Włosomaniaczki, pomóżcie!
Chciałabym Was prosić o porady dotyczące pielęgnacji włosów.
Kiedyś miałam bardzo gęste i mocne włosy, niestety w ciągu ostatniego roku zaczęły wypadać, i teraz zostało ich już bardzo mało Chciałabym je jakoś wzmocnić, oraz pobudzić do wzrostu, jednak nie mam zielonego pojęcia o tego typu kosmetykach. Również nie mam na tę chwilę pomysłu, co zrobić z włosami - zamierzam je skrócić, ale nie wiem ile, oprócz tego zapuszczam grzywkę, zasłania mi już całą twarz - nie wiem więc, jak mogę się czesać, oprócz upinania jej u góry.
Załączam zdjęcia z chmurek, nie są one idealnej jakości, na tyle pozwala mi telefon. Czy na takich zdjęciach będziecie w stanie zobaczyć, na ile są zniszczone? I na tej podstawie doradzić, ile ewentualnie mam je skrócić? Mogę również zrobić inne zdjęcia, wg Waszych zaleceń, żeby było dobrze widać włosy
Wszelkie rady będą mile widziane Liczę na Was
Ja bym nie ścięła. Szkoda by mi było U mnie nożyczki to już naprawdę ostatecznosć
Ja o swoje dbam używając ziołowych kosmetyków, olejów, pijąc siemię lniane - pomaga!
Mi też jest szkoda, ale wydaje mi się (bo się nie znam, więc nie jestem pewna), że końcówki mam zniszczone, więc dla ich własnego dobra jestem w stanie się poświęcić
Ech to podziwiam, ja płaczę u fryzjera Do tego stopnia, że kobieta pyta czy na pewno tniemy...
Myślę, że skrócić powinnaś same końcówki, żeby ewentualne zniszczenia nie szły w górę włosów.
Ile Ci tych włosów na dzień wypada? Bo nie jestem pewna, czy masz się czym w ogóle przejmować. Osobiście, u mnie wypadały tak, że w 3 miesiące miałam mega duże zakola
Jeśli chodzi o mój sposób, który pomógł wielu osobom, to tabletki Revalid. Ich opis znajdziesz na moim blogu (link tu na moim profilu w opisie), mozesz tez znalezc tam moja historie łysienia
Pielęgnacja - oleje na nawilżenie, maski lub balsamy, w odżywki nie ma się co bawić bo one tylko oblepiają włosy z zewnątrz, nie działają wewnątrz. Proponuję maskę, może być nawet któryś Kallos, albo Biovax! o, biovax! do suchych i zniszczonych włosów - taki biało pomaranczowy, koszt w promocji w naturze to suma rzędu 14zł za 250 ml bodajże. Wydajna.
Wcierka Jantar jest w biedrze za 8zł, tez polecam i mi pomogła, ale dopiero jak włosy zaczęły odrastać.
Osobiscie bralam tez mocny lek na receptę na włosy, ale mam wrazenie ze nic a nic nie pomógł.
Zacznij pić siemię lniane lub drożdże- to naprawdę pomaga Polecam też maski Kallosa, włosy są ładniejsze już po 1 użyciu
Ja zrobilam ten błąd, jak zaczęły mi wypadac to obcięłam ponad pół włosów, myśląc, że wtedy będzie im lżej i trochę przestaną wypadać
Jak mozecie sie domyśleć, nie pomogło, a obcięłam włosy sama, związując nawet grzywkę w kucyk... przez co potem chodziłam 2 miesiące w koku bez przerwy
@Marudziara ja nigdy bym sobei sama nie obcięła odkąd koleżanka postanowiła sama sobie podciąć włosy, bo "zbyt jej sterczały". Wzięła nożyczki i obcięła co któreś pasmo. Pomoglo? Hmmm.. Włosy zaczęły sterczeć jeszcze bardziej, a ona miała prawie łyse placki na cąłej głowie I w szkole siedziała w czapce na lekcjach, żeby nie było widać
@Sonrisaa
A ja umiem sobie obcinać, końcówki głównie, pochylając się pod prysznicem i ciachając równo. Wychodzi ładne cieniowanie, i to zwyklymi nozyczkami
A potem denerwowało mnie takie podcinanie, i zeby nie tracić czasu, związałam wszystkie włosy w kucyka i obcięłam kucyka. Włosy przy czole mialy dlugość z 4cm obecnie od sierpnia urosły tak ze siegaja juz brody
dla wszystkich komu wypadają włosy i nie chce tego mieć polecam tabletki BIOTEBAL - są super, włosy nie wyapdają, rosną jak szalone a do tego rosą nowe baby hair
Naprawdę dużo, domownicy się wkurzają, że wszędzie są moje włosy. A najgorzej jest po myciu, jak ją już tylko lekko wilgotne i próbuję je rozczesać, wyjmując je później z grzebienia wychodzi dosłownie kłąb włosów
Tnij, odrosną ja ostatnio ścięłam około 50 cm miałam długość do tyłka, teraz mam kawałek za ramiona (zdjęcie w chmurkach) teraz włosy wyglądają na zdrowsze a jak zepnę w kitkę to jest dużo grubsza
jakbym miała takie włosy na Twoim miejscu, ściełabym same końcoweczki ewentualnie, i poprostu dbala o nie, pijąc np,.Siemie, jakies wcierki, maski, tego typu rzeczy
Na Twoim miejscu podcięłabym najwyżej końcówki, ale naprawdę końcówki, tyle tylko ile jest naprawdę zniszczone. Ja ostatnio poszłam ściąć włosy na wakacjach i do tej pory się po tym nie pozbierałam chociaż wcale dużo włosów nie ścięłam A teraz też tracę mnóstwo włosów... Są na podłodze w pokoju, w łazience, wszędzie W sumie ciągle dużo ich mam jeszcze na głowie, więc do tej pory nic z tym nie robilam, ale może czas najwyższy coś zrobić bo kiedyś obudzę się łysa
a co do pielęgnacji
- od zewnątrz:
* wcieranie oleju rycynowego w skalp, na to czepek i ręcznik i z takim kompresem na noc
* różnego rodzaju olejki do włosów (na całą długość)....nawet zwykła oliwa
* płukanki ziołowe (domowej roboty), np. pokrzywa
* Acnosan wcierany w skalp BARDZO stymuluje porost włosów
* maski Kallosa świetnie nawilżają i wygładzają włosy
* szlaban na prostownice, suszarki i kosmetyki do stylizacji włosów bo t owszystko strasznie je wysusza
- od wewnątrz:
* zdrowa dieta
* jak pisały dziewczyny wyżej - siemię lniane, drożdże
* napar z pokrzywy
* ewentualnie suplementy diety....nie polecam osławionej Belissy, mimo że BARDZO długo ja stosowałam nic u mnie nie zdziałała
@kalinus ja czytalam, ze w sklap nie powinno sie wcierac oleju, a juz na pewno nie trzymac tak dlugo. Wczesniej, zanim sie o tym dowiedzialam tez tak robilam i rzeczywiscie wypadalo mi wiecej wlosow.
Mysle, ze lepiej zaczac od jakiegos innego oleju niz rycynowy bo jest za ciezki, trudniej go nalozyc i ciezko zmyc, wiec mozesz sie zniechecic do olejowania, dodatkowo tez moze przesuszac
Moim zdaniem ładnie by Ci było w blondzie i włosach ściętych tak do piersi, a czesz się z przedziałkiem na boku