
"Aż do kości"
Witajcie,
widziałam dzisiaj bardzo ciekawy film poruszający bardzo ciężki temat związany z anoreksją. Tytuł filmu to 'aż do kości' także jeśli ktoś nie widział to serdecznie polecam. Ale przychodzę do Was z pytaniem czy znacie może inne ciekawe filmy poruszające temat anoreksji, bulimii czy po prostu walki z nadwagą i otyłością?

Kiedyś miałam manię na tym punkcie i mnóstwo filmów i książek czytałam... ale dziś nie chcę o tym myśleć, bo potem tworzyłam galaretkę z herbaty bez kalorii

Kiedyś pewnie coś oglądałam, generalnie lubię ciężkie, ryjące emocje filmy. Akurat temat zaburzeń odżywiania z pewnych względów mi nie leży, ale coś bym pewnie wygrzebała. Był kiedyś taki dokument "XL-ka kontra XS-ka", czy jakoś tak, chyba częściowo była w nim poruszana ta tematyka, tylko nie wiem, w którym sezonie.

O, też mi się bardzo spodobał "Aż do kości" . Nie znam niestety innych filmów o tej tematyce, ale chętnie sprawdzę Wasze propozycje

Zakończenie jednak skrywa w tajemnicy i trzeba sobie je ułożyć w głowie dlatego bardzo jestem ciekawa co wydarzyło się później. Mam nadzieję, że będzie kolejna część.

O, skojarzyłam sobie, że w "Requiem dla snu" był wątek związany z chudnięciem i uzależnieniem od słodyczy. Jak ktoś jeszcze nie widział, polecam, aczkolwiek warto go sobie wpisać w harmonogram przed jakimś luźniejszym dniem, bo może być potrzebne trochę czasu na otrząśnięcie się.

Od narkotyków i tabletek "odchudzających" (w rzeczywistości to jakieś psychotropy były)

Wczoraj obejrzałam 'Perfect Body', ale nie powalił mnie prawdę mówiąc

Też oglądałam ten film. Baardzo mi się podobał. Z podobnych znam tylko dokumenty na yt.

o oglądałam go kiedyś, ale dawno temu. W sumie to nie pamiętam czy mi się podobał, ale chętnie chyba obejrzę go jeszcze raz dla przypomnienia

Oglądałam kiedyś jezcze jeden film, bardzo mocny w któym były 3 przyjaciołki i jedna miała manie na punkcie swojej figury i ćpała żeby nie jeść, ale nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywał. Na pewno był o wiele mocniejszy niż tytułowy tutaj

O, to to. Uzależnienie od słodyczy -> uzależnienie od tabletek. Tak to chyba szło.