
Przepis na maseczkę na włosy z drożdży
Hej, macie jakieś sprawdzone przepisy na maseczkę na włosy drożdżową, żeby szybciej rosły? Co ile polecacie stosować? Działa? Jakie macie doświadczenia?

Gdzieś czytałam o tej maseczce, nie wiem czy nie w wątku o piciu drożdży
http://dresscloud.pl/babble-box/thread.php?cat=0&id=3067

Drożdze + żółtko jaja + olejek rycynowy + ulubiona odżywka = paćka na włosy.
Robię, ale niezbyt często,bo często zapominam/nie chcę mi się i tysiąc innych powodów.

Ja dodaję odżywkę,bo dla mnie lepsza konsystencja jest, ale jak kto woli. Możesz dodać inne składniki, coś wymieszać, dodać, odjąć... nalepiej trzymać jak najdłużej, kilka godzin w worku, i pod ręcznikiem.

Olejek rycynowy = przyciemnienie wlosów.
Miód, cytryna = rozjaśnienie.
Zależy jaki kolor masz, ja mam ciemne dlatego dodaję ten olejek rycynowy, który ma dobre właściwości, ale też minimalnie może przyciemniać.

Ja mam ciemne to dodam miód i trochę cytryny. Idę czarować specyfik! Zobaczymy jak wyjdzie

Powodzenia! Ja tam nie lubię tej maski, bo myjąc potem włosy 2-3 razy dalej czuję te śmierdzące drożdze , a ja nienawidzę tego zapachu, także ostrzegam

Właśnie nałożyłam. E tam, ja sie juz przyzwyczaiłam do tego zapachu, piłam je kiedyś miesiac

Za pierwszymi 3 razami zbierało mnie na wymioty, później mobilizowałam sie i jakoś szło. Nie ma co efekt niesamowity, włosy dużo urosły, paznokcie zrobiły się grube i ani jednego pryszcza na twarzy. Ale bałam się o żoładek i przestałam pić, bo co mi z długich włosów jak by był zepsuty żoładek? Nic. Wiec teraz zaczynam stosować drożdże zewnętrznie.