To ja czekam
Matko technika malowania rzęs.. Ja w ogóle się nad tym nie zastanawiam i pewnie za każdym razem maluję jakoś inaczej, ale bardzo rzadko mam problem ze sklejonymi rzęsami więc chyba robię to dobrze
a ja nie mam sposobu to jakoś samo z siebie wychodzi, a zazwyczaj od nasady do końca ruchem zygzakowatym..
Jak bym nie pomalowała to i tak nie są idealnie pomalowane, bo mam krótkie, proste i rzadkie Ale maluje od nasady po końce i potem końcówki jeszcze
Racja z tego co piszą dziewczyny to chyba każda ma swój sposób na malowanie rzęs bez ich sklejania, nie ma jednej skutecznej metody
A sposób z pudrem polecam jak najbardziej ! u mnie ani trochę nie powodują sklejania. Jedyny minus to to, że przyspiesza zasychanie tuszu w opakowaniu bo puder się tam niestety dostaje na szczoteczce
Dużo widziałam porad odnośnie pierwszej wersji, robię tak kiedy mam dużo czasu. Efekt jest ok, ale jak maluję też normalnie tj. od nasady, to też nie jest najgorzej o! z pudrem nie próbowałam muszę przetestować :>
ja zawsze maluje najpierw koncowki, a pozniej reszte i rzeczywiscie nie mam sklejonych :> sprobowac zawsze warto
a ja malując od nasady zawsze uwalę lewą powiekę. ale to zawsze. I praktycznie zawsze dredy sobie porobię. nawet jak tusz lepszy.. Chyba wszystko to kwestia szczoteczki i wprawnej ręki.