Mam dzisiaj w sobie tyle złości i frustracji 🤯 mam tak dość, tak ciężko wierzyć w to że dobro do człowieka wraca, mam wrażenie że cwane osoby, kopiące dołki pod innymi żyją jak pączki i nic nie można na to poradzić 😩
Kilka lat temu udało mi się dostać w Lidlu jadalne kasztany, i od tego czasu co roku sobie o nich przypominam a nigdzie ich w okolicy nie dostanę 😭 Nawet na jarmarkach świątecznych w okolicy ich nie sprzedają, w tym roku już nie wytrzymam i zamówię z jakiegoś sklepu przez internet, z nadzieją że nie przyjdą zepsute i będę je mogła upiec i wcinać 🙈
Przysłali mi świadectwo pracy z uczelni + obiegówkę nie wiem, co mam z nią zrobić, pocztę pracowniczą mi wyłączyli wczoraj
Dostałam dzisiaj kolejne 3 odmowy w sprawie pracy...
powoli zaczynam się zastanawiać nad służbami mundurowymi.
Wiem, że już na pewno nie zdążymy ze zrobieniem zabudowy w garderobie zanim urodzi się mały.
Dodatkowo ceny na 2025 są kosmiczne. 😑
Mam już dość swojej pracy.Raz, że ludzie mnie dobijają, cały czas słyszę, że im się nie chcę,to jeszcze mają do mnie problem do mnie, że ja nie potrafię odpuścić.A ja już ostatnio się od szefa nasłuchałam, że praca nie idzie tak jak powinna.No i dwa, że właśnie szef nie widzi tego co widzieć powinien.Na szczęście bliżej niż dalej i kończę karierę.
Jutro pierwszy raz do pracy, w dodatku nowej po tak długiej, a dokładnie rocznej przerwie...
Młodej idą zęby, na pewno górna jedynka, chyba też druga jedynka i chyba dwójka. Sen od kilku dni to abstrakcja. 😂
Malutka chodzi już 2 tygodnie do zlobka. 🥰 Na szczęście przez pierwszy miesiąc będzie max 4,5h w zlobku a później 4,5h x3 w tygodniu i 2x w tygodniu troszkę dłużej