Hydrolat sprawdził się u mnie bardzo dobrze. Miał wygodny atomizer, który rozpylal idealną formę mgiełki. Sam produkt miał bardzo ładny, kwiatowy zapach i delikatnie nawilżal skórę. Jest świetnym przygotowaniem pod kolejne etapy pielęgnacji. Dodatkowo kosmetyk jest bardzo wydajny i starcza przy codziennym użytkowaniu na około 2 miesiące. Świetnie sprawdzi się na lato ;).

Olej z przeznaczeniem powinien być stosowany do cery, zwłaszcza z trądzikiem. Ja natomiast nie lubię olejkowych konsystencji na twarzy dlatego stosowałam go do ciała na brzuch w celu ujedrnienia i napięcia skóry. Pachnie typowo olejkowo. Dzięki pipecie można dokładnie wydozowac odpowiednią ilość olejku. Nawilża skórę, ale jest dość gęsty o treściwy w swojej konsystencji. Dla mnie nie jest to lekki olejek. Może zostawać na ubraniach. Ja do niego nie wrócę, nie zauważyłam zbyt dużych efektów po jego stosowaniu.

Maska do olejowania włosów to gotowa mieszanka olejków, które możemy nałożyć na włosy, na podkład z aloesu. Byłam bardzo ciekawa tego produktu, bo swego czasu często olejowalam włosy. Niestety ten produkt się u mnie nie sprawdził zbyt dobrze. Pomimo dwukrotnego umycia głowy szamponem było go bardzo ciężko wypłukać z włosów. Zdarzało mi się, że włosy były niedomyte po nim, wyglądały na bardzo obciążone mimo zastosowania małej ilości. Nie widziałam po nim zbyt dobrych efektów na włosach. Jedyny plus, że produkt był wydany.