Szampon Schauma przeznaczony jest do włosów cienkich i bez objętości. Ma piękny delikatny, lawendowy zapach, taki świeży. Czuć go podczas aplikacji, jak i po niej. Konsystencja jest odpowiednia - lekko żelowa, gęsta. Różni się od konsystencji innych szamponów. Co za tym idzie, produkt dobrze się pieni, nawet przy niewielkiej ilości użytego szamponu. Po jego użyciu włosy są widocznie odświeżone, oczyszczone oraz miękkie w dotyku. Jednak produkt nie sprawdzi się u osób ze skłonnością do łupieżu. Z nim z pewnością sobie nie poradzi, a czy będzie nasilał ten problem - ciężko mi powiedzieć.

Kostka musująca do kąpieli Sephora, o jagodowym zapachu. Zapach tej kostki jest przyjemny. Lekko słodki, delikatny, ale nie wiem czy w pełni pachnie jagodą.. Kostka barwi wodę oraz szybko się w niej rozpuszcza. Oczywiście jest przeznaczona na jedną kąpiel. Nie wysusza skóry, a wręcz przeciwnie - po kąpieli skóra jest miękka w dotyku, delikatna. Niestety zapach na skórze gdzieś się ulatnia i można cieszyć się nim jedynie podczas kąpieli. Idealny dodatek, umilacz, który sprawi że kąpiel stanie się przyjemniejsza.

Pokochałam tą maskę od pierwszego użycia i polecam naprawdę każdemu! Ja, a może raczej moja skóra ją pokochała. Po wyciągnięciu maseczki z opakowania, tkanina była mocno nasączona żelem. Aplikacja oczywiście niesamowicie łatwa i przyjemna - wystarczy płacht dopasować do buzi i można się zrelaksować, czekając na zadowalające efekty działania. Towarzyszy nam wtedy lekkie uczucie chłodzenia. Po zdjęciu maseczki wmasowałam pozostały żel w skórę. W pierwszych minutach moje uczucia były mieszane, ale z cierpliwością odczekałam chwilę, aż wszystko się wchłonie. Po chwili moja twarz jakby odżyła. Była niesamowicie gładka, koloryt wyrównany, a moje lekkie przebarwienia na twarzy jakby... zniknęły. Do tego skóra idealnie nawilżona, miękka w dotyku, uspokojona, ukojona. Wyglądała na zdrowszą. Zapach słodki, bardzo przyjemny. Idealna maseczka pod każdym względem!