Co ja mam teraz zrobić? Jestem w rozpaczy....
Dwa dni temu pytałam was o buty na moją pierwszą w życiu randkę, a wczoraj dałam znać że randka była udana. Ale... przespałam się z tym wszystkim i od rana mam coraz większe wątpliwości. Dopóki pisałam z J. przez Tindera/fejsa, wszystko było jak z marzenia. Wczoraj spotkaliśmy się na żywo, było bardzi sympatycznie, ale problem w tym, że po tym spotkaniu jakoś w ogóle mnie ten koleś nie pociąga On zabujał się we mnie na amen, stale do mnie pisze smsy, dzwoni, chce kolejnego spotkania. A parę minut temu dostałam smsa o treści "Kochasz mnie?" No tu już pękłam ... Co ja mam z nim zrobić? Wiem że jeśli wyznam mu prawdę to strasznie go zranię w dodatku on już powiedział o nas swoim rodzicom. Ale ta myśl że jestem z facetem który mnie nie pociąga strasznie mnie obciąża, cały czas jestem niespokojna, nie mogę się skupić na niczym... Poradźcie mi coś, błagam, bo cała się już trzęsę....
Powiedziałabym mu wprost, że dla mnie to za wcześnie na jakiekolwiek deklaracje. Liczyłabym się z tym, że ten kontakt się urwie, no cóż zrobić.
Powiedz mu szczerą prawdę! Jeśli będziesz udawać zranisz go potrójnie a życie i spotykanie z kimś na przymus nie ma żadnego sensu.
Przypuszczam,ze skoro z nim rozmawiasz to jest to poważny facet a więc powiedz mu to wprost. Chyba jesteś dorosła.
Ja wolę stawiać sprawy jasno i radzę Ci powiedzieć mu wprost co uważasz. Postaw się też w jego sytuacji.. woli wiedzieć od razu na czym stoi, a nie robić sobie coraz większą nadzieję
Spokojnie, przecież to jest dopiero sam początek znajomości. Na Twoim miejscu spotkałabym się z nim jeszcze raz, może akurat pierwsze wrażenie było średnie, ale za coś go polubiłaś. Ale koniecznie daj mu do zrozumienia że za słabo się znacie aby wyznawać sobie miłość i poznawać rodziców, bez przesady ale może chłopak się nakręcił, bo mu się bardzo spodobałaś. Spróbuj jeszcze raz, najwyżej jak będzie jeszcze gorzej to zakończysz znajomość, lepiej teraz niż potem
No tak tylko to dla mnie zupełnie nowa sytuacja, nigdy nikogo nie miałam, a on bardzo się zakochał... Nie wiem jak mu to teraz powiedzieć...
no...hmnmnm....trochę to dziwne ;P że "juz"
....powiedz, że to za szybko dla Ciebie i poza tym chyba nie czujesz tego tak jak on i tutaj oczywiście musi paść sławne "zostańmy przyjaciółmi"; D ;P
Po mojej pierwszej randce z chłopakiem też musiałam przeprowadzić taką rozmowę bo czułam się tak jak Ty, dlatego śmiał się że to był jego najkrótszy związek bo dałam mu kosza po dwóch dniach Ale teraz jest moim Mężem więc najważniejsze żeby wszystko sobie wyjaśniać Choć to kochasz mnie.. jest wg mnie przesadzone i dziwne..
Jak się będziesz bała, że go zranisz mówiąc prawdę, to nigdy nie wyjdziesz z tej sytuacji, jego będziesz zwodzic a sama będziesz się męczyć. Jeśli jesteś pewna co do swoich odczuć względem tego chłopaka, to po prostu ustaw spotkanie i porozmawiaj z nim jak dojrzały człowiek. Jeśli tak mu na Tobie zależy, to na pewno zrozumie. To nie jest prosta sytuacja i rozumiem, że ciężko jest mówić takie rzeczy komuś, kto tak się nakręcił, ale nie można oszukiwać ludzi, szczególnie jeśli w grę wchodzi uczucie
Wyłączenie czata nie wchodzi w grę ja taka nie jestem, wolałabym jak już zakończyć to sensownie. Ale macie rację, oszukiwanie i udawanie że mi to pasuje nie ma sensu, bo to jeszcze gorsze, coś o tym wiem... Będę musiała się jakoś do tego zebrać...
Podzielam zdanie dziewczyn - spotkaj się z nim jeszcze raz. Możesz także mu napomknąć, że nie jest to czas na poważne deklaracje, więc nie chcesz działać pochopnie. Niektórzy faceci uwielbiają takie deklaracje miłości, gorzej niż baby (wiem po swoim facecie), więc może facet chce mieć typowego "pewniaka" i że nie rzucić go gdzieś zaraz w kąt. Chociaż to strasznie jest męczące (typ faceta), może za dużo sobie wyobraża?
Również stawiam na prawdę ale delikatniej powiedzianą Podobno dobrze jest zaproponować przyjaźń