Na wstępie powiem że niestety żel ten nie przypadł mi do gustu. Ma on ładny i przyjemny fioletowy kolorek oraz nie za rzadką i nie za gęsta konsystencje. Lekko się pieni, dobrze spełnia swoje funkcje mające oraz nawilża, jednak ma on jedną wadę. Myślałam że będzie on pięknie pachniał gdyż zapowiadało się ciekawie z połączeniem kokosa i kwiatu frangipani, jednak zapach jest dla mnie za mocny. Powiedziałabym że duszący, długo utrzymuje się na ciele, który kojarzy mi się z jakimiś starymi ubraniami. Nie znajduje na chwile obecną lepszego porównania.  :D Właśnie przez ten zapach nie zaprzyjaźnie się z nim .

Szczotka jest przedewszystkim przeurocza, różowa ze słodkim kociakiem. Posiada długą rączke, dzięki której wygodnie trzyma się ją w dłoni. Nie skubie włosów i jest solidnie wykonana przez co nic z niej nie wypada jak z niektórych szczotek. Jej rozmair nie za duży i nie za mały pozwala wrzucić ją do torebki i mieć ją zawsze przy sobie.

Peeling ma ciekawą żelową konsystencje, dzięki której przyjemnie rozprowadza się po ciele. Zawiera maleńkie drabinki które są bardzo delikatnie wyczuwalne. Zapach peelingu jest obłędny, intensywnie pomarańczowy więc dla miłośników tego owocu będzie on idealny. Skóra po jego użyciu jest orzeźwiona więc na upalne letnie dni jest on idealny oraz mięciutka.

Paletka ma idealne kolory cieni w odcieniach brązu i beżu czyli takie jak najbardziej lubie. Paletka posiada przezroczytą 'szybkę' oraz dwustronny pędzelek do nakładania cieni, których jest w niej 12 kolorów. Jest tu kilka matowych cieni i kilka błyszczących, są one bardzo dobrze napigmentowane i dobrze się blendują. Długo utrzymują się na oku i nie osypują się więc ogólnie same plusy i jestem bardzo zadowolona z tej paletki.