Recenzja testerki
Dodana w dniu 14.03.2018
Chciałabym, bardzo chciałabym napisać o tych pomadkach pozytywną recenzję. Niestety, nie są to produkty dobre. Zaczynając od plusów - ładne, unikatowe kolory i eleganckie opakowania. Testując je na ręce wyglądały super. Niestety, po nałożeniu na usta czar pryska. Kolory nie mają mocnego pigmentu (szczególnie dwa jaśniejsze fiolety), trzeba go umiejętnie budować. Po nałożeniu za małej ilości, widać nieestetyczne prześwity. Jak nałożymy go za dużo - tworzy się skorupka. Niewielka, ale jednak przez to nosi się ją niekomfortowo. Czuć, że usta są ściągnięte i coś na nich mamy. Zapach też jest sztuczny i intensywny. Do tego trwałość, która jest tak słaba... Wiem, że jeżeli chodzi o pomadki, każdy ma swoje odczucia i u każdego noszą się inaczej. W przypadku moim i mojej siostry - jesteśmy na nie. Najpierw pomalowałam się najjaśniejszym kolorem, Unity. Tylko na próbę, na czas robienia makijażu. Niestety, po kilkunastu minutach zaczął się zjadać w wewnętrznym kąciku, a nie robiłam ustami praktycznie nic. Pozostałe kolory też nie dały rady. Szybko zjadały się od wewnątrz, po jedzeniu czy piciu nie było po nich śladu. Same z siebie też nie wytrzymywały. Nie jestem z nich zadowolona, może do zdjęć czy na szybkie wyjścia dałyby radę, ale na pewno nie na co dzień czy jakieś imprezy. Może nie są drogie, ale na pewno nie warte nerwów.
Powiedz nam co myślisz!