hmmm, syoss, najgorszy szampon jaki miałam w życiu, okropnie obciążał włosy
K: kredki do ust
Lovely Color Wear Long Lasting. Może i tania, ja kupiłam ją jeszcze na promocji w Rossmannie -49%, ale więcej do niej nie wrócę, chociażby były za 1zł
K: podkład?
Ten od Vaseline o zapachu kakao, niby spoko ale po chwili męczył mnie jego zapach po za tym był za intensywny i ten z Isana po goleniu na nogi, nic specjalnego.
K: Żel pod prysznic
Niebieska... miała okropny zapach. W działaniu niby spoko ale czułam się okropnie trzymając ją na twarzy przez ten smród...
Z białej czekolady, również bardzo zawiodła mnie zapachem.
Ogórkowa bo trzeba nałożyć jej na prawdę bardzo mało by zaschła. W innym wypadku trzeba się męczyć żeby ją zmyć.
K: Balsamy
Chyba Freedom o nazwie Storm Troper. Ciężko się ją nakłada i specjalnie nie da się w niej wyjść żeby nie wzbudzić sensacji. Jedynie na imprezę kostiumową XD
K: Produkty do brwi