Menu dla wegetarian
Kochane razem z menagerką ślubną jesteśmy przy temacie menu. Mój brat i kuzynka mojego lubego są wegetarianami z tym,ze Ewa je ryby a mój brat nie. Dodatkowo mój brat mieszka w Szkocji więc widzimy się dwa razy w roku i nie wiem co na obecną chwilą lubi. Może macie jakieś pomysły na menu dla nich?
Myślałam nad plackami ziemniaczanymi z sosem warzywnym jako jedno danie do tego np kasza, drugie danie oscypki z żurawiną, ziemniaki pieczone + kapusta kiszona ( danie po góralsku, dla wszystkich gości będzie wtedy kita wieprzowa), kolejne danie kotlety np. z soczewicy i coś do tego, ewentualnie jeszcze cambert opiekany w bułce+ coś do tego ale nie wiem czy cambert i oscypek to nie za dużo sera?
A oni jedzą ser? Jeśli tak to śmiało, daj im sera - dwie porcje to nie tak duzo Placki ziemniaczane z sosem wyglądają spoko ale ta kasza średnio tam pasuje, możesz spróbować zamienić ją na jakąś surówkę, albo jakies warzywne przystawki.
właśnie musisz dowiedzieć się czy jedzą ser, bo np. moja znajoma, która jest wegetarianką nie je ani sera, ani mleka, ani jajek.
Co mi przychodzi na myśl z takich dań to makarony, np. Ze szpinakiem albo risotto z grzybami leśnymi, pierogi czy to na słodko czy na słono, sałaty, sałatki, camembert w panierce i żurawina to super pomysł, ale np. Ryż z sałatą i filetem byłby ok, tylko że brat ryb nie je... wszelkiego rodzaju kotlety nie mięsne to też spoko pomysł z dodatkiem warzyw na parze, z jakimś sosem śmietanowym. Ale myślę, że przede wszystkim powinnaś zapytać brata, bo co jeśli przygotujesz im cały bukiet dań, a okaże się, że wielu z tych rzeczy nie jedzą... lepiej się upewnić
To już chyba jest weganką?
Ja myślę, że jeśli jedzą ser to Twoje pomysły są całkiem fajne Jesli nie to może np kotlety z kaszy gryczanej z sosem grzybowym? Jakieś danie warzywne w stylu ratatouille?
według niej weganie to ktoś, kto je tylko to w ogóle nie pochodzi od zwierząt, a wytworzył to człowiek czyli np. miód też odpada, bo wytwarzają go pszczoły, itp. I siebie określa jako wegetariankę też np. nie wiem od czego zależy, że jedni wegetarianie jedzą ryby a inni nie. W sumie ryby też zwierzęta
Są różne odmiany wegetarianizmu, jedni jedzą roślinki i jajka, mleko, ryby, inni wykluczają po kolei różne rodzaje produktów
no tak właśnie myślałam, że są różne odmiany. Dlatego napisałam autorce żeby się upewniła czy jedzą ser
pasztet z soczewicy albo cieciorki mega!
uwielbiam kotlety z kaszy gryczanej z serem białym albo kuskus z pieczarką
ale jeśli chodzi o dania weselne nie mam pojęcia.
@Zagmatwana wszystko można podciągnąć pod danie weselne, wystarczy tylko elegancko to coś podać i przygotować z wysokiej jakości składników Aaa ja robiłam kiedys pasztet z soczewicy ze słonecznikiem i był moim zdaniem mega, chociaż nikt mi go nie chciał jeść bo bez mięsa ale dla mnie to bardzo fajna opcja, można było zjeść tradycyjnie z ćwikłą lub chrzanem, bo na święta wielkanocne to przygotowywałam
@nazwa001 pogubiłam się w tym wszystkim w każdym razie wniosek jest jeden-warto upewnić się co osoby zainteresowane uważają za wegetarianizm bo jeśli jedzą i ryby i nabiał to możliwości jest naprawdę sporo
@nazwa001 to własnie najgorzej, że trzeba coś dopasować do dwóch osób, które wiadomo, że mają odmienne preferencje bo wtedy trzeba wybrać coś jak najmniej kontrowersyjnego
@Zagmatwana tez lubię soczewicę Pierożki, zupę, pasztet właśnie... Ale mięso muszę czasem zjeść bo inaczej nie mam siły się ruszać
Ostatnio byłam na imprezie dla weganów i najadłam się niesamowicie.
Przystawki, które pamiętam:
*pasztet z soczewicy - smakował prawie jak ten normalny mięsny,
*pasta z awokado z czosnkiem, pasta z marchewki z cynamonem, pasta buraczana,
*smalec z fasoli z cebulą - coś co mnie w sobie rozkochało, w życiu nie powiedziałabym, że będzie tak niesamowicie pyszny.
*były jeszcze 2 wegańskie ciasta, ale zupełnie nie wiem z czego były zrobione. Smakowały bardzo dobrze!
Oboje jedzą sery i wyroby mleczne
Na zimny bufet niezbyt mamy wpływ dlatego zależy nam na wybraniu odpowiedniego obiadu i ciepłych kolacji, które będą trzy. Chciałabym by było to coś pysznego czego na co dzień nie jedzą. Pytałam brata to stwierdził by kucharz go zaskoczył jednak na weselu u wspólnej przyjaciółki miał same dania ziemniaczane i był okropnie niezadowolony...