A no i zapomniałabym, studia nie są sprawiedliwe Im wcześniej się to zrozumie, tym jakoś tak łatwiej jest na duchu.
popieram.
Ja jestem już na 5 roku studiów i co nieco wiem już o studiowaniu
- ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto ma olewczy stosunek do przedmiotu, robi co innego, mówi co innego, a na koniec na egzaminie jest co innego - życie!
- zawsze znajdzie się ktoś, kto mega ciśnie
- zawsze znajdzie się ktoś kto wymaga czegoś z kosmosu
- ktoś, kto każe przeczytać 150 różnych książek (a czasu tak mało)
- studia to studia a nie podstawówka, czy liceum. Jak sama sobie nie zapracujesz, to nikt Ci nic na tacy nie poda
- obowiązkiem wykładowców nie jest przekazanie wam gotowych materiałów do zaliczenia. Waszym obowiązkiem jest je znaleźć i wkuć
- nikogo nie interesuje Twoje życie prywatne, zawodowe ani to ile masz nauki. Chcesz studiować - musisz się nauczyć i zdać
- oczywiście znajdą się też lajtowi wykładowcy, mało wymagają, a zagadnienia podadzą na złotej tacy - ale ich jest jak kropla w morzu
- Jesteś dorosła i całe te latanie i skarżenie opiekunowi roku, dziekanowi itp. nie zawsze dużo da. Zazwyczaj usłyszysz, że trzeba się samemu dogadać.
- Takie przenoszenie między kierunkami jest mało prawdopodobne, jeśli to inny kierunek. A jeśli już by się udało to musiałabyś zaliczyć cały semestr. Nie wiem, ile macie przedmiotów ale pewnie w granicach 10. Także policz sobie czy Ci się opłaca. Poza tym nikt Cię nie zapewni, że na drugim kierunku w przyszłości nie znajdzie się ktoś podobny. A na pewno się znajdzie.
Ja też postanowiłam odpuścić i zrezygnowałam w tym roku. Uczę się teraz na maturę i mam nadzieję, że dostanę się na wymarzony kierunek. Tak to jest kiedy idzie się na politechnikę i nie umie się ani matmy, ani fiz i jak się później okazuje chemii też- pozdrawiam z Technologii chemicznej.
Ja jestem obecnie na 2 roku, tyle że kierunku ekonomicznego. Zawsze znajdzie się jakiś wykładowca tyran. U nas było podobnie z Mikroekonomią. Ale ludzie się nie poddawali, niektóry zdawali nawet 6 razy, co prawda uszczupliło im to portfel, ale w końcu dali radę.
Myślę, ze teraz już jest za późno na zmianę kierunku.Będziesz musiała zacząć od nowa. Nam mówiono, ze zmiana kierunku jest możliwa do połowy listopada. ;/