcze coś ruszy przed Wielkanocą 😐

Gdyby nie cud, to pewnie już nie żyłabym. Przechodząc przez pasy ze światłami baba z drugiego pasu rozpędzona chciała przejechać na czerwonym świetle. Z piskiem opon zatrzymała się tak, że prawie poczułam już to auto. Na twarzy oczywiście otępienie jakby była na prochach.

O rany całe szczęście, że się to dobrze skończyło - czasami dosłownie chwila potrafi zmienić wszystko

Już mnie męczy psychicznie ta praca.. Chcemy z chłopakiem wytrwać do maja i już całkiem zjechać do Polski. Ale coraz ciężej mi się idzie tam 😔 No i oczywiście strach co będzie jak się zwolnię..

@moniqueee niestety, mimo że naprzeciwko wiele okien, nikt nie wyszedł zapytać, co się stało, że tak oglądam, potem jak policja przyjechała także nic nikt… ale tak, zasłonki się ruszały ciągle…
@NowWhat dobrze postąpiłaś, honorowo
Z drugim autem dalej mamy przebije w sądzie, bo sąsiadka walnęła w auto pod kamerą, przyszła i się przyznała, ale nie chciała kasy dać na lakierowanie, mandatu nie przyjęła, jej ubezpieczyciel wypłacił chyba nam prawie 3k zł, a ona brnie w zaparte w sądzie, że to nie ona, serio.

Niestety w tych czasach nawet na zielonym świetle można stracić życie to smutne bo powinno być bezpiecznie a Ty ciągle musisz uważać.

Niestety trzeba bardzo uważać. A nawet jak się uważa to nie ma się gwarancji, że człowiek zdąży się uratować

Niestety Nie dość, że na co dzień trzeba zmagać się z różnymi problemami i trudnościami to jeszcze uważać na swoje życie.