Faceci a nasz makijaż

Strona 2 / 2

Hronoratka
Hronoratka
6317 lat temu

Mojemu chłopakowi nie przeszkadza to w jaki sposób się maluję. I nawet sobie nie wyobrażam sytuacji, w której np. on by mi zwracał uwagę na temat mojego makijażu albo co gorsze zabraniał mi się malować. Jak chcę poznać jego opinię to go po prostu pytam. Zazwyczaj pytam się go odnośnie moich brwi.

Allexa32
Allexa32
2.13k7 lat temu
Nieznany profil • 7 lat temu
To mój makijaż. On zdobi moją twarz, a nie jakiegokolwiek kolesia. Jeśli facet zacząłby komentować mój makijaż , że mu się po prostu nie podoba, zmieniłabym faceta z którym się umawiam. Jednak akceptacja tego jakim się jest, jest dla mnie priorytetem. W szczególności, że ja dzięki niemu czuje się atrakcyjna. Nie mam zamiaru zmieniać swojego poczucia wartości dla kogokolwiek. Mocny makijaż lubię i będę taki robić, aż będę na tyle stara, że podkład nie będzie w stanie wejść mnie pomiędzy zmarszczki. Z czego z całym szacunkiem, mało jest kobiet, które naturalnie są piękne. No chyba, że jest się aniołkiem VS, ale one podlegają retuszowi, więc to chyba się nie liczy. Dla mnie mężczyźni niech zostawiają makijaż kobietą i po prostu niech nie komentują czegoś o czym nie mają pojęcia, bo ja bym sobie nie mogła pozwolić na chodzenie bez makijażu czy nawet w naturalnym. Straszny ze mnie pasztet, więc mam powody do wstydu.

Moim zdaniem elastyczność i dopasowanie się do siebie w związku jest bardzo ważna. Skoro mój facet mówił by mi stale, że woli mnie w delikatnym makijażu i lepiej tak wyglądam, to hmm.. może warto zastanowić się czy nie ma trochę racji?
Zgadzam się co do akceptowania drugiej osoby ale nie wyobrażam sobie, żeby rozstawać się z kimś z takiego błahego powodu jak makijaż..


Ale myślę, że jesteś dla siebie zbyt okrutna odnośnie twierdzenia o byciu pasztetem. Mimo to, że nie wyglądamy jak aniołki VS, to każda z nas jest na swój sposób piękna i bez makijażu. Trochę przykro, że tak okrutnie postrzegasz większość kobiet i samą siebie, zastanawiam się co jest powodem ale myślę, że naprawdę przesadzasz.

Allexa32
Allexa32
2.13k7 lat temu
kngslk • 7 lat temu
mój ostatnio był mega zaciekawiony jak użyłam rozświetlacza :D ale jak to? błyszczysz się!! *.*

claoos • 7 lat temu
Miałam to samo :D

Hahahah, widzę że wszyscy faceci są tacy sami U mnie było to samo

Allexa32
Allexa32
2.13k7 lat temu
kngslk • 7 lat temu
mój ostatnio był mega zaciekawiony jak użyłam rozświetlacza :D ale jak to? błyszczysz się!! *.*

claoos • 7 lat temu
Miałam to samo :D

Hahahah, widzę że wszyscy faceci są tacy sami U mnie było to samo

kngslk
kngslk
9.54k7 lat temu
kngslk • 7 lat temu
mój ostatnio był mega zaciekawiony jak użyłam rozświetlacza :D ale jak to? błyszczysz się!! *.*

claoos • 7 lat temu
Miałam to samo :D

Allexa32 • 7 lat temu
Hahahah, widzę że wszyscy faceci są tacy sami :D U mnie było to samo :D

piąteczka dziewczyny
myślałam, że tylko mój się cieszy z takich rzeczy

claoos
claoos
15.11k7 lat temu
Allexa32 • 7 lat temu
Mojego chłopaka to chyba po prostu ten mój makijaż śmieszy ale żeby się sprzeciwiał to nie.. Ma podejście raczej - a rób se co chcesz :D Chyba, że przesadzę to wtedy mi komunikuję, że jak nie zmyję np tej ciemnej szminki w której wyjątkowo nie korzystnie wyglądam, to nigdzie ze mną nie idzie :D W zasadzie głównie ma rację, to nawet się posłucham zazwyczaj :) Ostatnio robiłam makijaż na imprezę i bardzo intensywnie się przyglądał i o wszystko wypytywał - Nakładam puder matujący, pyta się - ale po co? Mówię, że się świecę więc muszę skórę zmatowić mówi ok... A potem rozświetlacz... Kolejne pytanie - po co? No to mówię, łopatologicznie, żeby zrozumiał - noo, żeby się świecić.. :D No i zaczął się ze mnie śmiać i pytać czy nie szkoda mi czasu - najpierw się pudruję żeby się zmatowić, bo się świecę, potem rozświetlam żeby się świecić... :D Czasami sama się zastanawiam po co mi to i czy nie szkoda czasu, bo w zasadzie bez makijażu czuję się też wyjątkowo dobrze :D

To samo mówiłam chłopakowi, że kupiłam rozswietlacz żeby się świecić to mnie wyśmiał

karolina96
karolina96
7707 lat temu

Ja jak malowałam sobie usta na taki lekko bordowy kolor to mój narzeczony mówił do mnie "ale masz sine usta" .. Często jak się go pytam jak wygląda mój makijaż to mówi "nie jest źle, bywały lepsze" haha.

1 2
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.