Zdecydowanie polecam fizjo, jeśli znajdziesz dobrego to dowiesz się mnóstwo nowych rzeczy o swoim ciele. Ja byłam dwa razy, niestety za każdym razem gdy mnie coś bolało a powinnam chodzić raz na pół roku profilaktycznie, w sumie tak jak każdy.
Ostatnio stałam się straszną pesymistką. Jak sobie myślę o przyszłości to nie widzę jej zbyt dobrze. Na przykład kwestia tego, że mój narzeczony raczej chciałby mieszkać w Warszawie albo pod Warszawą, a ja znów chciałabym blisko rodziny... Niby w 2027 roku mają zrobić połączenie kolejowe, które sprawi, że podróż zajmie 2 godziny i 15 minut, ale ja bardzo nie lubię długich podróży. Cudem chyba udaje mi się jeździć do niego od roku, prawie co dwa tygodnie. Nie wyobrażam sobie jeździć przez kilkadziesiąt lat te 2 godziny, bo po prostu byłoby to dla mnie bardzo męczące. Może co innego jakbym miała zdalną pracę. No i kwestia tego, że taki bilet może kosztować i nawet ponad 100 zł.
Miałam ostatnio 5 dni wolnego i teraz środa i czwartek do pracy, ale mi się nie chce 🙈 byle do majówki! 😁
Miałam fajny pomysł na weekend i nawet pogoda ma dopisać a tu siostra mi pisze, że jest chora i cały plan zrujnowany
Ja jestem teraz dokładnie w takiej sytuacji, tzn. wyprowadziłam się do partnera, i mieszkam 2h drogi samochodem (a 3h pociągiem) od rodziców. Ale ja akurat byłam pewna tego, że chcę się wynieść, mimo tego że oczywiście wolałabym być bliżej rodziców.
Mi chyba pomaga myślenia, że tak naprawdę nie wiadomo gdzie będę mieszkać za 10 czy 20 lat, na razie mieszkam tu. Oboje jesteśmy jedynakami, więc mamy poczucie że za jakiś czas może być potrzeba zająć się rodzicami. Staram się nie myśleć, że to aktualne miejsce to już na 100% na zawsze, jest tyle rzeczy które mogą się zmienić. Już raz się wyprowadziłam z domu do innego miasta, i ostatecznie nie zagrzałam tam miejsca, teraz się wyniosłam do jeszcze innego. Może takie myślenie by pomogło?
Inna sprawa, że oczywiście musicie z partnerem o tym porozmawiać i znaleźć złoty środek, aby żadne z Was nie cierpiało. Mnie były postawił pod ścianą w tej decyzji i to był gwóźdź do trumny naszego związku.
Jak umyć kota który tego okropnie nie lubi? 🫣 mamy sfinksa i trzeba go regularnie myć ale to jest jeden wielkie miauczące płakanie, wyrywanie, drapanie 🤯 jestem zmęczona jakbym stoczyła walkę 🙈
Odebrałam dzisiaj paczki z Vinted i to jest ten typ paczek których nienawidzę... Otaśmowane tak, jakby miały przetrwać wybuch bomby atomowej. Mam nadzieję, że otwierając nie uszkodzę ubrań.
Właśnie największy problem jest taki, że po nawet po kilku dniach tęsknię za rodzicami, siostrą i za moim pieskiem. Jakbym miała mieszkać pod Warszawą, a wolałabym w małym domu niż mieszkaniu i dojeżdżać do pracy, kiedy teraz droga do niej zajmuje mi 30 minut na piechotę to ja dziękuję. W Rzeszowie jest wszędzie blisko i spokojnie. Ale fakt, z pracą w czymś innym niż gastronomia czy w sklepie w galeriach to ciężko tutaj. Trzeba przemyśleć wszystkie za i przeciw 😅
Zostawiłam u mechanika samochód,bo trzeba zrobić klimę.Mam nadzieję, że facet zrobi to dość szybko,a nie jak ostatnio...
O kurczę, otwieranie tego to musi być istny koszmar 🫣
Mam nadzieję, że uda Ci się to wszystko bezpiecznie rozpakować.
I pochwal się co ciekawego udało Ci się kupić 🤭
Udało się, ale ile się namęczyłam 🙈 Rzeczy są już w praniu, pewnie będę się chwalić w chmurkach 😅 O ile znajdę czas na robienie zdjęć 🙈Bo z tym u mnie ostatnio słabo 😅
Jestem w coraz większym dołku, od wczoraj chodzę i płaczę, nic się nie układa po naszej myśli 😢