Związek na odległość :)

Strona 3 / 5

marudaa
marudaa
19 lat temu

Ja ze swoim chłopakiem znamy się ze szkoły, przez 3 lata chodziliśmy do tej samej i mieszkaliśmy w tym samym internacie. Jednak w dopiero w tamtym roku tak od maja coś się miedzy nami zaczęło dziać, a na dobre się zaczęło jak 26.06 (tak, równo rok temu) napisałam pierwsza do niego sms'a o treści "zdałam prawo jazdy durniu" . W lipcu się zeszliśmy. Mieszkamy do siebie ponad 250 km, wiec całe wakacje na odległość były, ale staraliśmy się przynajmniej raz na 2 tyg spotkać się. W kwietniu skończyłam szkołę, jemu został jeszcze rok (rocznikowo rok młodszy, lecz ja listopad on luty). Od maja widzieliśmy się co weekend.
Kiedyś nie sądziłam, że może istnieć coś takiego jak związek na odległość, lecz patrząc po sobie i wielu innych parach uważam, że jak najbardziej jest to możliwe.

zzxasqw
zzxasqw
1229 lat temu

Miałam chłopaka który po pół roku bycia razem postanowił wyjechać do pracy za granicę, niestety, nie przetrwaliśmy, nie podobało mi się to że widywałam go raz na 3 miesiące, pisał do mnie raz na tydzień bądź tylko puszczał strzałkę że żyje. Związek na odległość nie jest dla mnie.

janedoe
Nieznany profil
2049 lat temu

Ja jestem z facetem 11 lat starszym, gadamy non stop na fb, widujemy sie tak często jak się da no i ja planuję iść na studia do jego miasta

jamajka
jamajka
6219 lat temu

ja mam chłopaka 15 km dalej a i tak widujemy się w weekendy, bardzo rzadko przyjeżdża w środku tygodnia, nawet teraz jak nie chodzę do szkoły i jestem bezrobotna. pracuje do 18 a po pracy robi nowy motor, zaraz będzie go malował...w sumie to też mam taki związek na odległość niby mamy blisko do siebie, auta mamy, ale... teraz to sobie uświadomiłam

marzi88
Nieznany profil
2539 lat temu

moim zdaniem jets to dla was mocny sprawdzian, wiernosci, zaufania i samego zwiazku

kittiekatz
Nieznany profil
3129 lat temu

Ja byłam w związku na odległość w liceum, wtedy mi to odpowiadało bo chyba miałam dużo mniejsze oczekiwania jeśli chodzi o to jak ma wyglądać związek dwojga ludzi. Teraz jestem z kim innym już od 3 lat, mam go właściwie na wyciągnięcie ręki i nie wyobrażam sobie innego rozwiązania

meollise
meollise
1589 lat temu

Cóż mogę powiedzieć, taki związek to całe moje życie. Ja - licealistka. On - student, WŁOCH! On mnie do wszystkiego zaraził, do kraju, do języka, kultury. Teraz uczę się włoskiego namiętnie, by móc uczęszczać do włoskiej uczelni, uniwersytetu. O naszym związku wie zaledwie kilka osób, rodzice chybaby mnie wydziedziczyli, gdyby się dowiedzieli. Trwamy tak od 2 lat, ale kocham go całym sercem i wiem, że przyszłość jest nasza. Muszę tylko trochę wycierpieć teraz, by być szczęśliwa potem

hostka92
hostka92
2.89k9 lat temu

Ja bym nie potrafiła być w związku na odległość. Kiedyś wyjechałam na miesiąc za granicę i w ogole sie nie widzieliśmy. Wiadomo przyzwyczaiłam sie po czasie, ale jednak ciężko.

lluusskkaa
lluusskkaa
729 lat temu

w moim przypadku wszystko się zmieni od października, przetrwaliśmy 3 letnią odległość i od teraz będę miała go na wyciągnięcie ręki więc jeśli się kocha, to da się wytrwać wbrew wszystkiemu

diventi
diventi
3109 lat temu

A ja trzymam kciuki za wszystkich, którzy są w związkach na odległość. Jakiś czas temu mój chłopak był na obowiązkowym, półrocznym szkoleniu jakieś 350km ode mnie i dostawał przepustki tylko w weekendy, jednak odległość robiła swoje i też nie mogliśmy się zbyt często widywać, więc wiem jak to jest wystawić swój związek na taką próbę czasu i jak można tęsknić za swoim ukochanym...

dendy
dendy
1089 lat temu

Ja byłam w związku na odległość przez pół roku. Po pierwszym miesiącu bycia razem chłopak postanowił się przeprowadzić do mojego miasta, ale postanowiliśmy, że najlepiej będzie to zrobić od Nowego Roku. Już 2,5 roku mieszkamy praktycznie obok siebie i za każdym razem bardzo przeżywam kiedy wraca do domu na święta... Chociaż w najbliższej przyszłości ma się to zmienić, skoro mam wejść do rodziny

madzikusek
madzikusek
3399 lat temu

Ja również jest w związku na odległość dzieli nas ponad 200 km, jesteśmy razem już ponad rok- widujemy się dość rzadko. Czasem jest łatwiej czasem gorzej ale czego się nie robi dla miłości...

fantylka
fantylka
279 lat temu

"Prawdziwa miłość przetrwa wszystko" - to prawda!
Ja żyłam z moim - teraz Narzeczonym - na odległość przez rok. Po roku zrezygnował z treningów, przeniósł się do mojego miasta, zmienił uczelnię, zdał dodatkowe egzaminy i pozałatwiał wiele formalności, bo nie było łatwo. Ale powiedział, że z miłości zrobi wszystko. Nigdy w życiu bym nie pomyślała, że naprawdę to zrobi, ale stało się. Zamieszkaliśmy razem i wiem, że to była najlepsza decyzja w naszym życiu. Jeśli Twój Ukochany ma możliwość przenieść się do Ciebie lub zrezygnować z czegoś, to powinien to zrobić z miłości - prawdziwej miłości. Może to brzmi jak w bajce, ale uważam, że skoro mnie spotkała taka bajkowa sytuacja, to każdego może, trzeba tylko chcieć i być pewnym swojej miłości.
Życzę Wam dużo wytrwałości, teraz przynajmniej nie znudzicie się sobą i będziecie czuli świeży powiew miłości za każdym razem, kiedy będziecie się witali... Jeszcze będzie czas na wspólne mieszkanie i zamiast tęsknoty będzie "zmęczenie materiału", czego oczywiście Wam nie życzę! Pozdrawiam gorąco

beata1122
Nieznany profil
3889 lat temu

a mój man jest z Austrii często się widzimy, bo w pracy dużo podróżuje. Razem jesteśmy prawie 2 lata. Nie narzekam 33333

imperfect
imperfect
69 lat temu

mój związek na odległość nie wypalił. . ale wierze, że można taki związek mieć, mimo przeciwności ;-)

lubietox3
lubietox3
3.79k8 lat temu

Z moim facetem byłam ponad 5 lat w związku na odległość. Dzieliło nas prawie 200km. Widywaliśmy się w weekendy czasem co tydzien, czasem co dwa. Na szczęscie od jakiś 3 tygodni mieszkam u niego

AnaisRoue
AnaisRoue
2.04k8 lat temu

Ja ze swoim chłopakiem nie widzialam się maksymalnie 1,5 miesiąca kiedy pojechał za granicę. Standardowo zaś widujemy się 1-2 razy w tygodniu

sailor
sailor
10.69k8 lat temu

@lubietox3 nie zauważyła że wątek sprzed ponad roku? Zgłaszam.

Ita09
Ita09
5838 lat temu

Nas dzieli tylko 100 km, ale czasem wydaje mi się to aż 100. Czasem widujemy się raz w miesiącu, bo ja pracuje w tygodniu i weekendy mam wolne ale mój R pracuje w tygodniu i weekendy jako Dj. Czasem jadę do niego i "gram" z nim, chociaż tak możemy spędzić razem czas. Ale już niedługo się skończy ta odległość i myślę, że będziemy widywać się codziennie

mattylda
mattylda
4478 lat temu
sailor • 8 lat temu
@lubietox3 nie zauważyła że wątek sprzed ponad roku? Zgłaszam.

@sailor Tak z ciekawości – dlaczego to jest dla Ciebie (i reszty dziewczyn, które tak to spostrzegają) taki problem? Widziałam wątek z prośbą o nieodkopywanie starych tematów na forum i o ile w pełni się zgadzam, że podbijanie tematów typu "którą sukienkę zamówić" albo o wyprzedaży sprzed roku jest bez sensu, o tyle akurat ten temat zupełnie mnie nie razi. To jest temat, w którym pewnie każda z nas może mieć jakieś doświadczenia, nie dezaktualizuje się… Dlaczego nie dać nowym użytkowniczkom możliwości wypowiadania się, przecież nie musi chodzić koniecznie o jak najszybsze zdobycie odznaki, a po prostu o podzielenie się swoimi wrażeniami.

1 2 3 4 5
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.