Rozświetlacz w sztyfcie Highlighter Stick, Golden Rose w odcieniu nr 1. Jego pojemność to 9,5 g, a cena 19,90 zł. Odcień jest szampańsko złoty – bardzo ładny i bardzo naturalnie wygląda na skórze. Rozświetlacz daje subtelne rozświetlenie, ładnie wtapia się w skórę i wygląda jak naturalny blask. Najlepiej nakładało mi się go palcami. Gąbeczka za bardzo zjadała produkt i efekt był bardzo mało widoczny. Nakładany bezpośrednio ze sztyftu robi smugi, a w przypadku nakładania na podkład, ściera go z twarzy. Dobrze się sprawdza przede wszystkim nałożony na skórę bez podkładu, w tym w szczególności na ciało-latem. Jest go sporo w opakowaniu i jest dość wydajny, więc nawet używany do ciała nie zużywa się zbyt szybko.

Baza pod podkład Golden Rose, Make-up primer, Luminous Finish, Świetliste wykończenie. Jest ona w ładnym plastikowym, lekkim opakowaniu z pompką. Jest ona płynna, biało-perłowa. Pachnie przyjemnie i delikatnie. Łatwo się ją rozprowadza na skórze i daje ona naturalny blask, lekko srebrny. Czasem ją mieszałam razem z podkładem, ale wygodniej jest mi ją nałożyć pod podkład. Zwykle po nią sięgałam jak wiedziałam, że podkład który nakładam, jest raczej o wykończeniu matowym lub zbyt mało rozświetlającym jak dla mnie. Podoba mi się jaki daje efekt, ale w ciągu dnia szybciej i bardziej zaczyna mi się świecić twarz. Łatwo ten efekt zniwelować bibułką lub chusteczką, Po za tym wyświecaniem raczej nie wpływa na trwałość podkładu. Z informacji na opakowaniu wynika, ze można ja również nałożyć na podkład na kości policzkowe i obszar znajdujący się pod brwiami. Pojemność to 30 ml.

Paleta do konturowania, Golden Rose, Contour Powder Kit. To paleta trzech pudrów, gdzie każdy ma pojemność 3,5 g. Kosztuje ona 20,90 zł. Paleta jest plastikowa, dość solidna i ma lusterko. Może być dobrym rozwiązaniem na wyjazdy/ do zabrania w podróż. Dobrze mi się jej używało, ale odcienie pudru do konturowania i bronzera nie bardzo mi pasują. Obu używałam raczej do ocieplenia cery niż do konturowania. Ładnie się rozcierają. Nie pylą się zbytnio, także ten jasny puder. Jasny puder, który ma rozjaśniać u mnie wypada prawie jak transparentny. Nawet pod oczami wyglądał on nie najgorzej. Paletka ogólnie jest fajna, ale raczej dla kogoś o ciemniejsze lub cieplejszej karnacji niż moja.