
Jak być schludna?
Wpadlam na pomysl,aby kazda z nas podzielila sie swoimi metodami jak zyc tanio ale schludnie co wy na to?
Jak dbacie o ubrania zeby sie nie niszczyly ? O ladne zapachy w pokoju/mieszkaniu ? Jak dbacie o kosmetyki ? Jak usuwacie plamy ?
Itd

1. Plamy to mydelko dr breckmann usuwa wszystko
2.kosmetyki trzymam w koszyczkach i pudelkach (ozdobne pudelka kartonowe kupuje w Auchan za ok. 3 zł za sztukę) w łazience i w pokoju (te które się nie mieszczą)
3. Ladne zapachy to przede wszystkim zawieszki/saszetki zapachowe, które można dostać np. W rossmannie za grosze
4. Ubrania piorę w odpowiednich tempersturach oznaczonych na metkach. Białe rzeczy i kolory w kapsułkach w pralce, delikatne tkaniny oraz sukienki itp. ręcznie w płynie do tkanin. Kolorów staram się nie suszyć na słońcu, by nie płowiały. Dodatkowo swetrów i ciężkich ubrań nie wieszam na wieszakach w szafie, by się nie odkształcały

1. Ubrania piorę ZAWSZE na delikatnym programie (30 min) i dodaję płynu do płukania, który aż do następnego prania będzie czuć na ubraniach. Rzeczy które się mogą naciągnąć suszę na płasko lub na wieszakach, wtedy też nie muszę ich prasować. Przy takiej metodzie nie używam wcale żelazka, a ubrania nawet mnące się po wysuszeniu są gładkie. Nigdy nie używam klamerek, resztę rzeczy suszę po prostu przewieszone przez pręty od suszarki.
2. W lecie uwielbiam wietrzyć dom gdy na polu jest chłodniej niż w środku. W pokoju palę wosk zapachowy lub kadzidła.
3. Wszystkie kosmetyki stoją w łazience, póki co nie mam warunków na toaletkę w pokoju.
4. Jak coś się poplami to idzie do kosza lub awansuje na ciuch po domu, jeszcze nie miałam sytuacji żeby zbrudziła mi się rzecz bardzo wartościowa.

Dla mnie bycie schludnym to: czyste ubrania, wyprasowane, bez żadnych pyłków i zwisających włosów, adekwatny makijaż, ładny zapach no i oczywiście higiena osobista I o to wszystko dbam

Co do zapachów w mieszkaniu to u mnie zawsze stoi odświeżacz który sam uwalnia zapach co 9/18/36 minut. U mnie zapach Japoński ogród .
Ostatnio do szafy kupiłam takie kuleczki zapachowe w woreczku o zapachu wanilii ( właściwie to zawieszka do samochodu, ale co tam !)
Mam manie prasowania więc prasuję często. odstresowuje mnie to . Zdecydowanie czyste buty. Jejku jak patrze czasem na buty facetów to krzyczeć mi się chcę. W zimę potrafię pastować buty co 2 dzień. Obsesja ?
Sportowe buty piorę w pralce.
Zawsze używam chusteczek aby ubrania nie zafarbowały.

Ja piorę w orzechach piorących.
Nie używam detergentów innych niż boraks + woda, albo soda + woda.
Jako płyn uniwersalny używam octu, który wcześniej ( im dłużej, tym lepiej) moczył się w słoju ze skórkami pomarańczy- traci odór, i zyskuje pomaranczowy kolor.
Zakupiłam steamer, i jestem bez niego, jak bez ręki ;D Świetna sprawa. Kosztował mnie ok 120 zł, ale czyszczę nim wszystko. Odpływ z pralki mam złożony do spłuczki- woda się nie marnuje. Wodę z wanny używam do np mycia butów, i również do spłukiwania toalety.

A ja przychodzę z pomocą w razie plam i innych wypadków.
Trudne plamy zawsze warto potraktować cytryną, a w ostateczności octem spirytusowym, nieraz ratowało mi to życie. Plus jeżeli pokruszy wam się puder/cień do powiek to trzeba go rozkruszyć i wymieszać ze spirytusem, zostawić do wyschnięcia. Podobno pomaga

Dla mnie bycie schludnym oznacza zadbane dłonie i paznokcie, czyste, nieprzetłuszczone włosy bez tony lakieru! Do tego wyprasowane ubrania, bez plam, dobrane do odpowiedniego stylu i kolorystyki

Jezus maria... ja ubrania nosze jeden sezon max 2 bo je zabijam generalnie jak większość przedmiotów codziennego użytku XD