ząbkowanie- co poradzić?
Mojej siostry córcia ma trzynaście miesięcy i ani jednego zęba. Strasznie się męczy i bardo marudzi. Dziąsełka ma napuchnięte i przekrwione. żele pomagają tylko na chwilkę. W nocy totalna męczarnia dla małej i dla rodziców. Może ktoś doradzi coś mądrego bo aż żal mi na nią patrzeć jak się biedulka męczy. Dodam jeszcze że pediatra powiedziała że do półtora roku pierwszy ząb ma prawo nie wyjść, ale co do ulżenia dziecku nic ciekawego nie powiedziała.
Moja Milena tez bardzo poźno zaczela ząbkowac, ale nie przechodzila tego szczegolnie mocno. U nas pomogl żel Bobodent. Wiec jesli Twoja siostra tego nie testowala to moze niech sprobuje.
Może warto się skonsultować z innym pediatrą ? moja siostrzenica też nie najlepiej przechodziła ząbkowanie i chyba dopiero trzeci pediatra coś zaradził
No właśnie w tym rzecz że pediatra nie była bardzo pomocna w tej kwestii. Powiedziała żeby kupić coś w aptece i koniec :-( Ale poradziłam sobie. Widziałam reklamę w tv taka z malinkami i poszłam kupiłam Dentosept A MINI po dwóch psiknięciach już były efekty, maleńka wreszcie przepala noc i następny dzień był już o wiele spokojniejszy:-) Wreszcie :-)
Mojej córci i synkowi jak wychodziły ząbki pomagalismy różnymi zelami na dziąsła,pomaga też skórka od chleba dziecko sobie przegryza tymi dziaselkami, również gryzak nie za twardy, jabłuszko w rączkę dać i dziecko sobie ssie i ociera o dziaselka co łagodzi ból
U mnie już nawet schłodzone gryzaczki nie pomagały ani skórka od chleba czy jabłuszko. Ale powiem Wam że z tego Dentosept A MINI jestem bardzo zadowolona, nawet o tym zgadałam się ostatnio z panią z parku jak byłam na spacerze z mała i tez chwaliła. Przy okazji ten spray pomagają zachować czystość i zapobiega tworzeniu się stanów zapalnych. Więc w domu przy dzieciach w sam raz.
Ja swojemu synkowi podaje dentoix. 3 razy dziennie niewielką ilość wmasowuje mu w dziąsła silikonową szczoteczką. Sama maść cały czas trzymam w lodówce żeby była zimna wtedy bardziej łagodzi.
U mnie jest problem z wsadzeniem palca do buzi a co dopiero szczoteczkę :-( Krzyk jak diabli , więc ten spray to jakieś rozwiązanie przynajmniej dopóki nie nauczy się myć ząbków :-)