olcieek
olcieek
23510 lat temu

Praca Cinema City - opinie

Cześć dziewczyny, czy któraś z Was pracowała w Cinema City?
Dostałam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną na poniedziałek. Czytałam opinie na internecie, ale większość jest już stara.
Wiem tylko że dalej mało płaca, ale to praca dorywcza (jestem studentką) więc nie jest to dla mnie najważniejsze.

1 2
sonka
Nieznany profil
49010 lat temu

Moja koleżanka pracuje i jest zadowolona, mówi że menagerowie są ludzcy, praca niezbyt ciężka więc ogólnie da się żyć. Ale szczegółów nie znam

olcieek
olcieek
23510 lat temu

Ktoś jeszcze coś wie na ten temat?
Najbardziej chodzi mi o ewentualne urlopy

kitekatu
kitekatu
3.07k10 lat temu

Ja pracowałam pół roku na barze, w sumie najgorsza robota ale stawka największa. Kasa faktycznie mała ale zawsze mają chętnych więc nie ma co podnosić. Menażerowie i sv są zazwyczaj w porządku, wiadomo pilnują żeby dobrze wszystko robić bo tajemniczy klienci czają się wszędzie ale to była najlepsza praca jaką miałam, głównie ze względu na atmosferę Jeśli chodzi o urlop to od razu się z nimi dogadaj bo to jest na zasadzie że co tydzień wpisujesz w zeszyt dni które Tobie pasują a oni potem wybierają które pasują im i ustalają grafik. U nas niestety było tak że chcieli żeby najlepiej wpisywać się na każdy dzień a jak wpisało się np na 6 dni w tygodniu to był problem czemu nie na 7? Więc od razu powiedz, że studiujesz, że możesz tylko w weekendy albo jakieś tam inne dni żeby potem nie wymagali od Ciebie pracowania co tydzień. Jeśli np jesteś z innego miasta i chcesz na weekendy jeździć do domu to też raczej będzie ciężko. Ale kwestia obgadania wszystkiego na początku żebyś potem nie miła problemów. No i ja jak jechałam na wakację to zgłosiłam wcześniej że chce urlop na tydzień i mi dali bez problemu Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal śmiało

sailor
sailor
10.72k10 lat temu

@kitekatu ile miałaś tam na godzinę?

kitekatu
kitekatu
3.07k10 lat temu
sailor • 10 lat temu
@kitekatu ile miałaś tam na godzinę?

na początku 5,50 ale jak wyrobiłam 250 godzin to podnieśli na 6 zł. Wtedy liczył się dla mnie każdy grosz, teraz widzę że to był wyzysk i nawet ulotki sa lepiej płatne ale praca była naprawdę fajna

sailor
sailor
10.72k10 lat temu

@kitekatu to już na rękę, co nie?

olcieek
olcieek
23510 lat temu

Tak mało miałaś? Dziwne, bo koleżanka poszła na kasę i od razu 6,5 na rękę... Widzę, że chyba co inne miasto to inne zwyczaje.
Póki co zrezygnowałam ze studiów dziennych i poszłam na studium weekendowe, więc akurat mogę przez 7 dni pracować, ale potrzebuję 11 dni wolnego, bo wyjeżdżam

kitekatu
kitekatu
3.07k10 lat temu

tak, na rekę, ale to było dwa lata temu w krk więc może teraz podnieśli stawki. Ale nie można wyrobić więcej niż 250 h w miesiącu bo tak wynika z umowy więc dużo nie zarobisz. Tak jak mówię, jak im powiesz na wstępie że możesz pracować tylko tego a tego musisz jechać to myślę, że się zgodzą

sailor
sailor
10.72k10 lat temu

250 h w miesiącu? Masakra...

kitekatu
kitekatu
3.07k10 lat temu
sailor • 10 lat temu
250 h w miesiącu? Masakra... :O

albo 240, nie pamiętam już. Ale to mało czy dużo? My nie raz wyrabialiśmy po 190 jak nam kasa była potrzebna ale jeden koleś raz zrobił 250

francescaa
Nieznany profil
2.12k10 lat temu

250 to masakrycznie dużo zależy też od tego co się robi, ale np na zmywaku w porządnej i chętnie odwiedzanej knajpie - 200 godzin z hakiem to naprawdę dużo.

Torii
Torii
1.4k10 lat temu

Koleżanka pracuje, nie narzeka, generalnie praca nie trudna, nie długo (w sensie mało godzin), ale płacą jak psom (chyba 5 zł za godzinę ...) no ale jak komuś nie zależy na kasie to można tam zmarnować trochę czasu. Ja wolałabym już iść do Mc, lub poszukać miejsca na kasie w jakimś sklepie za 9 zl

Torii
Torii
1.4k10 lat temu
sailor • 10 lat temu
250 h w miesiącu? Masakra... :O

kitekatu • 10 lat temu
albo 240, nie pamiętam już. Ale to mało czy dużo? :) My nie raz wyrabialiśmy po 190 jak nam kasa była potrzebna ale jeden koleś raz zrobił 250 :P

240-250 h to baaardzo dużo, można by to zgłosić i z tego co się orientuję jest to chyba nawet wbrew prawu jeśli nie ma odpowiednich umów i warunków. Normalna ilość godzin to te 160-170h miesięcznie, maksymalnie 200h. Jak pracowałam na basenie w lecie (czyli praca od otwarcia do zamknięcia- 10h dziennie) to też nas wywalali w niektóre dni, żebyśmy nie miały za dużo godzin i żeby nie mieli problemów ze skarbówką ... i w zasadzie całe wakacje w dupę, bo codziennie 10h to praktycznie innego życia człowiek nie miał.
Potem znalazłam pracę na "wyspie" w centrum handlowym, miałam 7 zł za godzinkę, pracowałam po 12h w weekendy, szef dawał "dodatki" i całkiem fajnie na tym wychodziłam

sailor
sailor
10.72k10 lat temu
sailor • 10 lat temu
250 h w miesiącu? Masakra... :O

kitekatu • 10 lat temu
albo 240, nie pamiętam już. Ale to mało czy dużo? :) My nie raz wyrabialiśmy po 190 jak nam kasa była potrzebna ale jeden koleś raz zrobił 250 :P

@kitekatu to strasznie dużo. Cały etat to 160 godzin. A tu masz aż 250. Czyli wychodzi na to że pracuje się 6 dni w tygodniu po 10 godzin. A tego prawo zabrania.

kitekatu
kitekatu
3.07k10 lat temu

wiem, dlatego mówiłam, że nie można tej liczby przekroczyć, ale my ciągnęliśmy ile się dało bo przy stawce 6 zł i jeszcze jak ktoś się z tego miał utrzymać tak jak ja to trzeba było brac wszystkie dni. Jak się dało to braliśmy nawet zmiany po 13 h, od rana do wieczora

olcieek
olcieek
23510 lat temu

Poprawka - 6 zł na kasie, a 6,5 przy jedzeniu
Póki co szukam pracy na chwilę, bo od kwietnia będę miała inną, dobrze płatną i lepszą pracę, ale chcę coś sobie przynajmniej dorobić, więc to nie jest dla mnie najgorsza stawka. Pracowałam za 6,5 w pizzerii gdzie robiłam wszystko, także na chwilę taka praca mi odpowiada.
Może ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenie? A moze jest ktoś kto pracował w CC w Bytomiu?

055123
055123
46910 lat temu

Umknęło Ci jedno "C" i chodziło o CCC czy jednak o coś innego? Ja pracowałam jakby co w CCC, ale u siebie

olcieek
olcieek
23510 lat temu
055123 • 10 lat temu
Umknęło Ci jedno "C" i chodziło o CCC czy jednak o coś innego? Ja pracowałam jakby co w CCC, ale u siebie :)

CC - Cinema City
Ale w sumie możesz coś powiedzieć o pracy w CCC, tam też widziałam oferty pracy, więc każda opinia się przyda @055123

055123
055123
46910 lat temu

To jeżeli chodzi o CCC to ja pracowałam na 1/2 etatu, ale i tak można było z łatwością dopracować sobie do 3/4. Ogólnie była przyjęta norma, że 80h na msc musiałam wyrobić i za to miałam 640 na rękę chyba, ale zawsze miałam wypłatę w graniach 700-800
Praca nie jest trudna, ale trzeba było wykonywać swoje. Czyli np przychodziłam do pracy i miałam zrealizować 5 transakcji wiązanych (czyli np buty i torebka, buty i wkładki itd) i 10 pojedynczych (same buty, same wkładki) a co tydzień był ranking realizacji zadań i głupio było np widzieć siebie na ost. miejscu . Ja pracowałam w wakacje tylko przez 3 msc. więc nie stałam na kasie tylko zajmowałam się klientami na sklepie. Trzeba się tylko nauczyć metody węża (sposób układania butów) - jeżeli salon jest duży czy co gorsza piętrowy to serio trzeba trochę pomyśleć i się namęczyć nosząc te wszystkie kartony itd. Ja pracowałam w piętrowym salonie, gdzie na piętrze był męski, więc jak była dostawa to latałam z rządkami butów męskich ciężkich jak cholera co chwilę...zakwasy w ramionach i nogach gwarantowane. Schudłam chyba z 5kg dzięki temu I że pracowałam w wakacje, to udało mi się dostać 20 kart na -30% na zimową kolekcję i niby jest tak samo zimą z tym, że na letnią @olcieek

olcieek
olcieek
23510 lat temu
055123 • 10 lat temu
To jeżeli chodzi o CCC to ja pracowałam na 1/2 etatu, ale i tak można było z łatwością dopracować sobie do 3/4. Ogólnie była przyjęta norma, że 80h na msc musiałam wyrobić i za to miałam 640 na rękę chyba, ale zawsze miałam wypłatę w graniach 700-800 :) Praca nie jest trudna, ale trzeba było wykonywać swoje. Czyli np przychodziłam do pracy i miałam zrealizować 5 transakcji wiązanych (czyli np buty i torebka, buty i wkładki itd) i 10 pojedynczych (same buty, same wkładki) a co tydzień był ranking realizacji zadań i głupio było np widzieć siebie na ost. miejscu :). Ja pracowałam w wakacje tylko przez 3 msc. więc nie stałam na kasie tylko zajmowałam się klientami na sklepie. Trzeba się tylko nauczyć metody węża (sposób układania butów) - jeżeli salon jest duży czy co gorsza piętrowy to serio trzeba trochę pomyśleć i się namęczyć nosząc te wszystkie kartony itd. Ja pracowałam w piętrowym salonie, gdzie na piętrze był męski, więc jak była dostawa to latałam z rządkami butów męskich ciężkich jak cholera co chwilę...zakwasy w ramionach i nogach gwarantowane. Schudłam chyba z 5kg dzięki temu :D I że pracowałam w wakacje, to udało mi się dostać 20 kart na -30% na zimową kolekcję i niby jest tak samo zimą z tym, że na letnią :D @olcieek

O, to całkiem nieźle. A grafik też sobie można było ustalać?
@055123

1 2
Niestety nie możesz się już wypowiedzieć w tym temacie, ponieważ został zamknięty.