Za co dostałaś uwagę w szkole?
Chyba każdy, raz w życiu dostał w szkole tzn ''uwagę''. Niektóre były wypisywane prosto do dziennika lub do indywidualnych zeszycików (dzienniczka), przeważnie były one do podpisu przez rodzica. Wypiszcie swoje najśmieszniejsze i najbardziej absurdalne uwagi, które dostałyście w swojej szkolnej karierze!
Te które mnie najbardziej wryły się w pamięć oprócz tych standardowych, to za pocięcie sobie spodni na lekcji nożyczkami i za rzucenie w nauczycielkę piórnikiem (przypadkowo)
ja dostałam w 2 klasie liceum uwagę za gadanie hahaha jedyna uwaga w klasie i to jeszcze taka głupia
Za gadanie na lekcji z kolegą,który się we mnie podkochiwał siedzieliśmy w ostatniej ławce,trochę gadaliśmy i najpierw Pani wzięła mnie do odpowiedzi,dostałam jedynkę,a później wpisała mi uwagę,że przeszkadzam w prowadzeniu lekcji.
Hmmm. "Gra z x w kółko i krzyżyk na lekcji oraz ogląda katalogi z kosmetykami, przeszkadza innym w nauce" cos w tym rodzaju od Pani od angielskiego :p no i pełno uwag za gadanie na lekcjach.
nie przepadaliśmy za sobą po prostu Lubiłam wyprowadzać go z równowagi i zadawać pytania na które on nie potrafił mi odpowiedzieć w taki sposób jaki by mnie zadowolił, w ogóle denerwowały mnie jego poglądy i nauki o małżeństwie jakby w ogóle miał jakąś wiedzę na ten temat
Kurdę. W gimnazjum wylądowałam u dyrektorki. Poszłam do pokoju gdzie siedzieli nauczyciele od wychowania fizycznego, aby zapytać czy pójdziemy na dwór. Moja nauczyciela od w-fu powiedziała, że nie.. No spoko. Tylko, że był przeciąg i trzasnęły drzwi jak skończyłam z nią gadać. Ona myślała, że zrobiłam to specjalnie i wylądowałam u dyrektorki.
Zawsze należałam do pilnych uczennic w szkole. Około 5 klasy podstawówki nadal miałam same 5 i 6,ale zaczynałam świrować. Nigdy uwagi wówczas nie dostałam,ale kiedy byłam w 4 klasie,jednocześnie na etapie strachu przed nauczycielami,na lekcji muzyki dostałam uwagę za niesłuchanie nauczyciela Przekomarzałam się z kolegą i koleżanką i nawet nie słyszałam,że zwraca mi uwagę... Jezuu jak się bałam przyznać w domu. Dzień przed wywiadówką,chyba z 2 miesiące po uwadze,ryczałam w kuchni i błagałam o wybaczenie matkę Ta mnie wyśmiała i opowiedziała,że moja ciocia,która swoją drogą jest do mnie niezmiernie podobna z charakteru jak i wyglądu (bliska rodzinka) to dopiero wojowała. Miała jak ja-spokojna,pilna,ale jak ktoś ją wkurzył....Jak to w każdej szkole istniał nauczyciel,który był postrachem wszystkich. Moją ciocię wkurzył kolega do tego stopnia,że zasadziła mu takiego kopa,że wleciał przez zamknięte drzwi do klasy podczas trwania lekcji prowadzonej przez owego strasznego nauczyciela...Oj śmiechu było.
U nas ksiądz odszedł ze szkoły, bo z nami nie wytrzymał. Po drugie na religię chodziły 4 osoby, bo wszyscy zwolnienia dali Ale dostać uwagę za przyjście na religię Może chciałaś pobyć tylko z Bogiem i się pomodlić z wszystkimi
Ja nie dostałam żadnej do dziennika czy dzienniczka ale stałam w kącie w klasie '0' rozwalałam innym dzieciom zabawki akurat jak weszła pani Chyba ten kąt tak mną wstrząsnął że później byłam wzorową uczennicą
Ja dostałam tylko jedną (odpowiedzialność zbiorowa) za to, że nie poszliśmy PRZED LEKCJAMI do muzeum.... i miałam obniżone zachowanie o jeden stopień za to, i musieliśmy robić jakieś prace na temat tego muzeum albo patrona naszej szkoły za kare.... i jeszcze nie pojechaliśmy na żadną wycieczke przez to...
Za takie coś - taka kara >.<
Hahaha, moja klasa tak wykończyła nauczycielkę od matematyki, mimo że niezła su.ka z niej była ale nie wytrzymała
Ksiądz chciał mi piątki wpisywać bylebym nie przychodziła na lekcje
Poza tym,uwagi nie dostałam,ale miałam sporo problemów w szkole,bo zakumplowałam się w zerówce z taką koleżanką,z którą nieustannie coś odwalałyśmy. Poza tym miałam nauczycielkę angielskiego,która jednocześnie była moją wychowawczynią od 4-6 i gimnazjum. Z angielskim nigdy problemów nie miałam,same 6,aż nagle już nie pamietam czemu się na mnie uwzięła. Miałam photobloga,a ona mnie na nim śledziła Miarka się przebrała kiedy dodałam zdjęcie z wywalonym językiem (bez komentarza... ) i napisałam pod nim "a ja się nie boję,że mi krowa nasika..." No i się zaczęło... Owa nauczycielka kazała mi zostawać po lekcji,bo ubzdurała sobie,że ja to o niej napisałam haha. Swoją drogą była puszysta,ale przecież mi chodziło o przysłowie. Moją matkę ściągnęła do szkoły i w ogóle... Co za babsko. Sorka,taka anegdotka.. Swojego dziecka do tej szkoły nie puszczę.. Jeszcze nie spotkałam osoby,która by była zadowolona z niej,a owa nauczycielka nie jest zbyt lubiana ;D
w podstawówce grałam w piłkę z chłopakami na korytarzu i dostaliśmy uwagi :c no i za gadanie podczas lekcji i takie tam
o jejkju.. Nie zapomnę swojej pierwszej uwagi.. ' Magda uważa, że wyczarowała pracę domową' akcja wyglądała tak, że nauczycielka zaczęła sprawdzac prace domowe (zadanie z płyty) a że wiadomo - gimnazjum - wszystkie płyty były rzucane po korytarzu, okazało się, ze ktoś tam zdobył zadanie z neta no i ja byłam pierwsza w dzienniku, powiedziałam, ze nie mam zadania bo nie mam płyty.. i zanim pani doszła do końca i wróciła do mnie żeby wstawić banie zdażyłam przepisac zadanie, jak zapytała skąd mam powiedziałam, ze wyczarowałam i tym samym powstała afera na całą szkołę raz tez dostalam uwagę za granie w pasjansa na informatyce ( i oczywiście 1 ) przez tego pasjansa byłam zagrożona na półrocze
"uczennica twierdzi, że była na Jamajce" miałam denerwującą nauczycielkę od polaka, raz nie odrobiłam pracy domowej na ferie i powiedziałam jej, że byłam na Jamajce i nie miałam czasu