Obciążyłam włosy Kallos'em!
Dziewczyny pomocy! Myję włosy codziennie i zanim zaczęłam używać maski do włosów Kallos wszystko było ok. Jedni mówią, że codzienne mycie włosów je przetłuszcza, ale u mnie nie było takiej sytuacji dopóki nie zaczęłam używać Kallos'a. Nie nakładałam jej codziennie, bo nie zawsze mi się chciało, czasami wzięłam jej za dużo, nałożyłam za wysoko i teraz mam ogromny problem, bo po umyciu i wysuszeniu włosów nie są one "czyste". Czuję, że nie są do końca świeże no i przede wszystkim to widzę! Jak mogę rozwiązać ten problem? Znacie jakieś sposoby? Dodam, że zmieniam szampon co jakiś czas.
Mi ta maska po trzech/czetrech myciach jakby całkowicie schodzi, więc na Twoim miejscu po prostu bym je bardzo porządnie umyła dobrym szamponem i bardzo dobrze wypłukała. Odstawiłabym też wszelkie odżywki i przerzuciła się na te w sprayu- Cameleo- kreatyna w płynie jest droga ale świenie działa na włosy. Myślę, ze to powinno pomóc : )
Zmień szampon na bardziej 'agresywny', który dokładnie umyje Ci włosy i skórę głowy (np. szampon z barwy) i umyj nim włosy dwa razy (przez dwa dni). Powinien pozbyć się wszelkich zabrudzeń. A maskę nakładaj od połowy włosów, w przypadku cienkich włosów zachowaj umiar
Odstaw odżywki na jakiś tydzień, ewentualnie nakładaj je tylko na same końcówki. Musiałaś ją zdecydowanie za wysoko nakładać skoro aż tak je obciążyła
Umyj włosy mocno ciepłą wodą (nie jest to korzystne dla wlosow ale dzieki temu zmyjesz wszystkie kosmetyki z wlosow) i najzwyklejszym, najtańszym szamponem pokrzywowym. Pozniej wysusz wlosy zimnym strumieniem. Mi to pomaga.
Moim zdaniem po pierwsze to powinnaś odstawić tą maskę, widocznie Twoje włosy się z nią nie polubiły Ja tak mam z szamponami i odżywkami Gliss Kur i niektórymi szamponami z keratyną Za jakiś czas wszystko powinno samo wrócić do normy
A codzienne mycie bardzo niszczy włosy, przesusza e i jednocześnie sprawia że szybciej się przetłuszczają, więc jakaś odżywka jest wskazana żebyś nie miała siana na głowie tak jak ja kiedyś
umyj włosy szamponem z SLS; Head&Shoulders jest okej jeśli chodzi o to. Po prostu maska długo ci na włosach zalega.
Musisz pilnować, żeby nie nakładać jej za wysoko. ewentualnie ta maska po prostu moze nie byc dla ciebie
Teraz to już tylko mycie pomoże
Też myję włosy codziennie, jasne, że nie jest to dla nich najlepsze, ale muszę, bo już po kilku godzinach są oklapnięte Maski raczej zostaw sobie na 1-2 razy w tygodniu, a po każdym myciu nakładaj odżywkę to ich tak nie obciąży
Hmm ja bym na Twoim miejscu kupiła jakiś naprawdę neutralny szampon, może jakiś ziołowy albo coś takiego. Może coś z Ziaji ? I stosowała przez jakiś czas tylko szampon. Jak doprowadzisz włosy do ładu to dopiero jakieś odżywki i nakładaj tylko na długość włosów.
Ja tak miałam, gdy nakładałam maskę za wysoko. Mimo, że włosy umyłam wieczorem to rano były przyklapnięte, jakby przetłuszczone.. Ale teraz nakładam dosłownie na same końcówki, zaledwie kilka cm i wszystko ok. Chociaż czasami znów nałożę za wysoko i to samo.. Więc to zależy. A maski używam codziennie, ale bardziej jako odżywkę - nakładam i od razu spłukuje Po prostu mega ułatwia mi rozczesywanie i gdy jej nie użyję to się męczę z tymi włosami..
A włosy tez niestety myję codziennie.. Dzień w dzień. Chyba, że nigdzie nie wychodzę to je trochę przetrzymam
Plus naucz myć się rzadziej włosy bo może teraz jest ok ale gwarantuję ci że w niedalekiej przyszłości nie będzie
ja odstawiłam narazie Kallosa bo równiez zauwazyłam obciążenie wlosów teraz myję włosy szamponem z Białego Jelenia a maskę nakładam z Ziaji i nie trzymam jej długo , bo czas trzymania maski tez ma duże znaczenie i mi obciązyła włosy keratynowa , najlepszą ktorą miałam z Kallosa to Algi
Ja jakiś rok temu obciążyłam włosy maską kallosa kreatin- używałam jej przy każdym myciu i nakładałam ją na całe włosy aż na samą skórę. Włosy stały się oklapnięte i przetłuszczone. Wtedy starałam się myć włosy rzadziej- co 3-4 dni i przestałam używać tej maski. I myłam włosy po dwa razy Po 3-4 myciach włosy powróciły do normalnego stanu Teraz mam nauczkę i nie używam jej przy każdym myciu
ja też popsułam sobie włosy kallosem. nakładałam go od nasady aż po końcówki, do czasu było wszystko fajnie. zawsze myłam włosy późnym wieczorem (tak, że rano miałam jeszcze mokre) albo jak miałam czas to z samego rana. od tygodnia prawie codziennie nakładałam odżywkę, teraz nie mogę dojść z nimi do ładu. umyję rano to po południu muszę myć znowu bo nie mogę na nie patrzeć