Recenzja testerki
Dodana w dniu 13.04.2017
Opakowanie jest standardowe, bo jest to podłużna, plastikowa butelka z zamknięciem na klik. Jednak wygląda bardzo kobieco, delikatnie i po prostu pięknie, dzięki nalepce z tyłu opakowania, na której nadrukowane są róże. Róże te to grafiki w stylu watercolor, czyli takie, które lubię najbardziej!Niby taki drobiazg, a robi bardzo fajne wrażenie, dodaje uroku zwykłej, klasycznej butelce. To tylko prosty i drobny zabieg, a robi kawał dobrej roboty. Jeżeli chodzi o zapach, to jest to typowy zapach różany i nie do końca mi odpowiada. Mimo to, znam gorsze zapachy, więc potrafię przymknąć na to oko i skupić się na jej działaniu. Woda ma biały kolor, choć przez nalepkę z tyłu może się wydawać, że jest różowa. Woda różana Bielenda za zadanie spełnić 3 funkcje, tj. oczyścić naszą skórę, usunąć z niej makijaż oraz złagodzić ją. Głównie można traktować ją jako płyn do demakijażu, skoro jej dwie funkcje służą oczyszczaniu skóry. Obecnie nie robię sobie zbyt mocnego makijażu. Od jakichś dwóch tygodni w ogóle nie używam podkładu. Zastąpiłam go lekkim kremem CC, a oczy delikatnie podkreślam tuszem do rzęs i na tym mój makijaż się kończy. Ewentualnie nanoszę jeszcze coś na usta. Z takim makijażem woda radzi sobie super! Twarz jest dobrze oczyszczona o pozbawiona makijażu.
Powiedz nam co myślisz!