ja bym myślała, że tak mi tylko mówi, żeby mi było miło, bo widzę sporą różnicę w tym, jak wyglądam w makijażu i bez, więc bym nie uwierzyła i malowała się dalej tak samo albo może jedynie krytyczniej przyjrzała się, czy nie mam za ciemnego podkładu albo różu/bronzera, czy tusz mi się nie osypuje itp
Gość chyba nieco przesadza nie masz nie wiadomo jakiej tapety żeby tak twierdzić wiadomo piękna naturalnie to jest coś, ale same chcemy czuć się lepiej i pewniej... Przez innych też jesteśmy wtedy oceniane jako bardziej estetyczne... Mój Chłopak powiedział tak: lubię też jak masz makijaż jak gdzieś idziemy itp, ale najbardziej coś mi się robi jak... UWAGA xd
Okej, moze ci powiedzieć co mu się nie podoba, ale po co tak bezpośrednio?
Moja koleżanka była z chłopakiem 4 lata w zwiazku, przez ten czas, praktycznie ogrniaczyła makjaż do zera, na życzenie "misiaczka", rano musiała wysłać mu zdjęcie jak jest ubrana do szkoły. MASAKRA
To przykład raczej z tych skrajnych przypadków, ale jak słysze ze koleć na jednej z pierwszych randek chce ustawiac dziewczynie make up to od razu mysle o mojej kolezance xd
Nie daj się! Jesteś jaka jesteś i albo Cię akceptuje, albo jego strata. Dla faceta nie warto się zmieniać, oni też nigdy nie zmienią się dla nas.
Malujesz się delikatnie i czujesz się w tym pewnie? Zostaw to. Jednak z nim bym porozmawiała, bo tak jak dziewczyny wyżej mówiły skoro teraz Ci mówi żebyś się nie malowała to co będzie później? Nie daj sobą rządzić.
Mężczyźni lubią naturalne dziewczyny, mój M kiedyś mi powiedział, żebym się nie malowała, ale gdy mu pokazałam różnice stwierdził, że chce abym dla niego była naturalna, ale jak gdzieś wychodzimy żebym jednak się malowała. Zdarza się czasem, że sam mi przynosi kosmetyczkę, stoi i patrzy jak nakładam bronzer, maluję kreski i rzęsy, zawsze się uśmiecha jak mi nie wychodzi i choć ja się denerwuje, że nie zdążymy to padają słowa "mamy czas, nic nam nie ucieknie, chce abyś była zadowolona i czuła się pewnie"
@sandra1312
Doszło do rozmowy wczoraj
zrobiłam makijaż minimalnie inny
tzn zamiast podkładu nałożyłam BB cream niestety mam tylko próbkę
jest lato a ja już prawie doprowadziłam swoja skórę do porządku został jeden syfek wiec bb cream sobie poradził jaki efekt
na wejściu dostałam komplement
że pięknie wyglądam i miło że nie mam prawie makijażu
po rozmowie wyszło że przeszkadza mu nie mój bronzer czy jak bym miałam róż albo rozświetlasz czy kreski na oczach ale sztuczne rzęsy ( przy nim jeszcze nie miałam ) i podkład mu przeszkadza
Jednak powiedziałam mu ze to jestem ja pomalowana czy nie
ale nadal jestem sobą i albo akceptuje mnie albo spotykajmy się czysto koleżeńsko
bo nie chce się zmieniać .
Zaznaczyłam że czasem jak moja cera będzie okej mogę nakładać tylko bb cream ale jak będę miała kaprys nałożę podkład .
Oczywiście zapytałam czy gdybym ja mu kazała np zgolić sie na łyso albo wyjąć tunele (na szczęście najmniejsze ma ) Czy chciałby zmienić swoją osobę z kaprysu moje trochę zatkało ;p
Do sedna stwierdził że skoro jestem takim uparciuchem to nic nie poradzi i musi akceptować mój makijaż .
Jeśli ty czujesz się w makijażu pewniejsza siebie maluj się dla siebie nie dla faceta To ty masz się czuć sama ze sobą dobrze
Może kompromis? Skoro mu przeszkadza podkład to go nie używaj, jak sama mówisz cerę masz ladną
Niby tak ha ha ale jednak dla niego każda sprawa to problem nawet najmniejsza
jestem oazą spokoju ale jednak on stoi na granicy mojej wytrzymałości ha ha
Wg mnie, powinnaś robić to, na co masz ochotę i się nie przejmować wiadomo, można iść na kompromis - nie zawsze musisz być pomalowana, ale na jakieś wyjścia albo jak będziesz miała ochotę, to maluj się śmiało!
ja bym go na pewno nie posłuchała i wyjaśniła co i jak ;P ....denerwuje mnie jak ktoś mi coś narzuca ....sama tego nie robię i nie lubię słuchać "dobrych rad" od innych ;P
Ja tam bym się ucieszyła jakby mi facet powiedział, że nie muszę się malować. Właśnie od tego poczułabym się o wiele pewniej bez makijażu. Przy okazji nie niszczyłabym bardziej swojej cery same plusy
Ja znowu nie w temacie, maluj się! A to że facet lubi CIę bez to jeszcze lepiej, wiele dziewczyn wstydzi się zmywać makijaż przy facecie. Mój też woli mnie bez makijażu, ale on nie widzi różnicy, facet to facet. Tylko jak usta pomaluję to widzi haha
Ja to bym się zastanowiła raczej, co robię źle w moim "naturalnym"/delikatnym makijażu, że się rzuca w oczy