Ta świeca to gwiazda mojego swopa. Klasyczny szklany słoik z kolorową etykietą bardzo mi się podoba. Świeca jest sojowa i ma dwa knoty. Pojemność to 350 ml, co daje aż 70 godzin palenia. Świece marki Dobry Wosk są ręcznie produkowane w Polsce i są wegańskie. Nuty zapachowe 'Apple Pie' to: jabłko, cynamon, migdał i brązowy cukier. W połączeniu daje to aromat mocno cynamonowej szarlotki. Świeca na sucho pachnie bardzo ładnie. Niestety odpalona nie jest wyczuwalna w pomieszczeniu i to bardzo rozczarowuje. Zastanawiam się czy powierzchnia mojego salonu nie jest za duża na jej moc i czy nie przenieść jej do sypialni. Wizualnie podoba mi się ona bardziej niż świece Ekomaniaczki, ale mocą niestety im nie dorównuje. Słoik jest ten sam jak w świecach z linii retro, ale kolorowa naklejka Dobrego Wosku moim zdaniem jest ładniejsza.

'Punch of wishes' czyli pianorób do wanny w fajnym czerwonym opakowaniu. W saszetce znajdziemy aż 80 g produktu. Sól ma bardzo ładny owocowo-świąteczny zapach. Sól jest drobna i w opakowaniu ma nieciekawy szary kolor, ale wodę w wannie barwi na różowo! Jest to miła niespodzianka, która bardzo mnie zaskoczyła. Uważam, że to bardzo udany produkt. Bardzo lubię takie umilacze do wanny. To moje pierwsze spotkanie z marką Treaclemoon - mam nadzieję, że nie ostatnie. Z chęcią wypróbuję inne wyroby tej firmy.

Ręczniczek bambusowy z którego jestem szalenie zadowolona. Jest zrobiony z delikatnej tkaniny, takiej samej jak bambusowe pieluszki dla dzieci. Używam go do wycierania twarzy i jest on zdecydowanie bardziej przyjemny niż tradycyjne ręczniczki, których do tej pory używałam. W komplecie dostałam małą silikonową bańkę do masażu. Jest ona śliczna, różowa i brokatowa. Na YT znalazłam świetny tutorial jak jej używać do spłycania zmarszczek wokół oczu, więc będę się masować!

Uwielbiam markę Blancrème Paris! Poznałam ją tutaj na DC. Szalenie podobają mi się ich szklane opakowania oraz naturalne receptury. Z miodem do masażu nie było inaczej. Kosmetyk jest zamknięty w ślicznym małym słoiczku o pojemności 40 ml. Ma unikatową konsystencję gęstej galaretki, która pięknie się rozprowadza na skórze. Zapach jest bardzo delikatny i owocowy, ale moim zdaniem mało w nim mango. Miód ma fajny szampański kolor. Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Kolejny do mojej kolekcji kosmetyków Blancrème Paris.

Bardzo chciałam mieć tą rękawicę z NKD SKN i się udało! Używam samoopalaczy, bo nie lubię się opalać. Ta rękawica ułatwi mi nakładanie produktów samoopalających bez brudzenia sobie dłoni. Jest ona solidnie wykonana. Z jednej strony jest gąbczasty meszek w brązowym kolorze, z drugiej niebieski materiał z logo. Kosmetyki aplikujemy oczywiście brązową stroną. Rękawica ma rozmiar idealnie dopasowany do dłoni i dobrze na niej leży.

Olejkom marki Bioélixire często przyglądałam się w Rossmannie. Jestem super zadowolona, że ten udało mi się zdobyć w swopie. Wizualnie prezentuje się świetnie. Podoba mi się kolorowy kartonik i ładne plastikowe (praktyczne!) opakowanie z pompką. Olejek ma śliczny złoty kolor i ładnie pachnie. Ten produkt to serum, które w składzie ma mieszankę olejków wzbogaconą o biotynę, wyciąg z baobabu i wit. B5. Produkt ten ma też filtr UV. Nakłada się je na mokre lub suche włosy i nie trzeba go spłukiwać. Serum uelastycznia włosy i chroni końcówki przed rozdwajaniem. Produkt made in Italy. Butelka o pojemności 50 ml.