Kubek wykonany jest z solidnego tworzywa, całość ozdabia wzór czarno białej drobnej panterki. Ucho kubka jest jednolite w kolorze białym. Bardzo dobrze wyprofilowane dzięki czemu umożliwia wygodne utrzymanie kubka w dłoni. Środek kubka podobnie jak ucho jest całe białe. Bardzo mi się podoba i poranne picie kawy stało się jeszcze większą przyjemnością. Dodatkowo kubek ma dużą pojemność, mieści 300ml.

Pomadka jest w moim ulubionym odcieniu intensywnej fuksji. Ma bardzo dobrą pigmentację, wystarczy dwa razy przeciągnąć po ustach i uzyskujemy pełnię koloru. Ze względu na to, że zakończona jest w formie łezki bez problemu można wyrysować nią precyzyjny kształt ust bez użycia konturówki. Jest niesamowicie kremowa przez co bez problemu rozprowadza się na ustach nie powodując wysuszania. Dodatkowo jej pigmenty delikatnie wżerają się w usta co powoduje bardzo długą trwałość. Pomadka ma piękny kakakowy zapach. Zamknięta jest w eleganckim, czarnym opakowaniu. Pomadek z tej firmy w moim mieście nie mogłam dostać stacjonarnie więc jestem podwójnie zadowolona z jej posiadania.

Z pędzlami Maestro mam pierwszy raz do czynienia, a wygrany o numerze 360 jest bardzo funkcjonalny. Wykonany jest z naturalnego włosia, a to również dla mnie nowość, ponieważ do tej pory używałam pędzli syntetycznych. Nadaje się idealnie do nakładania cieni na ruchomą powiekę, do aplikowania pigmentów czy rozcierania kresek zrobionych kreską. Próbowałam nakładać nim bazę pod cienie i również dobrze sobie radzi bez tworzenia grudek i ważenia się produktu. Ma miękkie, dosyć zbite włosie. Podczas mycia pędzel nie odkształca się, ani nie wylatują z niego włoski. Wygląd pędzla zachowany jest w srebrno-czarnych klasycznych tonach.