Dom strachu - byłaś?
Znalazłam ciekawe miejsce Dom strachu i zastanawiam się czy się wybrać. Opinie na internecie są bardzo dobre, ponadto jest to ponoć największy dom w Polsce, dwupiętrowy.
Tylko, że ja strasznie się boję horrorów, więc nie wiem czy bym dała radę. Natomiast myślę,że chłopakowi by się bardzo spodobało.
Byłyście? Opinie czy warto i czy się nie posikam z strachu?
@lubietox3 o jaki dom strachu chodzi? Ja byłam w Krakowie w Lost Souls Alley z siostrą i trzema przypadkowymi osobami, które poznałyśmy przed wejściem i dołączyłyśmy do nich. Nie lubię horrorów, nie oglądam ich często, bo zawsze mam po nich schizy, ale ciekawość była większa. Weszłam tam i po niecałych trzech minutach zrezygnowałam. Całkowita ciemność, latarka przygasała, a chłopak z którym byłyśmy bał się wejść po bardzo krętych schodach. Dodatkowo narastał we mnie strach, coś za mną szurało nogami i macnęło mnie po plecach. Wtedy zrezygnowałam i wyszłam razem z siostrą. Oni poszli dalej, ale jak usłyszałam dźwięk piły motorowej i krzyki to cieszyłam się, że zrezygnowałam Teraz, po czterech latach pewnie poszłabym i przeszłabym wszystko, ale tym razem zabrałabym chłopaka, którego wtedy nie miałam no i jakoś jestem już uodporniona co do horrorów
Właśnie o tego typu w grupie, czy też w 2 osoby, gdzieś w piwnicach, z różnymi dźwiękami i efektami, a nawet z aktorami i do tego jakieś zagadki i wszystko właśnie przy jednej latarce.
Właśnie ja też zawsze schizuje, nawet na sam dzwiek ,a co dopiero np. jakby mial mnie ktoś gonić w ciemności, bo i takie są tam sceny.
@lubietox3 myślę, że jednak i tak warto spróbować pomimo tego, bo przeżycia są niezapomniane Nawet jak się ma tę świadomość, że to wszystko to tylko jakby przedstawienie, to i tak się o tym zapomina, bo aranżacja tego sprawia, że można poczuć się jak w horrorze
No właśnie myślę i myślę. Dzieki za opinię
Po co sobie robić coś takiego strasznego hahaha
Jeśli masz okazję to ja bym się nie zastanawiała Uwielbiam takie klimaty - w zeszłym roku zabrałam znajomych do pokoju zagadek właśnie w stylu Horror i było fajnie! Odwiedziłam też z chłopakiem Rabkoland - tam jeździ się po takim domu strachów kolejką, z dzieciństwa miałam zapamiętane że było straszniej..
No właśnie taką atrakcję mam nie daleko domu, nawet nie wiedziałam Do wyboru mam dwa takie domy, ale ten jeden właśnie jest najwiekszy w PL.
Byłam w Rabkolandzie parę lat temu, ale już nie pamiętam
Chłopak zrobił mi taki prezent niespodziankę na urodziny i zabrał mnie w Warszawie do Horror House'u - to również taki dom, gdzie są aktorzy i straszą ludzi a ty musisz się przedostawać od pokoju do pokoju i znaleźć wyjście, są kłódki albo gdzieś jakieś kody itd.
Generalnie uwielbiam horrory i zawsze oglądałam wszystkie, stąd też taki a nie inny prezent. Poszłam tam mega podekscytowana i w ogóle super, bo doszłam do wniosku ze to musi być super zabawa, ale nigdy nie byłam w czymś takim.
Generalnie w pierwszym pokoju w całkowitych ciemnościach straszyła nas Samara (generalnie przewijała się przez cały House i gdzies tam za nami ciągle łaziła itd), a ja dostałam ataku paniki . Serio, mój chłopak myślał że zaraz wyjdziemy (na hasło STOP czy coś takiego oni przerywają zabawę i wtedy się wychodzi). Ale ja nie dawałam znaków z tego sparaliżowania . Totalnie nie pamiętam tego momentu. Potem, chyba po kilkunastu minach wszystko mi przeszło i doszłam do siebie i powiedziałam do chłopaka, że idziemy dalej i nie możemy zrezygnować, bo jestem ciekawa co będzie dalej.
Po tej panice się kompletnie odblokowałam, czasem się bałam, ale raczej szłam do przodu i szukałam wszystkiego i to ja prowadziłam wtedy chłopaka za rękę, jak to od mnie najpierw . Przechodziliśmy z pokoju do pokoju i myślałam, że to się nigdy nie skończy. Byłam tak wyczerpana psychicznie, że wydawało mi się że to trwa z godzinę-dwie (gdzie w rzeczywistości to było 30-40minut). W ostatnich pokojach to mój chłopak już był tak zestresowany i przestraszony, a mi było tak wszystko jedno że już oni nawet czasem mnie dotykali a ja nie reagowałam, bo się do nich nawet przyzywczaiłam . Ale była mega ulga, jak w końcu się wydostaliśmy.
Generalnie horrorów po tej akcji z pół roku nie oglądałam, nawet ponad chyba i byłam jakaś taka bardziej bojaźliwa, bo tam wszystko wydawało się takie autentyczne, a nie jak w filmie, że wiesz że siedzisz w pokoju. Pomimo tego, że wiesz, że to tylko zabawa i że nic się nie stanie, bo to aktorzy, to wchodząc w totalną ciemność twój mózg zupełnie inaczej pracuje i odłącza niektóre funkcje .
Poza tym jak sobie o tym pomyślę - czy polecam? Bardzo! Uważam, że choć raz w życiu powinno się coś takiego zrobić, bo jest to coś mega ciekawego i nowego. Nie wiem czy bym chciała spróbować drugi raz i odczułam mega ulgę jak się w końcu wydostaliśmy, ale cieszę się że tam byłam, przeszłam wszystkie pokoje i że to przeżyłam. Myślę też, że jakbym w pierwszym pokoju zrezygnowała to bym żałowała, bo bym się zastanawiała co będzie dalej. Także polecam się nie poddawać.
A no i najlepiej - my byliśmy w 2 osoby i było nam najfajniej, bo myślę że jak bylibyśmy w 4 to np niektóre 'atrakcje' by ominęły osoby w środku, bo czasem przejścia były dość wąskie, a działo się coś z tyłu i na przedzie, ale to już zależy od danego domu strachów.
Ale się rozpisałam .
Właśnie o taką opinię mi chodziło, ten dom to właśnie coś takiego! Kurcze, sama nie wiem, mam gęsią skórkę jak to czytam, na pewno to musiało być coś strasznego. Ale w sumie jestem podekscytowana , właśnie chcę to przeżyć.
Własnie ponoć we 2 osoby to najgorzej/najlepiej jak kto rozumie bo wszystkie atrakcje są, my i tak nie mamy z kim iść, więc tylko we 2. Generalnie mój chłopak się smieje na horrorach, a mnie często tłumaczy (to jest sztuczne, a to ketchup ) więc w sumie za reke chyba dam radę
Ja bym poszła na Twoim miejscu Zawsze można się wycofać w tego typu miejscach i przerwać zabawę. A tak będziesz żałować, że się nie odważyłaś spróbować .
Właśnie nie wiem czy nie wymięknę przed wejściem To ma być prezent bez okazji dla chłopaka, więc głupio by było
Byłam i meeega polecam! Swietna zabawa, najgorszy jest jednak póżniej ból gardła od krzyku hahah