Tvinge
Tvinge
2.24k10 lat temu

Godziny próbne w sklepie odzieżowym

Hej, dziewczyny

Chciałam się Was poradzić w pewnej kwestii- zostałam zaproszona w piątek na 1-2 godziny próbne w sklepie odzieżowym. Wyszło to zupełnie przez przypadek, bo spacerując po centrum handlowym natknęłam się na ogłoszenie, że poszukują pracownika, więc zaniosłam tam cv, które właśnie miałam zanieść w zupełnie inne miejsce No i po krótkiej rozmowie zaproszono mnie na godziny próbne. Pani powiedziała, że musi sprawdzić mój kontakt z klientem i czy nie ma u mnie "bariery" w kontaktach z obcymi ludźmi

Nie mam doświadczenia w pracy w sklepie odzieżowym, więc wiem, że jeśli nie pokażę się z jak najlepszej strony, będą woleli przyjąć kogoś innego, kto już kiedyś pracował w tego typu sklepie.

I właśnie stąd moja prośba! Poradźcie mi, jak powinnam się zachowywać? Wiem, jak bardzo irytujące jest, gdy ledwo zdążę wejść do sklepu a już biegnie do mnie szeroko uśmiechnięta pani ekspedientka z pytaniem "w czymś może pani pomóc?". Dlatego będę starała się zachowywać jak najbardziej naturalnie, uprzejmie i nienachalnie. Mam nadzieję, że ta prosta taktyka poskutkuje

Mam nadzieję, że ktoś mi wcześniej opowie co gdzie się znajduje w tym sklepie, bo dość ciężko będzie mi w przeciwnym razie doradzać...

Czy któraś z Was była kiedyś na takich godzinach próbnych? Jak wrażenia? Udało Wam się dostać pracę? A jeśli tak, to czemu zawdzięczacie swój sukces?

francescaa
Nieznany profil
2.12k10 lat temu

w tally weijl te uśmiechnięte panie mnie zawsze tak denerwują, bo ledwo co wejdę do sklepu już któraś się czai...
taktyka, którą planujesz jest chyba najbardziej dyplomatyczna ;p
żałuję, ale nie wiem co Tobie poradzić, więc chociaż podbijam


kaari
kaari
1210 lat temu

pomysł masz bardzo dobry tylko ciekawe czy szefowa nie będzie Ci kazała latać do każdego kto stoi dłużej niż 5s przy wieszaku

Tvinge
Tvinge
2.24k10 lat temu
kaari • 10 lat temu
pomysł masz bardzo dobry tylko ciekawe czy szefowa nie będzie Ci kazała latać do każdego kto stoi dłużej niż 5s przy wieszaku :?

Wyglądała mi na rozsądną kobietę W takiej sytuacji powiem jej, że do każdego klienta podejdę i zaproponuję pomoc, ale wcześniej pozwolę mu się porozglądać po sklepie, nie będę się narzucać chwilę po tym jak ktoś wejdzie do środka, bo wiem z własnego doświadczenia, że to odstrasza klientów. Choć może to być odrobinę ryzykowne

francescaa
Nieznany profil
2.12k10 lat temu

tak z ciekawości - jakaś sieciówka?

Tvinge
Tvinge
2.24k10 lat temu
Nieznany profil • 10 lat temu
tak z ciekawości - jakaś sieciówka? ;)

Jest to sklep "Yups!"

EratoZG
EratoZG
11010 lat temu

Wszystko zależy jaką mają politykę na sklepie
Ja pracowałam w sklepie z odzieżą i butami sportowymi i u Nas był wymóg podchodzenia do każdego klienta po najwięcej 1 minucie kiedy wszedł do sklepu. Jak dla mnie to jest paranoja, bo sama nie lubię jak ktoś kiedy ledwo co wejdę do sklepu zaczepia mnie i pyta standardowo: "mogę Pani w czymś pomóc"?
Ale wiem, że niektóre sklepy są pod tym względem całkiem normalne i wręcz każą pracownikom dać czas na rozejrzenie się klientowi.
Grunt to wyśrodkować to
Jestem też pewna, że na początek podpowiedzą Ci, nie puszczą Cię raczej tak bez kilku wskazówek na głęboką wodę. Na pewno zapoznają Cię z podstawowymi zasadami obsługi oraz asortymentem, ewentualnie po prostu będą z boku i będą podpowiadać.
Grunt to, żebyś mocno się nie stresowała i była sympatyczna i kulturalna wobec klientów.

Daj znać jak Ci poszło a my trzymamy kciuki.
Powodzenia

pinkpearl
pinkpearl
47210 lat temu

ja też przed przyjęciem miałam 3 godziny próbne. Tyle, że w drogerii. Głownie, to staraj się pewnie doradzić klientowi, mimo, że nie masz o tym bladego pojęcia Jeżeli będziesz się wahać lub czaić, to klient wyczuje że i tak nie wiesz o czym mówisz. Mnie od początku uprzedzano, żeby dać klientowi parę minut na rozejrzenie się po sklepie- a nie od razu atakować pytaniami. Nooo i głownie nie pytać "czy pomóc" - bo klient mi kiedyś odpowiedział, że mogę mu pomóc umyć auto Tylko " czy mogę coś przyblizyc, doradzić" i dobry nastrój

Tvinge
Tvinge
2.24k10 lat temu

Dziękuję za cenne rady

smiling95
smiling95
91210 lat temu

Trzymam kciuki Swoją drogą... sama chętnie podjęłabym się takiej pracy w sklepie odzieżowym...

xnymph
Nieznany profil
4110 lat temu

Nikt Ci nie pokaze co gdzie jest i nie wytłumaczy jaka jest polityka firmy, jak rozwiazywac problemy klientow itd. Będą Ci kazali robic wszystko i nic Byłam w dwoch czy trzech sklepach na takich godzinach probnych i zawsze jest tak samo absurdalnie Jak sie trafia normalna szefowa to podobno trzeba rozkladac ukladac przekladac ubrania czy np pilnowac przymierzalni. Inne zadania mijają sie z celem moim zdaniem, no bo ktoś Cie pyta gdzie znajdzie kremowa marynrke, ktora widzial w katalogu, a Ty u na to yyy nie wiem jestem tutaj pierwszy raz tak samo jak pani... ja jak miałam tak pomagac to i tak musiałam z kazdym pytaniem latac do pracownic
no, ale powodzenia

Tvinge
Tvinge
2.24k10 lat temu

Właśnie tego najbardziej się obawiam- że zaproponuję pomoc i okaże się, że jednak nie jestem w stanie pomóc bo po prostu nie orientuję się co gdzie jest. Będę improwizować To raczej mały sklepik.

belczunia
Nieznany profil
16110 lat temu

Możesz trochę pokombinować, skoro masz tam być tylko 1-2 godziny to może popytaj koleżanek czy tego dnia nie będą mogły wpaść do sklepu, nakieruj żeby spytały Cię o coś o czym masz pojęcie. Trochę czasu Ci zajęły, a potem zadowolone i uśmiechnięte podziękowały za pomoc.

xkyokox
xkyokox
4.65k10 lat temu

Zasada numer 1: Wszystkim trzeba mówić 'Dzień dobry' z uśmiechem.
U mnie w h&m'ie jest to wymóg nr. 1, więc gdy byłam tam pierwszy dzień ciągle co chwila każdemu mówiłam 'dzień dobry' i po dniu pracy koleżanka z pracy powiedziała, że tym ich (kierowników) 'przekonałam' ;p

Tvinge
Tvinge
2.24k10 lat temu

Hej, już jestem po Prosiłyście, żebym napisała, jak mi poszło- więc piszę, może komuś przyda się informacja, jak takie godziny próbne wyglądają w tym właśnie sklepie.

Byłam tam tylko przez godzinę. Zgodnie z Waszą zapowiedzią, nikt nie powiedział mi konkretnie, co mam robić. Pani po prostu powiedziała, żebym rozejrzała się po sklepie, obeznała co gdzie jest, bo chce sprawdzić mój kontakt z klientem, jak doradzam, więc ważne jest bym była obeznana

Zgodnie z Waszymi wskazówkami witałam wszystkich pogodnym "dzień dobry" i starałam się nie zadawać pytania "czy w czymś pani pomóc" (chyba tylko raz mi się zdarzyło), ale starałam się pytać o konkrety.

Jeśli chodzi o moje odczucia- to tak średnio mi poszło. Mogło być lepiej. Niestety, właścicielka dwukrotnie wytknęła mi ten sam błąd, że za łatwo się poddaję, i że jeśli już klient zgadza się na poradę, to mam brnąć do samego końca. A mi najzwyczajniej w świecie zabrakło już pomysłów, co mogłabym jeszcze zaproponować.

Później starałam się już postępować zgodnie z dawanymi mi w międzyczasie wskazówkami i np. "nawiązywałam kontakt z osobą, która znajduje się w przebieralni" pytając, czy nie przynieść innego koloru, rozmiaru, jak rzecz się podoba....całe szczęście ta pani którą tak torturowałam była piekielnie miła, ja na jej miejscu pewnie bym straciła cierpliwość.

Pożegnano mnie ze słowami "jak coś, to oddzwonimy". Nie mam złudzeń Wiem, że na pewno był tam ktoś lepszy ode mnie Jedyne co mnie zdziwiło to to, że gdy inne dziewczyny przychodziły złożyć cv, to nie zapraszano ich na godziny próbne, tak jak mnie, tylko od razu- "jak coś, to oddzwonimy". Ciekawa jestem dlaczego.

No i to wszystko Jeszcze raz dziękuję za wszystkie rady- okazały się bardzo przydatne. I nie przejmuję się za bardzo, tym, że nie poszło tak jak chciałam, bo jestem studentką, więc prędzej czy później gdzieś tam pracę na wakacje znajdę

upstream93
upstream93
21410 lat temu

Może jednak zadzwonią na pewno nie poszło Ci źle a przynajmniej było to dla Ciebie nowym doświadczeniem Niestety w tego typu sklepach, w sieciówkach ważne jest, żeby w przeciągu kilku minut podejść do klienta i zapytać czy czegoś potrzebuje, trzeba być miłym, uśmiechniętym, pokazać, że wie się o czym się mówi. Są to podstawowe punkty np przy ocenie tajemniczego klienta. Nie pracowałam w sieciówce, ale dorabiałam często jako tajemniczy klient, więc wiem na czym to polega Mimo iż jako klientka prywatnie też nie lubię gdy ktoś do mnie zaraz podchodzi, to takie są wytyczne i niestety trzeba się do tego dostosować..

Niestety nie możesz się już wypowiedzieć w tym temacie, ponieważ został zamknięty.