Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 80 / 2614

ksanaru
ksanaru
17.62k6 lat temu
frambuesa • 6 lat temu
@ksanaru na siłowni! Także tylek od siedzenia Cie boleć nie będzie! :D zapraszam 

@frambuesa dobra, to dawaj mnie tam na kilka dni w grafiku, a przenocujesz mnie? bo z dojazdem kiepsko
Ps. ale dniówka moja jak coś !

frambuesa
frambuesa
10.85k6 lat temu

Przenocuje!! W takim razie czekam! 💪

ksanaru
ksanaru
17.62k6 lat temu

@Jednafiga to do Ciebie pójde już po nowym roku, chyba że Twoja pensja wyższa, to jeszcze to przemyslę.

frambuesa
frambuesa
10.85k6 lat temu

Haha 😹 to mam nadzieję że moja wyższa!

xooxoo
xooxoo
2.16k6 lat temu

Kurde, ludzie się niepoważni Ostatnio w pracy zrezygnowałam z większości godzin i wczoraj znalazłam ogłoszenie o pracy do Świąt. Odpowiadałaby mi bardzo, taka akurat na teraz, żeby zmienić środowisko. Babeczka odpisała na moją wiadomość a następnie napisała, żebym podała numer telefonu i czy mogę przyjść już dzisiaj. Odpisałam, podałam numer i dałam swoją dyspozycyjność (maksymalną, na wszystkie dni). I co? Nic, zero odpowiedzi na moją wiadomość i nawet jej nie odczytała, nie zadzwoniła. Rozumiem, że wybrała kogoś innego ale gdzie jakaś wiadomość "dziękujemy, znaleźliśmy kogoś innego"... A później wielkie pretensje, jak ktoś nie przychodzi do pracy, albo zwalnia się z dnia na dzień. Co się dzieje z tymi ludźmi

monikove
monikove
3.48k6 lat temu

Ja się wkurzyłam,bo znalazłam fajną ofertę pracy i zgłosiłam się przez urząd,bo wtedy nie robią problemów.Zadzwoniłam pod podany numer,a babka zdziwiona,że chyba numer pomyliłam...No to mówię,że taki mam na skierowaniu i wzięła mój numer.Miała zadzwonić,a jest puki co cisza...Jutro się przejdę osobiście,ale jak mi powie,że trzeba się wcześniej umówić to się w*****e.

Ageczii
Ageczii
2.81k6 lat temu

zrobiłam zdjęcia na królową dc i zapomnialam o karteczce! już drugi raz nie zrobię bo wyrzuciłam dodatki

ove3
ove3
2.6k6 lat temu

Właśnie stoję i czekam na wymiane oleju do tego czekaja mnie po tym male zakupy a jestem glodna i najchętniej bym polozyla sie do łóżka

Janettt
Janettt
11.87k6 lat temu

hejtuję mój kręgosłup przeraża mnie coraz bardziej - na kolejną rehabilitację czekam odkąd skończyłam poprzednią czyli od lipca, a termin mam na styczeń, a i tak nie ma pewności że to pomoże
ciągle słyszę dogryzki od osób które nie znają sytuacji o moim kręgosłupie i już mi ręce i cycki opadają w dodatku z pracy mnie też przez to można powiedzieć wyrzucili, zasiłku nie dostałam, więc nawet jeśli znajdę pracę w biurze to będę się męczyć, bo boli nawet jak siedzę czy leżę
nie rozumiem czemu coraz młodsze osoby mają takie problemy w dodatku choróbsko, które miałam było nie do wykrycia, a teraz mam zniszczony kręgosłup życie jest podłe i jeszcze do tego depresja mam już dość średnio co 2-3 lata dowiaduje się o nowej chorobie, ale kręgosłup mnie podłamał

Karolinna
Nieznany profil
3936 lat temu
Janettt • 6 lat temu
hejtuję mój kręgosłup :( przeraża mnie coraz bardziej - na kolejną rehabilitację czekam odkąd skończyłam poprzednią czyli od lipca, a termin mam na styczeń, a i tak nie ma pewności że to pomoże :( ciągle słyszę dogryzki od osób które nie znają sytuacji o moim kręgosłupie i już mi ręce i cycki opadają :( w dodatku z pracy mnie też przez to można powiedzieć wyrzucili, zasiłku nie dostałam, więc nawet jeśli znajdę pracę w biurze to będę się męczyć, bo boli nawet jak siedzę czy leżę :( nie rozumiem czemu coraz młodsze osoby mają takie problemy :( w dodatku choróbsko, które miałam było nie do wykrycia, a teraz mam zniszczony kręgosłup :( życie jest podłe :( i jeszcze do tego depresja :[ mam już dość :( średnio co 2-3 lata dowiaduje się o nowej chorobie, ale kręgosłup mnie podłamał :(

Nie fajnie, współczuję, to czekanie jest masakryczne coś Ci dolega, a tu musisz czekać ponad pół roku.. A kręgosłup nie przelewki.

Ja mam dość tygodnia, a to dopiero wtorek jeszcze 4 dni do pracy 😿

Janettt
Janettt
11.87k6 lat temu
Janettt • 6 lat temu
hejtuję mój kręgosłup :( przeraża mnie coraz bardziej - na kolejną rehabilitację czekam odkąd skończyłam poprzednią czyli od lipca, a termin mam na styczeń, a i tak nie ma pewności że to pomoże :( ciągle słyszę dogryzki od osób które nie znają sytuacji o moim kręgosłupie i już mi ręce i cycki opadają :( w dodatku z pracy mnie też przez to można powiedzieć wyrzucili, zasiłku nie dostałam, więc nawet jeśli znajdę pracę w biurze to będę się męczyć, bo boli nawet jak siedzę czy leżę :( nie rozumiem czemu coraz młodsze osoby mają takie problemy :( w dodatku choróbsko, które miałam było nie do wykrycia, a teraz mam zniszczony kręgosłup :( życie jest podłe :( i jeszcze do tego depresja :[ mam już dość :( średnio co 2-3 lata dowiaduje się o nowej chorobie, ale kręgosłup mnie podłamał :(

Nieznany profil • 6 lat temu
Nie fajnie, współczuję, to czekanie jest masakryczne coś Ci dolega, a tu musisz czekać ponad pół roku.. A kręgosłup nie przelewki. Ja mam dość tygodnia, a to dopiero wtorek jeszcze 4 dni do pracy 

no niestety, realia funduszu zdrowia
a najgorsze, że nie mam ubezpieczenia i jeśli czegoś nie wymyślę to będę musiała przełożyć rehabilitację, albo odwołać jeśli jednak się ud przeprowadzić w rodzinne strony - wtedy będę musiała znowu dobrego lekarza szukać

Karolinna
Nieznany profil
3936 lat temu
Janettt • 6 lat temu
hejtuję mój kręgosłup :( przeraża mnie coraz bardziej - na kolejną rehabilitację czekam odkąd skończyłam poprzednią czyli od lipca, a termin mam na styczeń, a i tak nie ma pewności że to pomoże :( ciągle słyszę dogryzki od osób które nie znają sytuacji o moim kręgosłupie i już mi ręce i cycki opadają :( w dodatku z pracy mnie też przez to można powiedzieć wyrzucili, zasiłku nie dostałam, więc nawet jeśli znajdę pracę w biurze to będę się męczyć, bo boli nawet jak siedzę czy leżę :( nie rozumiem czemu coraz młodsze osoby mają takie problemy :( w dodatku choróbsko, które miałam było nie do wykrycia, a teraz mam zniszczony kręgosłup :( życie jest podłe :( i jeszcze do tego depresja :[ mam już dość :( średnio co 2-3 lata dowiaduje się o nowej chorobie, ale kręgosłup mnie podłamał :(

Nieznany profil • 6 lat temu
Nie fajnie, współczuję, to czekanie jest masakryczne coś Ci dolega, a tu musisz czekać ponad pół roku.. A kręgosłup nie przelewki. Ja mam dość tygodnia, a to dopiero wtorek jeszcze 4 dni do pracy 

Janettt • 6 lat temu
no niestety, realia funduszu zdrowia :( a najgorsze, że nie mam ubezpieczenia i jeśli czegoś nie wymyślę to będę musiała przełożyć rehabilitację, albo odwołać jeśli jednak się ud przeprowadzić w rodzinne strony - wtedy będę musiała znowu dobrego lekarza szukać :/

A teraz niestety ciężko o dobrego lekarza..

Janettt
Janettt
11.87k6 lat temu
Janettt • 6 lat temu
hejtuję mój kręgosłup :( przeraża mnie coraz bardziej - na kolejną rehabilitację czekam odkąd skończyłam poprzednią czyli od lipca, a termin mam na styczeń, a i tak nie ma pewności że to pomoże :( ciągle słyszę dogryzki od osób które nie znają sytuacji o moim kręgosłupie i już mi ręce i cycki opadają :( w dodatku z pracy mnie też przez to można powiedzieć wyrzucili, zasiłku nie dostałam, więc nawet jeśli znajdę pracę w biurze to będę się męczyć, bo boli nawet jak siedzę czy leżę :( nie rozumiem czemu coraz młodsze osoby mają takie problemy :( w dodatku choróbsko, które miałam było nie do wykrycia, a teraz mam zniszczony kręgosłup :( życie jest podłe :( i jeszcze do tego depresja :[ mam już dość :( średnio co 2-3 lata dowiaduje się o nowej chorobie, ale kręgosłup mnie podłamał :(

Nieznany profil • 6 lat temu
Nie fajnie, współczuję, to czekanie jest masakryczne coś Ci dolega, a tu musisz czekać ponad pół roku.. A kręgosłup nie przelewki. Ja mam dość tygodnia, a to dopiero wtorek jeszcze 4 dni do pracy 

Janettt • 6 lat temu
no niestety, realia funduszu zdrowia :( a najgorsze, że nie mam ubezpieczenia i jeśli czegoś nie wymyślę to będę musiała przełożyć rehabilitację, albo odwołać jeśli jednak się ud przeprowadzić w rodzinne strony - wtedy będę musiała znowu dobrego lekarza szukać :/

Nieznany profil • 6 lat temu
A teraz niestety ciężko o dobrego lekarza..

no właśnie jest bardzo ciężko, ale cóż, może trafię kogoś w porządku jak mojego endokrynologa - właśnie sobie uświadomiłam że na styczeń miałam umówić wizytę na koniec miesiąca, ale raczej nie będę miała na to kasy chyba, że mój sypnie kasą, ale nie chcę od niego brać, a na dodatek muszę zrobić tsh, a bez ubezpieczenia będę bulić za badania - życie jest okrutne

Jednafiga
Jednafiga
2.98k6 lat temu

@janettt nie możesz się zapisać w urzędzie pracy? albo zatrudnić się w maku na 1/4 etatu? pójdziesz do pracy dwa razy w tygodniu na kilka godzin, ale będziesz miała umowę o pracę i zapłacone ubezpieczenie

Morrie
Morrie
2056 lat temu
Jednafiga • 6 lat temu
@janettt nie możesz się zapisać w urzędzie pracy? albo zatrudnić się w maku na 1/4 etatu? pójdziesz do pracy dwa razy w tygodniu na kilka godzin, ale będziesz miała umowę o pracę i zapłacone ubezpieczenie :)

Nie wiem jak w Macu, w Costa można pracować nawet na 1/16 etatu Jeszcze lepsza opcja

Janettt
Janettt
11.87k6 lat temu
Jednafiga • 6 lat temu
@janettt nie możesz się zapisać w urzędzie pracy? albo zatrudnić się w maku na 1/4 etatu? pójdziesz do pracy dwa razy w tygodniu na kilka godzin, ale będziesz miała umowę o pracę i zapłacone ubezpieczenie :)

@Jednafiga do UP musiałabym 130 km jeździć, a do Maca mi się nie widzi iść - poza tym nie znoszę kontaktu z ludźmi, więc bym się tam zamęczyła o ile w panice bym nie uciekła w trakcie do domu...

Jednafiga
Jednafiga
2.98k6 lat temu
Jednafiga • 6 lat temu
@janettt nie możesz się zapisać w urzędzie pracy? albo zatrudnić się w maku na 1/4 etatu? pójdziesz do pracy dwa razy w tygodniu na kilka godzin, ale będziesz miała umowę o pracę i zapłacone ubezpieczenie :)

Janettt • 6 lat temu
@Jednafiga do UP musiałabym 130 km jeździć, a do Maca mi się nie widzi iść - poza tym nie znoszę kontaktu z ludźmi, więc bym się tam zamęczyła o ile w panice bym nie uciekła w trakcie do domu...

te 130 km to nie jest podróż na drugi koniec świata, można sie przemęczyć dla ubezpieczenia, zwłaszcza jeśli go bardzo potrzebujesz. Jak komuś zależy to się przemęczy na ta 1/8 czy 1/16 etatu, to jest dosłownie kilkanaście godzin na miesiąc, czyli nie tak zle (w maku byś miała 20 albo 10 godzin na miesiąc, to są 2-3 dni pracy) Zastanów się czy nie warto zdobyć jakoś tego ubezpieczenia

nazwa001
nazwa001
5.62k6 lat temu
Jednafiga • 6 lat temu
@janettt nie możesz się zapisać w urzędzie pracy? albo zatrudnić się w maku na 1/4 etatu? pójdziesz do pracy dwa razy w tygodniu na kilka godzin, ale będziesz miała umowę o pracę i zapłacone ubezpieczenie :)

Janettt • 6 lat temu
@Jednafiga do UP musiałabym 130 km jeździć, a do Maca mi się nie widzi iść - poza tym nie znoszę kontaktu z ludźmi, więc bym się tam zamęczyła o ile w panice bym nie uciekła w trakcie do domu...

Jednafiga • 6 lat temu
te 130 km to nie jest podróż na drugi koniec świata, można sie przemęczyć dla ubezpieczenia, zwłaszcza jeśli go bardzo potrzebujesz. Jak komuś zależy to się przemęczy na ta 1/8 czy 1/16 etatu, to jest dosłownie kilkanaście godzin na miesiąc, czyli nie tak zle (w maku byś miała 20 albo 10 godzin na miesiąc, to są 2-3 dni pracy) :) Zastanów się czy nie warto zdobyć jakoś tego ubezpieczenia :)

do UP też nie jeździ się codziennie, tylko mniej więcej co 1,5 miesiąca, zależy jak ten podpis wypadnie

frambuesa
frambuesa
10.85k6 lat temu

Ubezpieczenie rzecz ważna , czasami warto się poświęcić i pojechać te 150 km

Janettt
Janettt
11.87k6 lat temu
Jednafiga • 6 lat temu
@janettt nie możesz się zapisać w urzędzie pracy? albo zatrudnić się w maku na 1/4 etatu? pójdziesz do pracy dwa razy w tygodniu na kilka godzin, ale będziesz miała umowę o pracę i zapłacone ubezpieczenie :)

Janettt • 6 lat temu
@Jednafiga do UP musiałabym 130 km jeździć, a do Maca mi się nie widzi iść - poza tym nie znoszę kontaktu z ludźmi, więc bym się tam zamęczyła o ile w panice bym nie uciekła w trakcie do domu...

Jednafiga • 6 lat temu
te 130 km to nie jest podróż na drugi koniec świata, można sie przemęczyć dla ubezpieczenia, zwłaszcza jeśli go bardzo potrzebujesz. Jak komuś zależy to się przemęczy na ta 1/8 czy 1/16 etatu, to jest dosłownie kilkanaście godzin na miesiąc, czyli nie tak zle (w maku byś miała 20 albo 10 godzin na miesiąc, to są 2-3 dni pracy) :) Zastanów się czy nie warto zdobyć jakoś tego ubezpieczenia :)

nazwa001 • 6 lat temu
do UP też nie jeździ się codziennie, tylko mniej więcej co 1,5 miesiąca, zależy jak ten podpis wypadnie

no tylko że ja nie mam na taką podróż

1 77 78 79 80 81 82 83 2614
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.