
sposoby na naukę ?
hej kochane
pisze do was dziś bo zastanawia mnie jak to wygląda uczenie się u was
wiem że nie które na pewno skończyły Liceum/Technikum
ale są też studia, lub wspomnienia
jakie są wasze metody ?
Ja np. nigdy nie mam czasu się uczyć a już jak mam to słabo mi to idzie tak załóżmy tydzien przed sprawdzianem,dlatego do nauki biorę się 1-2 dni przed pracą klasową i kuję, od razu wszystko wchodzi
nic mnie nie rozprasza bo wiem że nie mam na to czasu
ja żeby się uczyć nie moge mieć łózka w zasięgu wzroku, bo od razu chce mi się spać... chociaz gdy się ucze, to najgorsze miejsce staje sie takie wygodne
Z nauką jest problem... Nauczylam się uczyc dopiero na studiach. Do tej pory kułam na pamięć, teraz nauczylam sie nieco kojarzyć. Nie uczę się dużo na przód - 1-2 dni. Chodzę na wyklady i notuje - to mi pomaga. Robie przy nauce własne, okrojone notatki z KOLORAMI.... I uczę się zazwyczaj nocą. Choć od kiedy studiuję i pracuję, nauczyłam sięrówniez nieco uczyc w pociagu i w pracy...
Szczerze mówiąc, najwięcej daje samo słuchanie na wykładach, to co z nich zapamiętam zawsze zapada mi najbardziej w pamięć i na egzaminach jest najbardziej przydatne.
Jak chodziłam do szkoły to pomagało mi przepisywanie ważnych rzeczy do innego zeszytu i częste czytanie oczywiście ze zrozumieniem.... Gdy zaczęłam chodzić na studium robiłam dobre ściągi
Zapamiętuje dużo z lekcji Czasem też przed sprawdzianem lub kartkówką czytam dzień wcześniej notatki .. A jeśli już nic mi sie nie chce to robie ściągi
o tak, najlepiej uczy się nocą w dzień idzie mi to gorzej no i standard góra 2 dni przed egzaminem zazwyczaj robię skrócone notatki z notatek, ksiązek itp i z tego się uczę . Przepisywanie pomaga mi zapamiętać co ważne
a ja zawsze musiałam trzymać w ręce ołówek nie wiem co to ma wspólnego z zapamiętywaniem ale mi pomagało
Ja też jak inne dziewczyny robiłam sobie skrócone notatki a teraz na studiach to za dużo przepisywania bym miała to takimi słowami "kluczami" się uczę a później na egzaminie mi się o wiele łatwiej
Ale zdarza mi się robić kilku metrowe ściągi bo nie byłabym w stanie tego ogarnąć
Ja zawsze musiałam czytać na głos wtedy jakoś wchodziło mi wszystko do głowy
Ja zawsze robię notatki tak obszerne jak mogę, a w czasie nauki najpierw czytam i podkreślam najważniejsze informacje, a później na podstawie podkreślonego tekstu robię krótkie streszczenie i wypisuję kluczowe pojęcia czy terminy. Zawsze wiedza lepiej mi wchodzi jeśli używam kolorowych markerów i karteczek - w czasie egzaminu potrafię sobie przypomnieć jakim kolorem, czy przy której karteczce była dana informacja i udaje mi się ją wydobyć z mózgu A dla wszystkich, którzy mają problemy z nauką - warto zrobić sobie test inteligencji wielorakich i wykorzystać nasze mocne strony do wspomagania nauki
uczę się o określonych godzinach. Nie mam włączonej muzyki itp. muszę mieć spokój a notatki musze mieć w kolorze. Jeden temat podkreślony w zielony a drugi np. różowy.
Ja jestem wzrokowcem,więc najpierw czytam kilka razy krótki fragment,potem na głos powtarzam,albo co do słowa albo po swojemu. Zależy to od tego jak wiele muszę umieć i jak dobrze być przygotowaną. Tak idzie ze wszystkim. Słówka po kolei czytam,np 5 słówek,potem sama siebie przepytuje i dokładam kolejne 5 i tak na okrągło. Na kolor zaznaczam te z ktorymi mam problem i to bardzo pomaga bo potem przez kolokwium zawsze na szybko mogę je przypomnieć czy zrobić ściągę