Pretty little liars - dyskusja na temat dalszej części 6 sezonu.
Jak podoba wam się kontynuacja serialu ? Ja na początku byłam sceptycznie nastawiona bo wszystko działo się tqkcszybko ale jednak było trochę naciągane. Teraz jestem po 13 odcinku szóstego sezonu i ten hyba podobał mi się najbardziej. Są tu jakieś fanki Spencer i Caleba aktualnie jest to moja ulubiona para
Ja tak samo. JAk zobaczyłam, że będzie kolejne A to wydawało mi się naciągane. Ale w sumie trochę mnie zaciekawiło, poza tym uwielbiam ten serial, więc będę oglądać dalej. :d Jednak mam nadzieje, że ni będzie to takie na siłe, lecz wymyślą coś ciekawego. Co do Spencer i Caleba to według mnie porażka. Strsznie do siebie nie pasują. Fajnie, ze Hanna bierze ślub, to mi się podoba. Ale co do Spencer to jednak lepiej jej z Tobym.
A tak ogólnie, to mnie ten serial już tak nudzi Wszystko jest naciągnięte do granic możliwości, czuć, że chcą zbić na tym pieniądze, bo ludziom się podoba (i tak, jak ja teraz) i tak będą oglądać
Oglądam w sumie już prześmiewczo, nie oczekuję niczego niesamowitego, ale cały czas kibicuję Ezrze i Arii Także mam nadzieję, że się jeszcze rozkręcą
dla mnie to sie juz powoli robi własnie troche naciągane ;/ strasznie denerwuja mnie niektóre postacie. A co do Caleba i Spencer to nieeeeee, o wiele bardziej wolałam go z Hanna
Ps. Ezra mnie przeraza ;-;
Caleb i Spencer to jakaś porażka. Wolałam Caleba z Haną i mam nadzieje że jeszcze do siebie wrócą. Ogólnie dziwne już to wszystko jest. Oglądam bo oglądam.
Niby fajnie, człowiek się uzależni i ogląda, ale już strasznie naciągane. 5 lat starsze, niby już dawno po A, a dziewczyny głupie jak wcześniej Mam nadzieję że to już faktycznie ostatni sezon, bo już zaczyna mnie trochę nudzić i denerwować
Jezu, tylko nie to Pewnie w końcu przestanę oglądać, skoro nie będzie mi to sprawiało przyjemności
jestem pozytywnie zaskoczona kontynuacją, chociaż denerwuje mnie ta sytuacja z Arią. Boję się że znowu po kilku odcinkach będę miała dosyć oglądania pll
Naciągnięte czy nie mnie ten serial nadal przyciąga, mimo, że odkrycie kim jest A było beznadziejne. Lubię wątki zawarte w tym serialu i jakoś nie przeszkadza mi, że znów coś się dzieje... banalny byłby pomysł innej kontynuacji, według mnie "powtórka" z przeszłości jest super może tym razem zdołam odgadnąć
Gdzieś czytałam ale to już daaawno temu że Aria bdxi4 z Ezra i to tak na poważnie jakiś ślub czy coś tam ale nie wiem ile w tym prawdy. Mnie osobiście Ezra tez przeraża. Zaraz zabieram się za kolejny odcinek po zdjęciach wydawało się ciekawy no ale zobaczymy .
też to czytałam, a potem niby było, że ktoś ma mieć ślub (a nie konkretnie Aria) i póki co wychodzi na to, że Hanna może ten ślub wziąć
Ja ja nie mogę patrzeć na Spencer i Caleba... Oczy mi wypalaj, jak są razem
Ja się cieszę, że Caleb i Spencer są razem, serio .
Co do samego A, to trochę mnie to wkurza już, że tyle czasu i nie wiadomo nic . Ponoć już w 7 sezonie mamy się dowiedzieć kto jest tym A .
Poza tym, ciekawostką jest to, że A pojawia się w każdym z odcinków i nawet był w pierwszym . Ciekawa jestem bardzo, kto nim jest . Ale stawiam na jakiegoś faceta
ja obejrzałam dwa odcinki tej nowej serii i takie naciagane, że masakra Miałam dalej nie oglądać, ale teraz mnie do tego przekonałyście
Jestem po najnowszym odcinku. Historia się trochę powtarza. Oczywiście wszyscy podejrzewają Sare, która oczywiście A napewno nie będzie. Drażni mnie również postać Emily nie wiem czemu taka sierote zgrywa.
Moim zdaniem troche przesadzili z tym, że znowu wprowadzili A. Takie na siłe ciągnięcie tej historii dalej, mogli coś innego wprowadzić. I wolałabym żeby Caleb był z Hanna, a nie ze Spencer. Ale i tak będę oglądać dalej bo mam jakiś sentyment do tego serialu, niezależnie jak głupie sytuacje by w nim nie miały miejsca.