Przepięknie pachnie, to trzeba zaznaczyć na samym początku. Nie zostawia tłustego filmu którego nienawidzę więc ogromny plus za ten fakt, bo bardzo to sobie cenię w tego typu produktach. Nawilża ręce pozostawiając je jedwabne i miłe w dotyku, zdecydowanie czuć nawilżenie już po pierwszej aplikacji. Dobry jest także jako maska do rąk na noc i na to rękawiczki. Rano dłonie są jak nowe. Jednakże ja używam go tylko do rąk, a nie do ciała, ponieważ mam zasadę, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Jednakże odlałam trochę mojej mamie i ona uzyła na ciało, bardzo chwali, skóra jest miła w dotyku i gładka.

Idealny zdzierak do nóg, mimo że jest to pumeks, to delikatnie oraz skutecznie trze stary naskórek. Skóra jest gładka i nie podrażniona. Na opakowaniu pisało, że można nim robić peeling rąk, ja nie potrzebuję takich zabiegów na dłonie więc nie używałam go w tym celu. Bardzo dobrze leży w dłoni, nie ucieka, nie kruszy się, nie łamie. Jest bardzo lekki i łatwy w utrzymaniu w czystości.

Peeling przepięknie pachnie, ma średniej wielkości drobinki, które nie uszkadzają mojej delikatnej skóry, a złuszczają ją bezpiecznie. Po peelingu skóra jest gładka i pachnąca. Zapach ten nie utrzymuje się długo, ale przez chwilę sprawia przyjemność. Nie miałam jeszcze tego zapachu, ale już wiem, że na pewno będzie jednym z moich ulubionych. Niestety ma jedną wadę - lekko "farbuje" ciało, szczególnie ręce jeżeli nimi robimy peeling na ciele. Ale kolor szybko znika i nie jest on mocny Z pewnością kupię pełnowymiarowy produkt!

Kolczyki są dobrze wykonane, są trwałe i nie niszczą się, chociaż sprawiaja wrażenie kolczyków z bazaru. Ślicznie wyglądają na uszach, przykuwają wzrok i pasują do mojego stylu. Kolor jest totalnie w moim guście, dlatego tez zdecydowałam się na tego swopa. Fioletowo-burgundowe koraliki odbijają światło, co sprawia wrażenie luksusu. Jedyne co mi w nich przeszkadza, to to, że są sztywne, zamiast "powiewać". Myślę, że gdyby były na żyłce i były bardziej giętkie, na pewno stałyby sie moim nr.1 wśród kolczyków. A tak, co boję się, że je po prostu złamię ;) Jednakże są wbrew pozorom bardzo lekkie i nie czuć ich na uszach, co bardzo sobie cenię. Nie lubię ciężkich kolczyków, bo uszy wtedy wyglądają jakby miały odpaść, tutaj nie ma o tym mowy :)