gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu

Uszkodzenie telefonu w serwisie EDIT Rozwiązanie sprawy

Witajcie Kochane Cloudres.
Mam mały problem, może któraś z Was miała podobny albo pracuje w sklepie z elektroniką i mniej powie mi co zrobić w takiej sytuacji.
Mianowicie, 10 sierpnia oddałam na gwarancje telefon brata, bo w jednym miejscu panelu dotykowego strasznie się nagrzewał i tracił dotyk, po za tym normalnie działa, włączał się, dało się dzwonić, pisać sms. Telefon nigdzie nie spadł, cały czas był w etui, wiec mało prawdopodobne alby to były uszkodzenia mechaniczne. 30 sierpnia dostaliśmy wiadomość, że telefon jest do odbioru w salonie Neonet, więc pojechaliśmy odebrać... Gwarancja odrzucona bo telefon "jest wygięty". Po tym jak sprzedawca pokazał nam telefon po prostu zdębiałam. Był on w stanie rozpadu, jakby spadł z 5 pietra, cały ekran odchodził od odbudowy, obudowa w jednym miejscu pęknięta, telefon się wcale nie włączą normalnie wrak. Powiedziałam sprzedawcy, że nie przyjmujemy tego telefonu, bo nie oddaliśmy go w takim stanie, po czym Pani powiedziała, że oni odeślą go znów do serwisu producenta. 14 września, poszłam zapytać do sklepu co z tym telefonem, oczywiście nikt nic nie wie, Pani łaskawie podaje mi jakiś numer, rzekomo do serwisu producenta, dzwonić można do usranej śmierci. W końcu znalazłam maila do tegoż serwisu i napisałam. Odpisano mi, że telefon w takim stanie dostarczono do nich już za 1 razem i to było dokładnie opisane w protokole ( którego nie otrzymała). Telefon traci przez to gwarancje, a kupiliśmy go w grudniu, serwis go nie naprawi. Infolinia Neonet oczywiście nic nie wie, pani jak mantrę powtarza formułkę " Niestety nie mogę udzielić pani tej informacji" na przemian z " Nie mogę nic zrobić w tej sytuacji". Rzecznik praw konsumenta do którego zadzwoniłam, powiedział mi tylko, że muszę poczekać co zaproponuje mi sklep. Co może zaproponować mi sklep ? A jeśli nie będę się zgadzać, to tylko drga sądowa. :v
Macie może jakieś doświadczenie w takiej sytuacji ?

Jednafiga
Jednafiga
2.98k7 lat temu

O rany... wygląda na to, że po prostu ktoś w sklepie uszkodził telefon (grali nim w nogę na zapleczu?) i teraz migają się od odpowiedzialności. Poczekaj na to co Ci zaproponuje sklep, jeśli będzie to zwrot pieniędzy za telefon albo odkupienie takiego samego telefonu to będzie chyba po sprawie, a jak nie to idź do rzecznika praw konsumenta, niech on coś podziała. Współczuję, jak możesz to wystaw im gdzieś opinię

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu
Jednafiga • 7 lat temu
O rany... wygląda na to, że po prostu ktoś w sklepie uszkodził telefon (grali nim w nogę na zapleczu?) i teraz migają się od odpowiedzialności. Poczekaj na to co Ci zaproponuje sklep, jeśli będzie to zwrot pieniędzy za telefon albo odkupienie takiego samego telefonu to będzie chyba po sprawie, a jak nie to idź do rzecznika praw konsumenta, niech on coś podziała. Współczuję, jak możesz to wystaw im gdzieś opinię :(

Nie wiem, nie mam pojęcia co oni z nim zrobili( być może został uszkodzony w transporcie), ale chciałam być właśnie przygotowana na to co sklep może mi powiedzieć, bo w poniedziałek do nich jadę, zrobię jedną wielką awanturę bo chyba tylko to na nich działa.
Tak, w poniedziałek napisze to wszytko na ich oficjalnej stronie na fb. ;/
Jednak chodzi tu o telefon, brat ma 16 lat i odkładał na niego kilka miesięcy, a tu taki cyrk. :v

lichee
lichee
2.42k7 lat temu

O jaaa udusiłabym gdybym wiedziała kto to zrobił. Nie zostawiaj tego tak, mi akurat rzecznik zawsze pomagał w podobnych sytruacjach, może po prostu poczekaj, co zaoferuje Ci sklep, ale chore, żeby oni mieli takich pracowników, pewnie jakaś tępa menda rozwaliła Ci ten telefon i napisali fałszywy protokół..
Ja zawsze robiłam aferę, działało Niestety, ale coraz więcej sklepów robi nas w ciula, nie można się dawać.

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu
lichee • 7 lat temu
O jaaa udusiłabym gdybym wiedziała kto to zrobił. Nie zostawiaj tego tak, mi akurat rzecznik zawsze pomagał w podobnych sytruacjach, może po prostu poczekaj, co zaoferuje Ci sklep, ale chore, żeby oni mieli takich pracowników, pewnie jakaś tępa menda rozwaliła Ci ten telefon i napisali fałszywy protokół.. Ja zawsze robiłam aferę, działało :D Niestety, ale coraz więcej sklepów robi nas w ciula, nie można się dawać.

Zwróciłam się do serwisu producenta o protokół. Myślę, że oni nie będą robić problemów. Oczywiście, że nie daruje. Nawet jeśli bym miała wystąpić na drogę sądową. Telefon kosztował 500 zł, także to jest już przestępstwo.

lichee
lichee
2.42k7 lat temu
lichee • 7 lat temu
O jaaa udusiłabym gdybym wiedziała kto to zrobił. Nie zostawiaj tego tak, mi akurat rzecznik zawsze pomagał w podobnych sytruacjach, może po prostu poczekaj, co zaoferuje Ci sklep, ale chore, żeby oni mieli takich pracowników, pewnie jakaś tępa menda rozwaliła Ci ten telefon i napisali fałszywy protokół.. Ja zawsze robiłam aferę, działało :D Niestety, ale coraz więcej sklepów robi nas w ciula, nie można się dawać.

gulonica • 7 lat temu
Zwróciłam się do serwisu producenta o protokół. Myślę, że oni nie będą robić problemów. Oczywiście, że nie daruje. Nawet jeśli bym miała wystąpić na drogę sądową. Telefon kosztował 500 zł, także to jest już przestępstwo. :/

Dokladnie, nie odpuszczaj, będę trzymac kciuki, byś utarła nosa tym oszustom

Agniecha
Agniecha
4687 lat temu

Gdyby mi tak zalatwili moj telefon to bym zawalu dostala i w afekcie ich chyba zatlukla(mam iPhone 6 i troche kosztowal) a nie zrobiliscie moze przypadkiem zdjecia telefonu w jakim stanie go do serwisu oddaliscie?

ViolaBujak
ViolaBujak
8407 lat temu

Ja mam taki sam problem z piekarnikiem!!'15 maja sama szybs mi strzelila (piekarnik mial wtedy pol roku), facrt który stwierdzał usterke przy nas powiedział, ze szyba wadliwa, a w sklepie zglosil, ze pekla z naszej winy:/ masakra!#! Po zrobieniu wielkiej awantury na infolinii laskawie przyznali nam racje i niby jakoes części zostaly zamowione, ale nic do nas nie dotarlo jeszcze:/ a jest wrzesień!

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu
Agniecha • 7 lat temu
Gdyby mi tak zalatwili moj telefon to bym zawalu dostala i w afekcie ich chyba zatlukla(mam iPhone 6 i troche kosztowal) a nie zrobiliscie moze przypadkiem zdjecia telefonu w jakim stanie go do serwisu oddaliscie?

Właśnie nie. Nie przyszło mi to na myśl. Kilka razy oddawałam przeróżne rzeczy na reklamacje i nigdy się nie spotkałam z czymś takim. Niby to nie Iphone za kilka tysięcy, ale kurde to nie ma znaczenie jaki telefon tylko sam fakt, że go zniszczyli. ;/

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu
ViolaBujak • 7 lat temu
Ja mam taki sam problem z piekarnikiem!!'15 maja sama szybs mi strzelila (piekarnik mial wtedy pol roku), facrt który stwierdzał usterke przy nas powiedział, ze szyba wadliwa, a w sklepie zglosil, ze pekla z naszej winy:/ masakra!#! Po zrobieniu wielkiej awantury na infolinii laskawie przyznali nam racje i niby jakoes części zostaly zamowione, ale nic do nas nie dotarlo jeszcze:/ a jest wrzesień!

Ech, tak to jest z nimi, nie potrafią się wywiązać z umowy i kombinują. ;/

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu
lichee • 7 lat temu
O jaaa udusiłabym gdybym wiedziała kto to zrobił. Nie zostawiaj tego tak, mi akurat rzecznik zawsze pomagał w podobnych sytruacjach, może po prostu poczekaj, co zaoferuje Ci sklep, ale chore, żeby oni mieli takich pracowników, pewnie jakaś tępa menda rozwaliła Ci ten telefon i napisali fałszywy protokół.. Ja zawsze robiłam aferę, działało :D Niestety, ale coraz więcej sklepów robi nas w ciula, nie można się dawać.

gulonica • 7 lat temu
Zwróciłam się do serwisu producenta o protokół. Myślę, że oni nie będą robić problemów. Oczywiście, że nie daruje. Nawet jeśli bym miała wystąpić na drogę sądową. Telefon kosztował 500 zł, także to jest już przestępstwo. :/

lichee • 7 lat temu
Dokladnie, nie odpuszczaj, będę trzymac kciuki, byś utarła nosa tym oszustom :|

Najwyżej będę się z nimi sądzić. Będę jeszcze wysyłać do nich pismo z podstawą prawną, którą złamali.

magi18
magi18
4207 lat temu
Agniecha • 7 lat temu
Gdyby mi tak zalatwili moj telefon to bym zawalu dostala i w afekcie ich chyba zatlukla(mam iPhone 6 i troche kosztowal) a nie zrobiliscie moze przypadkiem zdjecia telefonu w jakim stanie go do serwisu oddaliscie?

gulonica • 7 lat temu
Właśnie nie. Nie przyszło mi to na myśl. Kilka razy oddawałam przeróżne rzeczy na reklamacje i nigdy się nie spotkałam z czymś takim. Niby to nie Iphone za kilka tysięcy, ale kurde to nie ma znaczenie jaki telefon tylko sam fakt, że go zniszczyli. ;/

Teraz to chyba wszystko trzeba fotografować na wszelki wypadek.

A nie wypełniałaś jakiegoś pisma reklamacyjnego, w którym opisałaś problem z telefonem i się podpisałaś?

Albo na tym protokole nie powinno być Twojego podpisu? Bo przeważnie powinien być podpis osoby zgłaszającej reklamację. A skoro oni sfałszowali ten pierwszy protokół, to musieli też sfałszować podpis. Chyba.

Jak już będziesz miała ten protokół, to może znów udaj się do rzecznika praw konsumenta.

Może pomogłoby oficjalne pismo, w którym opisałaś całą sytuację włącznie z sfałszowaniem protokołu. Do pisma dołączyła byś ksero protokołu. Fajnie by było gdybyś w piśmie dodała artykuły prawne, na które będziesz się odnosić.

No nic, obyś z nimi wygrała.

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu
Agniecha • 7 lat temu
Gdyby mi tak zalatwili moj telefon to bym zawalu dostala i w afekcie ich chyba zatlukla(mam iPhone 6 i troche kosztowal) a nie zrobiliscie moze przypadkiem zdjecia telefonu w jakim stanie go do serwisu oddaliscie?

gulonica • 7 lat temu
Właśnie nie. Nie przyszło mi to na myśl. Kilka razy oddawałam przeróżne rzeczy na reklamacje i nigdy się nie spotkałam z czymś takim. Niby to nie Iphone za kilka tysięcy, ale kurde to nie ma znaczenie jaki telefon tylko sam fakt, że go zniszczyli. ;/

magi18 • 7 lat temu
Teraz to chyba wszystko trzeba fotografować na wszelki wypadek. :/ A nie wypełniałaś jakiegoś pisma reklamacyjnego, w którym opisałaś problem z telefonem i się podpisałaś? Albo na tym protokole nie powinno być Twojego podpisu? Bo przeważnie powinien być podpis osoby zgłaszającej reklamację. A skoro oni sfałszowali ten pierwszy protokół, to musieli też sfałszować podpis. Chyba. Jak już będziesz miała ten protokół, to może znów udaj się do rzecznika praw konsumenta. Może pomogłoby oficjalne pismo, w którym opisałaś całą sytuację włącznie z sfałszowaniem protokołu. Do pisma dołączyła byś ksero protokołu. Fajnie by było gdybyś w piśmie dodała artykuły prawne, na które będziesz się odnosić. No nic, obyś z nimi wygrała.

Nie, mam tylko kartkę "zgłoszenie reklamacji" i tylko to podpisywałam. Protokół został wysłany przez serwis producenta do sklepu w którym kupiłam telefon i o ten mi chodzi. Żadnego innego nie ma.
Zwróciłam się już do serwisu producenta o wysłanie kopii tego protokołu, jeszcze nic nie odpisali bo teraz weekend, mam nadzieję, że jutro mi już odpiszą.
Ale jutro jadę też zrobić tą awanturę w sklepie, bo tak się bawić nie będziemy. Bo kulturalnie i spokojnie się do nich nie da niestety.

wenkka
wenkka
8.67k7 lat temu

A na tej kartce złogszenie reklamacji jest jakas informacja o stanie oddawanego telefonu?

blackline
Nieznany profil
4587 lat temu

Wszystko zależy od tego co masz napisanie na karcie zgłoszenia reklamacji. Jeżeli masz tam opis telefonu bez większych zniszczeń i uszkodzeń możesz próbować starać się o odszkodowanie lub faktycznie wybrać się do rzecznika praw konsumenta. Jeżeli natomiast jest tam telefon opisany jako mocno zniszczony itp. to nie masz na co liczyć. Po prostu zostałaś oszukana i tyle.

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu
wenkka • 7 lat temu
A na tej kartce złogszenie reklamacji jest jakas informacja o stanie oddawanego telefonu?

Tak, jest napisane " problem z nagrzewaniem panelu oraz utrata dotyku w dolnej część" i później "telefon oddany se śladami użytkowania"

ViolaBujak
ViolaBujak
8407 lat temu
wenkka • 7 lat temu
A na tej kartce złogszenie reklamacji jest jakas informacja o stanie oddawanego telefonu?

gulonica • 7 lat temu
Tak, jest napisane " problem z nagrzewaniem panelu oraz utrata dotyku w dolnej część" i później "telefon oddany se śladami użytkowania"

No to ze sladami uzytkowania, a nie dewastacji

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu
wenkka • 7 lat temu
A na tej kartce złogszenie reklamacji jest jakas informacja o stanie oddawanego telefonu?

gulonica • 7 lat temu
Tak, jest napisane " problem z nagrzewaniem panelu oraz utrata dotyku w dolnej część" i później "telefon oddany se śladami użytkowania"

ViolaBujak • 7 lat temu
No to ze sladami uzytkowania, a nie dewastacji

Właśnie. Tylko czy oni to rozumieją. Bo rozmawiając z tymi sprzedawcami czułam się jakbym mówiła do niemowlaka.

wenkka
wenkka
8.67k7 lat temu

No to jesli masz to na piśmie, że przyjęli telefon ze śladami użytkowania, to spoko.Żaden normalny pracownik przecież, gdyby widział telefon w stanie rozkładu, nie napisałby, że są jedynie ślady użytkowania... W sklepie domagaj sie rozmowy z kierownikiem, a nie z jakimś zwykłym pracownikiem, który i tak ci w ogóle nie pomoże, bo nie może. Domagałabym się albo takiego samego modelu telefonu albo zwrotu jego równowartości. Przy okazji napisałabym do kierownika regionalnego albo i centralnego, czy jak to się tam nazywa. Z dokładnymw wskazaniem pracownika, ktory od Ciebie ten telfon przyjął. Na miejscu zrób też zdjęcia telefonu, jak wygląda aktualnie, no i dalej go oczywiście nie przyjmuj.

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu
wenkka • 7 lat temu
No to jesli masz to na piśmie, że przyjęli telefon ze śladami użytkowania, to spoko.Żaden normalny pracownik przecież, gdyby widział telefon w stanie rozkładu, nie napisałby, że są jedynie ślady użytkowania... W sklepie domagaj sie rozmowy z kierownikiem, a nie z jakimś zwykłym pracownikiem, który i tak ci w ogóle nie pomoże, bo nie może. Domagałabym się albo takiego samego modelu telefonu albo zwrotu jego równowartości. Przy okazji napisałabym do kierownika regionalnego albo i centralnego, czy jak to się tam nazywa. Z dokładnymw wskazaniem pracownika, ktory od Ciebie ten telfon przyjął. Na miejscu zrób też zdjęcia telefonu, jak wygląda aktualnie, no i dalej go oczywiście nie przyjmuj.

Tak samo tłumaczyłam wtedy sprzedawcy, że nie oddałabym telefonu w takim stanie. Mamy zdjęcia, w jakim stanie chcieli nam go oddać. Jestem pewna, ze oni jutro będą chcieli mi ten telefon za wszelką cenę wepchać, żebym go zabrała i żeby oni się pozbyli problemu.
Też myślę, o tym żeby rozmawiać tylko z kierownikiem. Może on powie mi coś sensownego. Jeśli nie to już pójdzie wszytko oficjalną ścieżką. Nie omieszkam się też napisać oficjalnej skargi do Rzecznika praw Konsumenta i mojej opinii na Facebooku i innych portalach.

gulonica
gulonica
4.38k7 lat temu

Tak więc dziewczyny udało mi się wreszcie z nimi wygrać! To znaczy sklep oddaje mi pieniądze za ten telefon. Udało się to po piśmie, które pomogła mi napisać pani Rzecznik Praw Konsumenta, oraz kilkunastu mailach i skargach.

1 2
Niestety nie możesz się już wypowiedzieć w tym temacie, ponieważ został zamknięty.