Moje włosy wołają o pomoc!

Strona 2 / 2

Kamirai
Kamirai
2.62k6 lat temu
lichee • 6 lat temu
Ja nie wierzę w jakieś suplementy, tabletki itd... Pic na wodę. Dobra dieta jak już, to oczywiste. Mi nic do tej pory nie pomogło tak, jak wcierka z kozieradki, jest to po prostu CUDO! Włosy nie dość, że wypadają nieporównywalnie mniej, to są w lepszej kondycji i coraz rzadziej mam ochotę je ściąć :). Tutaj dodałam chmurkę z dwoma przepisami na wcierkę i maseczkę na włosy i na twarz z kozieradki.

@lichee to niestety nieprawda. Mój organizm nie radzi sobie z pobieraniem witamin i minerałów z pożywienia, podjęto w szpitalu wiele prób zwalczenia tego, ale finalnie skończyło się na tym, że dopiero jedząc kosmiczne dawki suplementów mam prawidłowe wyniki. Dużo zależy od problemu, jaki jest źródłem danego stanu. Ja dla przykładu jedząc bardzo zdrowo miałam takie wyniki, że groził mi krwotok wewnętrzny i byłam 3 tygodnie w szpitalu . Odkąd jem suplementy, różne, bo nie przywiązuje się do konkretnej firmy, ani też lekarze na mnie tego nie wymuszają, choć sugerują czasami jakieś, mam wyniki w normie lub minimalnie poniżej normy. Szczególnie mam problem z wiązaniem żelaza, dlatego pomimo diety bogatej w żelazo, muszę przyjmować codziennie kilka tabletek.

lichee
lichee
2.44k6 lat temu
lichee • 6 lat temu
Ja nie wierzę w jakieś suplementy, tabletki itd... Pic na wodę. Dobra dieta jak już, to oczywiste. Mi nic do tej pory nie pomogło tak, jak wcierka z kozieradki, jest to po prostu CUDO! Włosy nie dość, że wypadają nieporównywalnie mniej, to są w lepszej kondycji i coraz rzadziej mam ochotę je ściąć :). Tutaj dodałam chmurkę z dwoma przepisami na wcierkę i maseczkę na włosy i na twarz z kozieradki.

Kamirai • 6 lat temu
@lichee to niestety nieprawda. Mój organizm nie radzi sobie z pobieraniem witamin i minerałów z pożywienia, podjęto w szpitalu wiele prób zwalczenia tego, ale finalnie skończyło się na tym, że dopiero jedząc kosmiczne dawki suplementów mam prawidłowe wyniki. Dużo zależy od problemu, jaki jest źródłem danego stanu. Ja dla przykładu jedząc bardzo zdrowo miałam takie wyniki, że groził mi krwotok wewnętrzny i byłam 3 tygodnie w szpitalu ;). Odkąd jem suplementy, różne, bo nie przywiązuje się do konkretnej firmy, ani też lekarze na mnie tego nie wymuszają, choć sugerują czasami jakieś, mam wyniki w normie lub minimalnie poniżej normy. Szczególnie mam problem z wiązaniem żelaza, dlatego pomimo diety bogatej w żelazo, muszę przyjmować codziennie kilka tabletek.

Zapewne masz jakieś problemy zdrowotne, bo przy zdrowym odżywianiu właśnie takie problemy jak wypadanie włosów czy ogólny zły stan skóry czy paznokci nie powinien występować, więc nie wiem czy taka nieprawda. Ja mówię jak to jest z mojej strony, przez 10 lat zmagałam się z problemem z włosami i paznokciami i zadne suplementy mi nie pomogły. Dla mnie właśnie suplementy to pic na wodę, na mnie nie działało kompletnie nic, ale na każdego działa co innego, każdy inaczej przyswaja witaminy. Ja bym nie doradzała jednak zażywania ich w kosmicznych dawkach, bo mozna sobie nieźle zaszkodzić. Jak tak Ci lekarz zalecił, czy pozwolił to ok, ale nie można tego polecać każdemu.

Kamirai
Kamirai
2.62k6 lat temu
lichee • 6 lat temu
Ja nie wierzę w jakieś suplementy, tabletki itd... Pic na wodę. Dobra dieta jak już, to oczywiste. Mi nic do tej pory nie pomogło tak, jak wcierka z kozieradki, jest to po prostu CUDO! Włosy nie dość, że wypadają nieporównywalnie mniej, to są w lepszej kondycji i coraz rzadziej mam ochotę je ściąć :). Tutaj dodałam chmurkę z dwoma przepisami na wcierkę i maseczkę na włosy i na twarz z kozieradki.

Kamirai • 6 lat temu
@lichee to niestety nieprawda. Mój organizm nie radzi sobie z pobieraniem witamin i minerałów z pożywienia, podjęto w szpitalu wiele prób zwalczenia tego, ale finalnie skończyło się na tym, że dopiero jedząc kosmiczne dawki suplementów mam prawidłowe wyniki. Dużo zależy od problemu, jaki jest źródłem danego stanu. Ja dla przykładu jedząc bardzo zdrowo miałam takie wyniki, że groził mi krwotok wewnętrzny i byłam 3 tygodnie w szpitalu ;). Odkąd jem suplementy, różne, bo nie przywiązuje się do konkretnej firmy, ani też lekarze na mnie tego nie wymuszają, choć sugerują czasami jakieś, mam wyniki w normie lub minimalnie poniżej normy. Szczególnie mam problem z wiązaniem żelaza, dlatego pomimo diety bogatej w żelazo, muszę przyjmować codziennie kilka tabletek.

lichee • 6 lat temu
Zapewne masz jakieś problemy zdrowotne, bo przy zdrowym odżywianiu właśnie takie problemy jak wypadanie włosów czy ogólny zły stan skóry czy paznokci nie powinien występować, więc nie wiem czy taka nieprawda. Ja mówię jak to jest z mojej strony, przez 10 lat zmagałam się z problemem z włosami i paznokciami i zadne suplementy mi nie pomogły. Dla mnie właśnie suplementy to pic na wodę, na mnie nie działało kompletnie nic, ale na każdego działa co innego, każdy inaczej przyswaja witaminy. Ja bym nie doradzała jednak zażywania ich w kosmicznych dawkach, bo mozna sobie nieźle zaszkodzić. Jak tak Ci lekarz zalecił, czy pozwolił to ok, ale nie można tego polecać każdemu.

Chodzi mi o to, że w tym sensie to jest nieprawda, że jeżeli ktoś ma wystarczająco tych witamin, to są mu niepotrzebne i wtedy nie zadziałają, bo problem jest w czymś innym. Jeżeli ma niedobór owych witamin lub problemu z ich przyswajaniem lub inne problemy zdrowotne, to wtedy są kołem ratunkowym, więc nie powiedziałabym, że to pic na wodę. Raczej bym powiedziała, że to nie jest po prostu złoty lek, który pomoże wszystkim , jak przekonują w reklamach.

No nie, to zależy od organizmu, ja walczę z tym wiele lat, bo już osiem, byłam u niejednego lekarza, nie jeden raz byłam też w szpitalu, nam za sobą mnóstwo badań, bowyczajnie nie chce mi się tych tabletek łykać, ale mój organizm nie pobiera sam wystarczającej ilości witamin i minerałów, dlatego potrzebuje ich w hurtowej ilości bo i tak przyswaja z tego raptem ułamek, a większość po prostu odrzuca.

lichee
lichee
2.44k6 lat temu
lichee • 6 lat temu
Ja nie wierzę w jakieś suplementy, tabletki itd... Pic na wodę. Dobra dieta jak już, to oczywiste. Mi nic do tej pory nie pomogło tak, jak wcierka z kozieradki, jest to po prostu CUDO! Włosy nie dość, że wypadają nieporównywalnie mniej, to są w lepszej kondycji i coraz rzadziej mam ochotę je ściąć :). Tutaj dodałam chmurkę z dwoma przepisami na wcierkę i maseczkę na włosy i na twarz z kozieradki.

Kamirai • 6 lat temu
@lichee to niestety nieprawda. Mój organizm nie radzi sobie z pobieraniem witamin i minerałów z pożywienia, podjęto w szpitalu wiele prób zwalczenia tego, ale finalnie skończyło się na tym, że dopiero jedząc kosmiczne dawki suplementów mam prawidłowe wyniki. Dużo zależy od problemu, jaki jest źródłem danego stanu. Ja dla przykładu jedząc bardzo zdrowo miałam takie wyniki, że groził mi krwotok wewnętrzny i byłam 3 tygodnie w szpitalu ;). Odkąd jem suplementy, różne, bo nie przywiązuje się do konkretnej firmy, ani też lekarze na mnie tego nie wymuszają, choć sugerują czasami jakieś, mam wyniki w normie lub minimalnie poniżej normy. Szczególnie mam problem z wiązaniem żelaza, dlatego pomimo diety bogatej w żelazo, muszę przyjmować codziennie kilka tabletek.

lichee • 6 lat temu
Zapewne masz jakieś problemy zdrowotne, bo przy zdrowym odżywianiu właśnie takie problemy jak wypadanie włosów czy ogólny zły stan skóry czy paznokci nie powinien występować, więc nie wiem czy taka nieprawda. Ja mówię jak to jest z mojej strony, przez 10 lat zmagałam się z problemem z włosami i paznokciami i zadne suplementy mi nie pomogły. Dla mnie właśnie suplementy to pic na wodę, na mnie nie działało kompletnie nic, ale na każdego działa co innego, każdy inaczej przyswaja witaminy. Ja bym nie doradzała jednak zażywania ich w kosmicznych dawkach, bo mozna sobie nieźle zaszkodzić. Jak tak Ci lekarz zalecił, czy pozwolił to ok, ale nie można tego polecać każdemu.

Kamirai • 6 lat temu
Chodzi mi o to, że w tym sensie to jest nieprawda, że jeżeli ktoś ma wystarczająco tych witamin, to są mu niepotrzebne i wtedy nie zadziałają, bo problem jest w czymś innym. Jeżeli ma niedobór owych witamin lub problemu z ich przyswajaniem lub inne problemy zdrowotne, to wtedy są kołem ratunkowym, więc nie powiedziałabym, że to pic na wodę. Raczej bym powiedziała, że to nie jest po prostu złoty lek, który pomoże wszystkim , jak przekonują w reklamach. No nie, to zależy od organizmu, ja walczę z tym wiele lat, bo już osiem, byłam u niejednego lekarza, nie jeden raz byłam też w szpitalu, nam za sobą mnóstwo badań, bowyczajnie nie chce mi się tych tabletek łykać, ale mój organizm nie pobiera sam wystarczającej ilości witamin i minerałów, dlatego potrzebuje ich w hurtowej ilości bo i tak przyswaja z tego raptem ułamek, a większość po prostu odrzuca.

Nie napisałam nic takiego, że witaminy nie zadziałają, jeżeli juz je mamy Przynajmniej nie to miałam na myśli, bo nasz organizm jest niezwykle skomplikowany, u każdego działa inaczej. Powtórzę, że DLA MNIE to pic na wodę, bo od 10 lat brałam różne witaminy i nie zauważyłam żadnych róznic, ani w poprawie kondycji włosów, skóry czy paznokci tylko to miałam na myśli. A stosowałam tego naprawdę wiele. Widzę różnice minimalne jak przychodzi czas wiosenno-letni, gdy jest sezon na świeże warzywa i owoce, gdzie codziennie wcinam sałatki, nie mam stresów itd. Ale to nigdy nie jest jakaś spektakularna poprawa, ale muszę przyznać, że lepsza i tak, niż gdy połykałam te wszystkie tabletki. Jeżeli komuś suplementy pomagają to zazdroszczę, bo w sumie chciałabym tak samo, wziąć kilka tabletek by problem chociaż trochę rozwiązać. I również zgodzę się z tym, że każdemu co innego pomoże. Ja jestem alergikiem i mi w drugą stronę - nie wolno przesadzać z lekami, suplementami itd. I też ważne by wiedzieć, jakich witamin nam brakuje, bo często kupuje się i potem bierze co popadnie.

Gabcia
Nieznany profil
26 lat temu

Olej z czarnuszki. Nałożony bezpośrednio na skórę głowy może zapobiec wypadaniu włosów i przyspieszy wzrost nowych. Działa też przeciwłupieżowo. Poprawia ich kondycję. Nałożony na końce zapobiega ich rozdwajaniu. Można też brać go doustnie. W płynie lub w kapsułkach. Też pomoże.
Z koleżanką mamy oprócz tego sprawdzony sposób na suche końce. Po prostu przed każdym myciem nakładamy dużo odżywki na długość i końce i chodzimy tak godzinę lub dłużej. Przy myciu głowy myjemy włosy szamponem tylko u nasady starając się nie przenieść go na resztę włosów. No i spłukujemy. W ten sposób myjemy tylko przetłuszczoną skórę głowy a reszte włosów staramy się cały czas nawilżać. Po umyciu oczywiście olejki. Zawsze. W ten sposób w 2-3 tygodnie moje włosy z przesuszonych i okropnych w dotyku zmieniły się na mięciutkie i lśniące.
Też miałam problem z wypadaniem włosów. Przez chorobę straciłam ich ponad połowę. Przede wszystkim obcięłam je do ramion. Starałam się nie suszyć, nie prostować i ciągle chodziłam w dwóch warkoczach-robiłam je na noc po umyciu włosów i chodziłam tak do następnego mycia. Zauważyłam że moje włosy zrobiły się silniejsze i jest ich więcej. Może nie ma jakichś cudów ale jak dla mnie to i tak zdecydowanie lepiej.

savicka
savicka
5776 lat temu
Nieznany profil • 6 lat temu
Olej z czarnuszki. Nałożony bezpośrednio na skórę głowy może zapobiec wypadaniu włosów i przyspieszy wzrost nowych. Działa też przeciwłupieżowo. Poprawia ich kondycję. Nałożony na końce zapobiega ich rozdwajaniu. Można też brać go doustnie. W płynie lub w kapsułkach. Też pomoże. Z koleżanką mamy oprócz tego sprawdzony sposób na suche końce. Po prostu przed każdym myciem nakładamy dużo odżywki na długość i końce i chodzimy tak godzinę lub dłużej. Przy myciu głowy myjemy włosy szamponem tylko u nasady starając się nie przenieść go na resztę włosów. No i spłukujemy. W ten sposób myjemy tylko przetłuszczoną skórę głowy a reszte włosów staramy się cały czas nawilżać. Po umyciu oczywiście olejki. Zawsze. W ten sposób w 2-3 tygodnie moje włosy z przesuszonych i okropnych w dotyku zmieniły się na mięciutkie i lśniące. Też miałam problem z wypadaniem włosów. Przez chorobę straciłam ich ponad połowę. Przede wszystkim obcięłam je do ramion. Starałam się nie suszyć, nie prostować i ciągle chodziłam w dwóch warkoczach-robiłam je na noc po umyciu włosów i chodziłam tak do następnego mycia. Zauważyłam że moje włosy zrobiły się silniejsze i jest ich więcej. Może nie ma jakichś cudów ale jak dla mnie to i tak zdecydowanie lepiej.

Nigdy nie używałam, więc spróbuję. Dziękuję Bardzo!

savicka
savicka
5776 lat temu

Dziewczyny! Jesteście Kochane, bardzo dziękuję, za wszystkie wypowiedzi! Będę czytać i próbować. Przyznam się szczerze, że nigdy nie miałam jakiś super włosów ale no teraz taka cienizna, "mysi ogon". Na chwilę obecną wolałabym jakieś domowe sposoby wypróbować ale.. jak nie pomoże to zastanowię się nad jakimiś lepszymi badaniami.

Mirelstasa
Mirelstasa
721 dni temu

Hej, mam problem z czerwoną swędząca miejscami skóra głowy. (Wstawię zdjęcie w komentarzu) Kiedyś używałam head and shoulders codziennie i dopiero po czasie zrozumiałam że robię sobie tym krzywdę bo on był winowajcą przesuszenia się skóry głowy a włosy były od niego bardziej tępe niż zwykle moje wysokoporowate, skóra z czasem zaczęła być podrażniona i swędzieć. Zmieniłam na codzienne szampony z sls początkowo i złagodziły to odrobinę ale później znowu było to samo, końcowo na dłuższy czas zostałam przy myciu włosów płynem do higieny intymnej z facelle bo on najmniej ze wszystkich jakie próbowałam nasilał te objawy ale nadal były, tyle że nie czułam potrzeby drapania się po glowie, cos do czego się przyzwyczaiłam. Stwierdziłam że to uczulenie na CB i że nic z tym nie zrobię bo nie znałam szamponu bez tego ale od jakiegoś miesiąca używam szamponu petal fresh i skóra w sumie nadal jest lekko zaczerwieniona i swędzi. Moja mama z resztą na podobny problem tyle że u niej przy jakiś rypaczach jeszcze dochodzą do tego strupki na głowie. Włosy raczej pielęgnuje normalnie, myje tylko skalp na resztę nakładam odżywkę lub maskę z Garnier hair food, wczoraj robiłam laminację i planuje spowrotem prowadzić olejowanie przed którym kiedyś się poddałam bo mi się nie chciało. Włosy nie są w tragicznej kondycji nie wypadają w nadmiarze końcówki są zwykle w dobrym stanie przy kolejnym podcinaniu, farbuje raz na pół roku żeby odświeżyć kolor farba fryzjerską a na codzien noszę je związane w kitkę lub kok. Może tutaj nie rozwiążemy mojego problemu ale kiedy wszystko się już uspokoi i skończy się pandemia chciałabym wybrać się do dermatologa ale wiem że lekarka która parę lat temu wyleczyła mi trądzik nie ma specjalizacji trychologa.

Kamilabea
Kamilabea
8.14k21 dni temu

@Mirelstasa


Płyn do higieny intymnej na włosy? Dlaczego, przecież sama nazwa wskazuję, że jest on do higieny intymnej. Nie nadaje się on ani do ludzkich, ani do psich włosów. Nie domyje Ci skóry głowy lub nie umyje.

Ja Ci mogę polecić 3 produkty, które sprawdziły się u mnie i mamy:

1. Maska z glinką, która łagodzi skórę głowy i uspokaja swędzenie.
2. Lotion, który niemalże od razu powstrzymuje od drapania się i koi. Zapobiega przetłuszczaniu.
3. Szampon, dzięki niemu skóra głowy jest dobrze oczyszczona.

skyre
skyre
119 dni temu

Mój mąż ma taki problem i walczymy z tym od jakiegoś czasu. Każdy powrot do jakiegokolwiek rypacza (nawet bez silikonów) powoduje u niego nawrót.
Na świad świetny jest dziegiec. Na początku nakładaliśmy przed myciem olej na skalp wymieszany właśnie z 3 kroplami dziegciu. Teraz wystarczy tylko kropla do szamponu i potrzymanie go chwilę na głowie. Ogólnie musisz się jednak nastawić na specyficzny zapah
Do pozbycia się plam i łupieżu używamy emulsji Psorisel - nakłada się na noc i rano zmywa się szamponem, bardzo dobry kosmetyk, dedykowany jak ktoś ma na przykład łuszczycę
Do mycia tylko agafia cedrowa i Psorisel zamiennie - próbowałam zmieniać mężowi na inne łagodne ale zawsze jest negatywna reakcja skóry u niego.
Niestety walka z takimi rzeczami to często metody prób i błędów. Trzymam kciuki

Sasele
Sasele
1817 dni temu

Ja o Agafii cedrowej naczytałam się dużo. Kupiłam, zaczęłam używać i co? Potwornie wysuszyła mi skórę głowy. Mogę ją użyć nie częściej niż raz na tydzień. Tak więc to bardzo indywidualna sprawa. Oleje natomiast przy moim LZS to dramat. Niestety. Jedynie olejek herbaciany dodany 2-3 krople do szamponu sprawdza się. Z dziegciem szampon też jakiś miałam, ale dla mnie chyba był zbyt mocny. Pisze o tym, by inni mieli świadomość, że to co jednemu pomoże drugiemu niekoniecznie

1 2
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.