
Kąpiel rozjaśniająca?
Hej, czy któraś z Was próbowała ją robic? A może ktoś z rodziny/znajoma?
Znalazłam taki opis: http://www.trikimoniki.pl/2013/09/jak-rozjasnic-wosy-nie-niszczac-ich.html
I jestem bardzo ciekawa, bo to właśnie by mi się przzydało

Mi kiedyś przedstawiciel fryzjerskiej firmy polecił zmieszanie szamponu, ale z woda utlenioną dla farb.. Fakt faktem, kolor schodził,co było zauważalne przy myciu ale długo nie praktykowałam.

byłabym skłonna to wypróbować na razie jeszcze chcę się nacieszyć moimi wiśniowymi, ale bardzo chętnie rozjaśnię sobie do rudego, zawsze marzyłam o byciu rudzielcem

ja robiłam zeszłam z czarnego na rudy właśnie. użyłam rozjaśniacza do pasemek z joanny, dodałam trochę szamponu i odżywki. Wyszły mi rude z blond pasmami. Potem nałożyłam rudą farbę

Mi fryzjerka powiedziała o tym zabiegu. Tylko do szamponu ( koniecznie gęstrzej konsystencji- nie przeźroczystego, perłowy, albo biały) dodać wodę utlenioną, stężeenie dobrać wg uznania , w zależności jaki efekt dekoloryzacji chcemy osiągnąć. Jednak włosy są po tym sztywne jak druty. Matowe i szorstkie. Więc jeżeli już, to polecam płukanki u fryzjerek zdejmujące kolor

poczytajcie sobie o kąpieli rozjaśniającej na tym blogu
http://kokardka-mysi.blogspot.com/2012/04/wosy-w-kapieli-kapiel-rozjasniajaca.html

Ja też robiłam jakiś czas temu. 3 kąpiele rozjaśniające w przeciągu 2 tygodni plus syoss ombre na końcówki.
Powiem Wam, że trochę żałuję. Nie tyle zrobienia samego zabiegu co tego, że między kąpielami robiłam tak małe przerwy i dobiłam włosy jeszcze tym syossem.
Efekt końcowy super, z czarnego na który farbowałam się wiele lat zeszłam na rudy (miedziany rudy- takiej farby teraz używam) ale kondycja włosów masakra.
Końcówki oczywiście do ścięcia ale najgorsze jest to, że strasznie mi się teraz łamią i są bardzo przesuszone.
Ratuję je teraz maskami profesjonalnymi i jest leciutka poprawa ale nim dojdą do ładu wiem, że minie dużo czasu.
No i uważajcie bo moje zniszczone włosy dopiero po pewnym czasie od kąpieli się ujawniły Na początku cieszyłam się, że super nic się nie stało z włosami ale to było zgubne.
Wrzucam zdjęcia:
Zdj.1 - przed kąpielami
Zdj. 2 - po 2 kąpieli
Zdj. 3 - po 3 kąpieli i ombre
Na zdjęciach widać , że wyszły mi "pasemka" aktualnie mam kolor w miarę wyrównany
już po kilku farbowaniach (góra jaśniejsza, końcówki ciemniejsze- wygląda to dobrze i nawet mi się podoba) ale niestety nie mam aktualnych zdjęć gdzie widoczne są całe włosy.

Ja robiłam taką kąpiel w niedzielę Włosy troszkę się rozjaśniły ale jednak nie obeszło się bez zniszczenia włosów

bede robić, ale tylko rozjaniać trochę brąz Wrzucę efekty, jak nie zapomne
P.S. Zapraszam Was do konkursu: http://dresscloud.pl/babble-box/thread.php?cat=24&id=1121

O, wątek w samą porę dla mnie, bo właśnie myślę nad zdjęciem koloru. Farbuję na ciemny brąz i amaretto, mixem z Syossa, a chciałam wrócić do naturalnego blondu... czy taki zabieg sobie poradzi z taką radykalną zmianą koloru?

@MaryJane94 baqrdzo dawno już o tym myślałam, sama nie wiem na razie wyjeżdzam może we Włoszech powróce do blondu

zrobiłam pierwszą kapiel Myślę, że efekt jest ok, zależało mi tylko na delikatnym rozjasnieniu i dla wyrównania będę kłaść farbę
Nie mam mozliwosci zrobienia zdjecia po, ale kolor bardzo, bardzo, bardzo zblizony do tego kucyka

Kilka lat farbowałam włosy na czarno. Zachęcona pozytywnymi opiniami postanowiłam przeprowadzić taką kąpiel na swoich włosach. Efekt ? Kolor nie drgnął, a tak zniszczonych włosów nigdy nie miałam