Ten swop zakończył się
09.03.2018 - 21:00
🎉 Zwyciężczyni
Recenzja testerki
To moja druga torba z Dresscloud, więc mogę coś na jej temat napisać. Wytrzymała naprawdę duże, ciężkie zakupy, a uszka się nie zerwały. Same długie uszy to wielka wygoda na zakupach, chodząc po mieście. Ostatnio zabrałam ją ze sobą do noszenia ważnych dokumentów, kiedy miałam do przejścia kawałek drogi. Minusem może być biały kolor, bo często boje się, że mi się zabrudzi. Jednak zewnętrznie biel na pewno do niej pasuje (przecież barwy Dresscloud to biel i róż, więc trudno oczekiwać innego koloru) przez co prezentuje się stylowo. No i jeszcze nie widziałam nikogo na mieście z taką torbą, więc jest oryginalna. :)
Recenzja testerki
Od kilku lat używam suchych szamponów, testowałam kilka firm. Nie miałam jednak okazji używać jakiegokolwiek z produktów Balea, stąd moja chęć zawalczenia o suchy szampon tego producenta. Produkt ma porządną pojemność 200 ml. Moim zdaniem to w sam raz. Od razu zauważyłam inny sposób rozpylania szamponu w porównaniu z innymi – jakby z większą siłą. Nie zostawia też na włosach białego nalotu, jak przypadku suchych szamponów z Batiste. Druga rzecz to zapach – cudowna woń słodkiego melona, która utrzymuje się na włosach dość długo. Producent obiecuje zwiększoną objętość włosów i tak rzeczywiście jest. Produkt oceniam bardzo dobrze. :)
Recenzja testerki
Perełka z paczuszki. :) Uwielbiam tego typu gadżety, a gąbka jest po prostu przecudna. Myślałam, że będzie mała, jednak jej rozmiar jest w sam raz. Jest bardzo starannie wykonana, typowa tekstura gąbki idealnie imituje powierzchnię owocu. Do tego szypułka jest również estetyczna. Zauważyłam, że sama truskawka składa się z dwóch sklejonych z sobą części, jednak nie ma to wpływu na jej szybsze zużycie czy zniszczenie. Dodatkowym plusem jest też sznureczek, dzięki czemu gąbkę można powiesić w dowolnym miejscu pod prysznicem, gdzie świetnie się prezentuje i nie sposób jej przeoczyć. Produkt jak najbardziej na plus. :)
Recenzja testerki
Rozświetlacze to kosmetyki, których używam raczej okazjonalnie i dość zachowawczo, jeśli chodzi o ich aplikację, z obawy przed przesadzeniem. Dlatego lubię te, które dają naturalny i delikatny efekt. Puder rozświetlający HD z Ingrid rzeczywiście taki efekt daje – a to szansa na to, że na pewno będę go chętnie używała. Delikatnie nadaje blasku cerze. Formuła pudru oparta jest właściwościach olejku arganowego, co również brzmi obiecująco – ma dość specyficzny zapach, świeży, a jednocześnie trudny do opisania, być może to zasługa wspomnianego olejku. Po drugie jest niesamowicie uroczo wykonany. Cudownie kobiecy wzór tłoczonej róży dodaje mu niesamowitego uroku, że aż żal go muskać pędzlem. Po trzecie jest bardzo duży! Zaskoczyła mnie jego pojemność (aż 25 g) na pewno będzie wydajny. :)
Powiedz nam co myślisz!