
Wyzwanie 30 dni kto ze mną?
Hej kobietki!
Z utęsknieniem czekam na mojego K, który ma za kilka tygodni przyjechać, jestem po ciąży i zrzuciłam już po niej trochę ale teraz czas na wyrzeźbienie ciała i ogólnie na odchamienie się
Tu rodzi się moje pytanie, bądź propozycja, kto ze mną?
Proponuję 30 dni z przerwą 1 dzień co 5 dni z Mel B i może Tiffany oraz dieta z ograniczonym glutenem, tłuszczem i cukrami
Co Wy na to? Która się pisze?
Może dla podbicia wątku wypowie się jakaś po miesiącu ćwiczeń z Mel B? Daje to coś ?

Ja podbijam i kibicuję Wam wszystkim
Sama się nie zdecyduję, bo zimne piwko w upały nie sprzyja ćwiczeniom.

O ja się postaram, bo od kwietnia cwicze niby, ale ciągle od nowa, bo leń ze mnie

Ohh ja się kompletnie do takich rzeczy nie nadaje. Codziennie sobie obiecuje że od jutra zacznę ćwiczyć, nie będę jeść po 18stej, przestane jest słodycze.
Cały dzisiejszy dzień dobrze mi szło właśnie zgłodniałam uznałam że zjem sobie jabłko .. poszłam do kuchni i co ? Właśnie jem ciastka.

ja probowalam mel b, prawie 2 tyg, potem mi sie znudziło, a wcale nie dawało efektów
Moze dlatego że ja nei potrafie zachowac zaaaadnej diety :p
Kiedys mialam hulahop z masazerem, krecila jak mialam ochote.
Aktualnie leci juz prawie tydzien krecenia, bez zadnej diety jedyne co to dorzucam albo masaz bankami chinskimi co drugi dzien lub juz mi sie 2 razy udalo body wraping , co przzyniesie taka mieszanka zobaczymy. Nie chce schudnac ja chce miec sile , wiec musze miec i mase ;D

Ja próbuję po raz kolejny! Też jestem po ciąży, co prawda wszystkie kg już zgubiłam, ale cellulit i niewyrzeźbione ciałko zostało. Także... kiedy zaczynamy? Dzisiaj?

@sailor ja zaczełam już jakiś tydzień temu ćwiczyć sama bez mel B a z nią jestem 2 dni i w sumie tak średnio trzymam się diety, bo od czasu do czasu jakaś kromecka tu to tu tamto ale ogólnie staram się nie żreć jak świnia i nie jest słodyczy ani tłustych rzeczy
To teoretycznie zaczynamy dzisiaj
Ja napisałam sobie wszystkie moje wymiary na kartce i bede sprawdzała cio tydzien jak mi poszło ;-) Bo wagi w domu nie mam ;p wiec ja nie wiem ile ważę

Ja ćwiczę z Mel B. c : Może jeszcze nie miesiąc, ale i tak widzę efekty. Ogólnie lepiej się czuję, a poza tym przyjemnie się z nią ćwiczy.

@MaryJane94 ja generalnie bardzo mało jem, nie przepadam też za mięsem, ale moją zmorą jest cola i cukier I pewnie dlatego nie mogę schudnąć. Bo dużo spaceruję i się ruszam. Ale spróbuję trochę ograniczyć cukier i colę chociaż łatwo nie będzie.

@sailor ja właśnie kocham mięso a jestem tylko na piersiach z kurczaka i tez ubolewam. A coli po prostu nie kupuj i po problemie ;-)
Czego oczy nie widza temu sercu nie żal ;P

a na zastępstwo za cole i cukier są owoce Koniecznie te słodkie: melon, arbuz, brzoskwinie, banan, dzięki nim nie chce mi się tak bardzo słodkiego ;-)

Ja się piszę na wyzwanie
Wyjeżdżam w sierpniu nad Bałtyk, potem do Bułgarii, także wypadałoby jakoś wyglądać na plaży
Ograniczam słodycze (moja zmora, uwielbiam słodkie!), sporadycznie ćwiczę z Mel B, za to codziennie brzuszki itp., kręcę hula hoop i jeżdżę na rowerze, dużo chodzę zamiast jeździć autobusem. Kiedyś ćwiczyłam z Ewką, ale źle się po tym czułam, stawy bolały jak cholera

@MaryJane94 tylko że ja się chyba uzależniłam od coli i przynajmniej raz, dwa razy w tygodniu muszę się napić.

Moje wyzwanie trwa już pół roku. Ćwiczę z różnymi trenerami ,bo najnormalniej w świecie po jakimś czasie trening się nudzi Mel jest idealna na początek przygody ,potem polecam Ewule ze swoimi wyzwaniami nie zabijają a są efektowne polecam także Natalię Gackę brzuch i nogi- efekty po 2 tygodniach.

Moja mama też jest uzależniona od coli, kiedyś próbowała przestać ją pić, ale nie wychodzi jej...

Ograniczanie i tłuszczy i cukru na raz nie przyniesie Ci szybkich, a co najważniejsze stałych efektów - organizm potrzebuje konkretnych produktów, by czerpać z nich energię, a ograniczając i to, i to, odcinasz mu praktycznie do niej dostęp - będziesz się źle czuła a do tego przy powrocie do jedzenia efekt jojo gwarantowany. Najlepsze efekty przynosi ograniczanie kalorycznych pokarmów na rzecz mniej kalorycznych, lub ograniczenie cukru na rzecz tłuszczy (taką dietę można stosować max 2 miesiące, jest ciężka ale przynosi mega efekty przy ćwiczeniach, nazywa się dietą ketonową) lub stosowanie konkretnej diety np. ducan, dieta wysokobiałkowa itp. Kombinacje na własną rękę często nie kończą się dobrze.
aczkolwiek trzymam kciuki za wyzwanie, i życzę powodzenia w dążeniu do celu