Problem z chłopakiem
Niedługo wyprowadzam się od swojego już chyba hmm.. byłego chłopaka. Nie idzie nam...
Przyznam szczerze ,ze to bym przeżyła jednak bardziej boli mnie fakt ,ze czuje ,że nikogo nowego nie znajdę.
W liceum miałam z tym okropne problemy, albo nikt mnie nie chciał albo nie wychodziło.
Próbowałam teraz kogoś poznać na sympatii ale nikt ciekawy się nie trafił. Próbuje teraz na badoo ale wszystko urywa się po max 3 wiadomościach.
Przez to wszystko strasznie jeszcze się waham bo może lepiej zostać z nim. Jest jaki jest ale no właśnie... jest. Boje się być starą panną z rodziną kotów
Bycie z kimś ze strachu przed samotnością nie jest dobre. I nie myśl tak o tym żeby kogoś znaleźć na siłę, przyjedzie czas i pojawi się ktoś odpowiedni. Głowa do góry
Najlepiej to nie szukać, sytuacja jest 'świeża' jak widzę. Gdy się szuka i bardzo się chcę wtedy się nie znajduję tego jedynego swego idealnego 'kandydata'. Nie powinno się szukać zapchaj dziury, bo się boi samotności, nikt nie chcę być sam i patrzeć w ścianę. Najlepiej dać sobie parę tygodni odetchnąć i zastanowić się czego tak na prawdę się szuka i jaki on ma być póki co zakolegować się z kimś i niczego nie oczekiwać, nie przyśpieszać po prostu czekać na rozwój wydarzeń, a on sam się pojawi na horyzoncie. Jak czujesz, że już coś wygasło to nie warto być z kimś, bo nie chcesz być sama 'po co dalej pić to samo piwo, kiedy czujesz, że uleciał gaz?' - proste. Nie będziesz starą panną, bo takie kobiety najczęściej są z własnej woli.
Nie szukaj facetów na siłę ..... Spotkasz tego Jedynego w najmniej niespodziewanym momencie
Z twojej wypowiedzi zrozumiałam, że wahasz się czy nie wrócić do tego związku tylko dlatego, że boisz się że nie znajdziesz nikogo innego... Naprawdę uważasz, że to dobra podstawa do tworzenia związku? Błagam dziewczyno, ile masz lat? 20? Całe życie przed Tobą ludzie wiążą się ze sobą w wieku 50 lat a ty się przejmujesz, że nikogo nie znajdziesz i będziesz starą panną.. Proszę Cię, nawet tak nie myśl, bo to głupie!
To ja juz wolałabym być z tymi kotami, niż spędzać życie z czlowiekiem z którym nie chcę tak naprawdę tego życia spędzać i go nie kocham a le jestem z nim, bo jestem świadoma, że nikt inny mnie zechcę.. Błagam Cię, nie on jeden na świecie.
Nie jesteś sama - mnie jak ktoś zechce to zaczyna mnie irytować a tyle, a facet, który mi się jako jedyny podoba w życiu nie zwróci na mnie uwagi (no chyba, że kupię chloroform ). Powiem tak - nie szukaj na siłę, a znajdziesz Jak się zdecydowałam, że mogę zostać starą panną i w sumie mam to gdzieś, bo patrząc na związki mojego kuzynostwa, to mając się męczyć w życiu podziękuje utrzymanie kotów jest tańsze od faceta nieroba, który będzie chlał, mieszkania i dzieci oraz innych zwierzątek to chyba jednak bycie starą panną jest o wiele świetlistą perspektywą - to nagle znalazło się kilku adoratorów i każdy z nich to pseudo-wróżbita Maciej lub jakiś idiota, który szuka niańki. Więc sobie darowałam i tak żyje sama i w sumie nie jest mi źle. Zobaczysz jak nie szukasz to znajdziesz Nie ma co szukać kogoś na tzw. zapchaj-dziurę byleby ktoś był, bo to nigdy nie ma sensu.
Z Twojej wypowiedzi wynika, że masz bardzo niską samoocenę. Rozumiem, że czujesz się teraz zagubiona, ale to jest chwilowe uczucie. Nie wiem o co pokłóciłaś się z Twoim chłopakiem, ale widać, że nie była to jakaś błahostka skoro się od niego wyprowadzasz. Nie warto być z kimś na siłę, tylko dlatego, że boisz się samotności. Musisz pogodzić się sama ze sobą, rób coś co lubisz, może znajdź jakieś nowe hobby? Ale nie myśl w kółko o tym, że nie masz faceta i musisz być z kimś na siłę. Faceci naprawdę to odczuwają i ich to odpycha.
Kochana wiem,że teraz w to nie uwierzysz miałam to samo ale...spotkasz jeszcze tą jedyną,wyjątkową osobę w sytuacji i czasie kiedy w ogóle się nie będziesz tego spodziewała a za jakiś czas będziesz się śmiać sama z siebie, mówię Ci to trzymaj się cieplutko i nie smuć bo naprawdę wszystko się ułoży!
Bycie z kimś na siłę nic ci nie da. Ja też długo miałam problem ze znalezieniem chłopaka mój teraźniejszy jest moim pierwszym. Zawsze bałam się zostać starą panną ale starałam się nie działać pod przymusem. Skoro z tym ci się nie układa to na pewno znajdziesz innego, może być tak że długo będziesz sama, ale to nie znaczy nie szczęśliwa
Właściwie ostatnio ciągle się kłócimy. On się strasznie zmienił przez rok samotnego mieszkania.
Może z tym hobby to dobry pomysł.
A dlaczego chcesz na siłę poszukać faceta? Takie szukanie na siłe jest do bani, bo zazwyczaj nic z takich związków później nie wychodzi. Nie lepiej na razie zająć się sobą, znaleźć sobie jakieś zajęcie aby spróbować zapomnieć o tej całej sytuacji? Z czasem zapomnisz i zobaczysz, że na Twojej drodze się ktoś pojawi. Nie szukaj miłości, ona przyjdzie sama
Rady żadnej Ci nie dam, bo raczej nie mam doświadczenia, ale przecież masz dopiero 20/21 lat więc czemu już myślisz o byciu starą panną z kotami?
Właśnie smutno mi tak byś samej. Wszyscy moi znajomi z kimś gdzieś wychodzą i tak dalej a mną się nawet nikt nie interesuje...
Skoro Wam nie idzie, to nie ma co się zastanawiam "co dalej", tylko zerwać, albo starać się odbudować relację. Albo w prawo, albo w lewo A z tego, co piszesz, to po co masz być z kimś z przymusu - całkowicie bez sensu
Odetchnij "samotnością", przemyśl czego szukasz od związku i staraj się poznawać nowych ludzi, nowych znajomych To wychodzi naturalnie
Jeśli zostaniesz z nim, aby kogoś mieć to stworzysz sobie większy koszmar niż gdybyś była "starą panną" Ja od zawsze jestem samotna (mam 19 lat), źle trafiałam i nigdy nie byłam w stałym związku. Od jakiegoś czasu uważam samotność za pozytyw podróżuję, nie jestem kimś uwiązana, zdobywam doświadczenie zawodowe lepsze niż nie jeden student chciałby mieć... realizuję siebie. Może też spróbuj skupić się na sobie a z czasem ktoś się pojawi. Nic na siłę
wiem z wlasnego doswiadczenia Tez sie bałam rozstania bo " nikt mnie juz nie bedzie chcial", " zostane sama" itp. A szczerze po zerwaniu czuje sie wiele lepiej niz w toksycznym zwiazku.
Sam fakt, że jeszcze mieszkając z nim już szukasz kogoś nowego na badoo, sympatii itp świadczy o czymś... tkwienie w związku ze strachu przed samotnością a nie z miłości to jedna z najgorszych rzeczy jaką możesz zrobić sobie i jemu.
Szukanie kogoś na siłę pachnie desperacja na kilometr. Szczegolnie szukanie kogos nowego gdy wciaz pozostajesz z kims innym w zwiazku (?) Troche to dla mnie dziwne... Moim zdaniem żeby znaleźć kogoś sensownego musisz zrobić porządek sama ze sobą, jak sama bedziesz umiala byc szczesliwa to bedziesz mogła z kimś sie tym szczesciem podzielic a jak bedziesz nieszczęśliwa to czym sie podzielisz,nieszczęściem? Przede wszystkim wyjasnij sytuacje ze swoim obecnym chlopakiem a później zrob dla siebie coś innego niz szukanie milosci na siłę